jak zyc w hiszpani?

Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 72
ja mam 19 lat i jeszcze mi został rok nauki i tak planowałam wyjechac tak za 4 lata do hiszpani ale tez przeciez moge wyjechac tam za rok :) a czemu niby jestem zabawna?
Jesteś śmieszna, bo myślisz mało realnie. Świat dorosłych to nie bajka. Dzisiejsze czasy są bardzo ciężkie i z pracą nie jest łatwo. Niestety młodzi nie mają łatwego startu. A dla ciebie największym problemem jest to czy są ładni Hiszpanie... bo spodobał ci się aktor grający w filmie. Mało dorosłe i odpowiedzialne.
wiesz co pomarzyc kazdy morze ...i pytac sie też kazdy moze .i tylko spytałam czy tam sa tam duzo chłopaków jak ten aktor a ty odrazu mnie wysmiewasz.Niektórzy mają łatwo ze znalezieniem pracy a niektórzy nie.a po drugie troche kasy mam nazbierane zeby sie tam utrzymac i troche pomieszkac .przeciez jak mi sie tam nie spodoba to moge przyjechac spowrotem,proste.Jak ci cos nie pasuje to po prostu sie nie wypowiadaj na ten temat
Kasia jest dorosla 19 letni osoba ,posaidajaca od roku dowod osobisty..po sposobie wypowiedzi poczatkow myslalam ze ma 14 lat..wnioskowalam to po fakcie ze zachwycil ja film dla 14 latkow..a takze poprostych bledach ortograf.
Kasiu tu jest forum i trzeba sie liczyc z tym ze kazdy kto tu przyjdzie i sie wypowie..Ma do tego prawo...ja ze swej strony nie odkladalabym nauki hiszpanskiego na potem--w jednym masz racje ze 4 lata kryzys poluzuje... takie prognozy ekonomiczne bedzie inny czas nic obecnie..byc moze bedzie latwiej znalezc prace za 4 lata..obecnie jest tragedia..wiec czas dobry do nauki
ja wiem ze każdy może się tu wypowiadać na forum ale po prostu nie lubię takich ludzi którzy mnie nie znają a mnie oceniają z góry...już mówiłam ze nie to że obejrzałam film i mnie tak zachwicił że postanowiłam od razu wyjechać do Hiszpanii i będę miała takie bajkowe życie chociaż każdy by chciał ....Dlatego na początku zapytałam jak się żyje w Hiszpanii niektórzy mi napisali jak się tam żyje a inni po prostu mnie wyśmiali.Każdy ma jakieś pytania które chciał by wiedzieć...i to że pisze jakieś literówki to każdemu się przecież zdarza
tak jest w sieci..to im gwarantuje anonimowosc...smieja sie bo sie dowartosciowuja.Nie przejmuj sie ,zlekcewaz..Kazdy ma jakies pytania na ktore chcialby poznac odpowiedz...duzo odpowiedzi znajdziesz sama wyszukiwarce google..i nikt tam nie bedzie sie smial--ale na forum..kreca sie rozne osoby..sa osoby ktore interesuja tylko i wylacznie truskawki w Hiszpani....czy cytryny! Ciebie jako mloda kobiete interesuja mlodzi mezczyzni z Hiszpani..to chyba normalne!
no dokładnie :)to jest przecież normalne że każdy zadaje jakieś pytania i chciałby znać odpowiedz:)
wiecie co czytajac te wypowiedzi zastanawiam po co wchodzicie na forum ...
skoro dajecie pytanie chcecie odp a jak ktos wypowie sie noo negatywnie takk to juz jest zly i niedobry, ale tu nie chodzi o to zeby ktos kogos urazil tylko jedni sa-za drudzy- przeciw, to jak postawienie tezy, a inni maja argumentowac zeby Tobie bylo lepiej decyzje podjac czy wyjedziesz czy nie ... a tu od razu o smiesznosci i jest tu wiele grup i tez moga sie wypowiadac o truskawkach czy cytrusach aa jesli chodzi o twoja kwestie to sie zastanow jak kazdy chcialby od filmu zaczynac zycie..... to nie jest tylko marzeniem ale realiami ...trzeba jedno i drugie wziac pod wzglad.
ale ja wszystko wziełam pod wzgląd...
mysle, ze ten film byl dla Kaski waznym IMPULSEM..zrobil na niej wrazenie..zakochala s ie w Hiszpani..to tak jakby milosc od pierwszego spojrzenia
http://www.peliculasnuevasonline.com/stuff/pelicula_online/tension_sexual_no_resuelta/1-1-0-350
Witam, ee tam dziewczyny gadacie tylko o Mario Casas,
mamy tez polskich aktorów w hiszpanskim cine :), np. Adam Jezierski (Gorka) znany z Fisica o Quimica.
Wyzej podaje link do filmu ¨Tensión Sexual No Resuelta¨ w roli glownej Adama Jezierskiego.

