BeaI, ja osobiscie spotkalem sie na forum wielokrotnie z osobami, ktore mialy juz czasem nawet zalatwiona prace, a i tak sie im odradzalo przyjazd. Bylo to inne forum Polakow w Hiszpanii, jedno z najpopularniejszych. I byly to odpowiedzi "weteranow forum", tych "najbardziej obeznanych w temacie i pomagajacych od lat".... Zawsze na kazdym forum, na ktorym udzielaja sie Polacy widze "chamskie" komentarze (nie chodzi mi tu o wyzwiska, ale ewidentnie wypowiedzi nie sa mile, zawsze maja jakis ponizajacy podtekst), a bo to glupie pytanie, a bo to glupi temat, a bo to nie ma racji, a bo jak mozna o cos takiego zapytac etc etc... Pomimo, ze ktos zadaje pytanie z pelnym entuzjazjem i dobrym nastawieniem, zawsze konczy cabreado ;-) Bo nie wierze, ze milo komus czytac to co wypisuje sie pod jego pytaniem. Mnie osobiscie to bardzo razi w oczy, bo nie wiemy kto pyta, a niestety czesto sie okazuje ze ta osoba "nos da mil vueltas" i to my powinnismy sie wstydzic. Ja w zyciu osobistym zawsze przyznaje sie, ze jestem Polakiem, jednak z reka na sercu powiem, ze nigdy nie spotkalem na swojej drodze rodaka, z ktorego bylbym dumny (moze to kwestia mojej pracy, a moze po prostu nie szukania znajomych wsrod Polakow). "Musimy sobie pomagac" to chyba okreslenie najwiekszej polskiej durnoty, kazdy kto chociaz troche ruszy glowa, sam sobie poradzi bez pomocy uprzejmych kolegow z Polski. Ja nigdy nie korzystalem z takiej "pomocy" i nigdy bym jej nie udzielil. To o czym pisalem w temacie to zawisc, zazdrosc i chamstwo jakie widze na forum i obserwuje w zyciu codziennym i nie rozumiem z czego wynika. Zastanawia mnie skad w ludziach to wszystko? Dlatego zadajac pytanie na forum obcojezycznym mozna spotkac sie z zupelnie innymi odpowiedziami? Dlaczego od obcokrajowca uzyskamy wieksza pomoc i wsparcie w zyciu, nie mowiac juz o uznaniu, bo Polak nienawidzi kazdego rodaka, ktory osiagnal wiecej od niego i ma sie czym pochwalic. Bardzo rzadko sie udzielam na jakimkolwiek forum, ale duzo obserwuje i zalamuje rece. Kazdy czuje ze postradal wszelkie rozumy, az strach pomyslec o znajomosciach z rodakami zagranica, jesli na forum juz widac jakie maja nastawienie. Najpierw warto sie zastanowic nad tym, ze nie ma powodu do wywyzszania sie mieszkaniem w Hiszpanii, bez Katalunii, Kraju Baskow, Galicji i Madrytu ten kraj by sie stoczyl juz calkiem na dno. Zyciem w tym kraju mozna sie tylko powstydzic, a nie szczycic. To co mnie zastanawia w tym temacie, to to, skad sie takie zachowania biora u ludzi z mojego kraju? Jak pozniej mamy sie nie wstydzic?
edytowany przez Iban: 08 lis 2011