Co do wczesniejszych tematów, hmm nie mnie oceñac hiszpanów, ale znajac ich tryb zycia, nie wazne czy 20 czy 35 lat mieszkaja z rodzicami, wiekszosc po gimnazjum .. jak zdali to i tak ok.
Mentalnosc inna niz polska, musialabys dobrze poznac faceta, bo wiekszosc nie ma pomyslu na zycie i to nawet jak maja te 25-30 lat.
Wiekszosc hiszpanow to machistas, czyli zrob posprzataj, itp. maminsynki.
Mowie zeby nie bylo rozaczrowania, taka kultura.
Jezeli chcesz poznac, poznasz ale uwazaj, bo inaczej traktuja hiszpanke a inaczej polke.
Mozecie sie nie zgodzic ze mna, to jest moja opinia, nie mowie ze polacy lepsi czy gorsi, ale
oni ani swieci ani tacy wysmienici jak ich odbieraja w europie.
2a sprawa, tutaj lepiej juz nie bedzie przez dluzszy czas, moze wybrac inny kierunek emigracyjny? 6 milionow osob bez pracy nie zapowiada nic dobrego, trudno znalesc cos lepszego niz 645 € /miesiac i to z jezykiem i wyksztalceniem. Ostatnio widzialem oferte pracy dla inzyniera budowlanego za 545 € /miesiac,
Dlatego moj komentarz jest negatywny, ale realny.
Mysle, ze wiele osób mieszakajacych tu moze myslec podobnie
Pozdrawiam

...machistas..Prawdziwi machistas uważają, że miejsce kobiety jest w domu i akcentują przewagę mężczyzn nad kobietami. Postępowanie takie często bywa uzasadnieniem przemocy domowej, a zachowania mieszczące się w pojęciu machista przejawiają się w instrumentalnym traktowaniu kobiet.
Widzisz Kasia..przexxxane jest!
no dziewczyny wypowiadajcie się jeszcze na ten temat jak żyć w Hiszpanii?:)
Stopa bezrobocia w Hiszpanii osiągnęła pod koniec 2012r. 26%., (5,9 mln osób), najwyższy poziom w Europie i w historii kraju. Rząd ostrzegł, że w najbliższych miesiącach może ona jeszcze wrosnąć. Premier Mariano Rajoy postanowił utrzymać miesięczny zasiłek dla długotrwale bezrobotnych na poziomie 450 euro.
http://www.presseurop.eu/pl/content/news-brief/3318781-nie-do-wytrzymania
tu glownie o truskawkach sie rozmawia i jednym panu Polaku imieniem Mario Wrobel co nie zwraca od lat zaliczek pienieznych i nauce jezyka
Cytat: kasia95xxx
no dziewczyny wypowiadajcie się jeszcze na ten temat jak żyć w Hiszpanii?:)

Generalnie zaleca się jeść, przyjmować płyny i oddychać.
kurde zrozum to że nie jestem facetem!!...a napisałam żeby dziewczyny się wpowiadały bo chyba więcej na tym forum jest dziewczyn niż chłopaków
Hej, czytałam wątek z ciekawością, a czasami z wielkim uśmiechem. Ci wszytscy ładni hiszpany itd ;).
Ja również zastanawiam się nad wyjazdem do Hiszpanii, a konkretnie do Barcelony, mam tam chłopaka (który na szczęście ma dobrą pracę- jest programistą)Jestem pełna obaw...sama nie wiem od czego najlepiej zacząć. Zastanwiać się jak to jest z tym bezrobociem. Wiadomo, w gazetach piszą różne bzdury, część faktów jest przkłamana i wierzyć we wszytsko co piszą...Czy jest tu ktoś kto mieszka aktualnie w Hiszpanii (ma tam kogos), ktoś kto byłby dobrym 'źródłem' informacji? Jaka jest najniższ płaca? Słyszałam, że 1000 euro, a zasiłki osób, któe nie pracują to 8[tel]e. Wróciłam z Barcelony (byłam na urlopie) 2 tygodnie temu i tak mi powiedzieli znajomi mojego chłopaka....A tu na forum wiedzę, że 400 e? Jestem bardzo zdziwiona...Czy to czasaem nie zależy od jakiś składek?
A Kasi, któa założyła wątek proponuję zacząć uczyć się hiszpańskiego ;)
pozdr
Dziwne, że znajomi są tak bardzo bez pojęcia i nie, nie piszę tego złośliwie, po prostu zdziwiona jestem.

Minimalna płaca ustalona na rok 2013 to 645,30 Euro.
Zasiłek dla bezrobotnych zależy od wysokości zarobków i od przepracowanego okresu, wynosi 60% podstawy, po pół roku maleje do 50 % i wypłacany jest w najlepszym wypadku przez 2 lata.
Ostatnio coś tam obiecywali, że długotrwale bezrobotnym bez prawa do zasiłku będą wypłacać zapomogę w wysokości 400 Euro do momentu, w którym bezrobocie w skali kraju spadnie poniżej 20%.

Bezrobocie w zależności od regionu jest różne, generalnie wśród osób młodych - od wielkiego do olbrzymiego (gdzieniegdzie powyżej 50% młodych ludzi nie ma pracy). Tu masz mapę z oglnymi danymi o bezrobociu dla poszczególnych regionów:
http://elpais.com/elpais/2013/01/24/media/1359021100_446241.html

Zacząć - od wykucia języka hiszpańskiego i zdobycia zawodu, na który jest względne zapotrzebowanie.
Powodzenia.
edytowany przez Agniecha110: 15 lut 2013
Cytat: SettediNove
mam ,dokopalam sie 748 eu tyle wynosila placa minimalna w ES w minionym roku

Tak, przy 12 wypłatach rocznie, przy czternastu dawało to 640 z kawałkiem.
Agniecha110, na pewno mnie nie okłamali. Czy płaca w BArcelonie może tak bardzo się różnic w porównaniu do średniej w Hiszpanii? Zasiłek 1000 euro przez rok, jedna znajoma tak ma ponieważ pracowała przez poprzednie lata (jest tam chyba 8 lat) w 2 różnych miejscach i teraz gdy jest kryzys, mówi, że jej bardziej się opłaca być na 'zasiłku, na który sobie zapracowała'. Powiedziała, że nie chce iść do pracy za 1000 e, bo tyle dostaje od państwa.... Dziwne to wszystko, widocznie trafiłam na środowisko, gdzie wszytskim się powodzi powyżej średniej krajowej...
A czy któraś z Was dziewczyny (bo tak wnioskuję z wypowiedzi ;) ) jest aktualnie w Hiszpanii?
Przy takim bezrobociu to pracodawcy mogą sobie szczerze mówiąc płacić ile im się podoba ;) Nie wiem gdzie szukasz pracy, jaki masz zawód itp. - na takich 'zwyczajnych' stanowiskach typu pracownik supermarketu czy pokojówka powinnaś zarobić około tych 7[tel]€ na rękę. W większych firmach typu Mercadona czy Lidl te zarobki są około 9[tel]€, ale w takich prywatnych to różnie teraz może być. Raczej większym problemem będzie samo znalezienie pracy, obojętnie w jakiej branży, popatrz nawet na infojobs.net ile na każdą ofertę jest wysłanych CV ;)
Cytat: Marynika87
Agniecha110, na pewno mnie nie okłamali. Czy płaca w BArcelonie może tak bardzo się różnic w porównaniu do średniej w Hiszpanii? Zasiłek 1000 euro przez rok, jedna znajoma tak ma ponieważ pracowała przez poprzednie lata (jest tam chyba 8 lat) w 2 różnych miejscach i teraz gdy jest kryzys, mówi, że jej bardziej się opłaca być na 'zasiłku, na który sobie zapracowała'. Powiedziała, że nie chce iść do pracy za 1000 e, bo tyle dostaje od państwa.... Dziwne to wszystko, widocznie trafiłam na środowisko, gdzie wszytskim się powodzi powyżej średniej krajowej...
A czy któraś z Was dziewczyny (bo tak wnioskuję z wypowiedzi ;) ) jest aktualnie w Hiszpanii?

Marynika87, oczywiscie, ze Cie nie oklamali, spokojnie, wcale tak nie twierdze :) Po prostu zdziwilam sie, bo nawet jak sie TV nie oglada to te liczby, ktore podalam, co jakis czas wala drzwiami i oknami, a to z naglowkow gazet w kazdym barze, a to w kazdym portalu internetowym.

Moge tylko podejrzewac, skad takie opinie u Twoich znajomych i wlasciwie sama juz to napisalas.
Place w jednym z najwiekszych miast na pewno sa wyzsze, niz place w malym miasteczku w innej prowincji. Do tego Katalonia jest regionem, ktory jako tako broni sie przed kryzysem. Ja tez mieszkam w takim miejscu i gdybym popatrzyla po moich pracujacych lub niedawno zwolnionych znajomych, powiedzialabym dokladnie to samo: wysoki zasilek dla bezrobotnych, nieglupie wyplaty, jaki kryzys?.
Niemniej jednak mam swiadomosc, ze na moich znajomych Hiszpania sie nie konczy i mimo, ze osobiscie nie znam nikogo, kto zarabialby 650 Euro, to moi znajomi juz takie osoby osobiscie znaja i nie mam powodu, by im nie wierzyc.
Podejrzewam, ze Twoi znajomi to po prostu koledzy po fachu Twojego chlopaka - a jesli wszyscy pracuja w sektorze IT w Barcelonie to i zarabiaja nie najgorzej.
Zasilki jak najbardziej, moga byc wysokie, jesli ktos przed zwolnieniem zarabial spore pieniadze.

Kto wie, moze to taki mechanizm obronny, pocieszanie sie, ze nie jest tak zle, ze jak strace prace to przeciez mam zasilek, ze przeciez w naszym regionie nie jest tak strasznie tragicznie, na pewno w razie czego znajdzie sie inna praca. Ja tez tak mam ;)

Natomiast szczerze mowiac, nie jestem zwolenniczka myslenia "nie pojde do pracy za 1000 Euro, bo tyle samo mam od panstwa", bo to "od panstwa" z miesiaca na miesiac sie konczy i pewnego dnia sie skonczy, a wtedy mozna sie obudzic z przyslowiowa reka w nocniku. Ale to juz jest, cos mi sie widzi, roznica kulturowa ;)
edytowany przez Agniecha110: 15 lut 2013
Agniecha110 ja też uważam, że lepiej pracować niż siedzieć na tyłu i w momencie gdy ta dziewczyna mi powiedziała, że woli 'siedzieć i dostawać tyle samo ile dostałaby pracując', pomyślałam sobie: WTF? Co to za podejście? Jak tak można? Pozniej mój chłopak wytłumaczył mi, że jej się 'należy bo kiedyś państwo jej zabrało, wiec czemu by nie otrzymać tego co nam przysługuje?'
Obserwując zachowanie Hiszpanów i nacji tam mieszkających odnoszę wrażenie, że ich mentalność 'fiesta' doprowadziły do takiej sytuacji... Nie mówię w tym momencie o towarzystwie, w którym przebywałam, ale ogólnie. Mam też wrażenie, że dla Hiszpana 'kryzys' oznacza coś innego niż dla nas Polaków. Oni nawet podczas kryzysu wychodzą do knajpki na kawę, śniadanie (czy u Was to normalne, że je się śniadanie nie w domu, pracy a czasami się wychodzi do kawiarni? )i oczywiście obiad, nie zapominajmy też o spotkaniach towarzyskich przy alkoholu... W Polsce kryzys jest gdy nie mamy co do garnka włożyć, a u nich...chyba jak muszą patrzeć na cenę w restauracji. Ale tu znowu chyba zaczyna się temat mentalności: 'fiesta, fiesta..'.
Będąc w Barcelonie byłam pytana jak się teraz żyje w Polsce, czy się nie martwię o sytuację swoją i swojego kraju. Odpowiedziałam, że żyje się normalnie i bezrobocie jest spore, ale na pewno nie ma dramatu...Byli zdziwieni, bo oni sami są 'przerażeni' sytuacją Hiszpanii. Dopiero teraz, po 3 tygodniach po powrocie poznałam znajomych-znajomych, którzy od wielu miesięcy nie mają pracy... To smutne...młodzi ludzie wciąż na utrzymaniu rodziców...Teraz gdyby mnie spytali, odpowiedziałabym, że jest ciężko.
Po prostu w moim otoczeniu każdy ma pracę: lepszą lub gorszą, ale ma.... I na tej podstawie powiedziałam im, że w Polsce jest 'normalnie'....
Mój chłopak szuka pracy w Polsce, sądzę, że jemu jest łatwiej znaleźć coś tutaj, ale jeśli nie uda mu się...będę musiała zastanowić się nad przeprowadzką.
Wiem, że będzie ciężko. Zwłaszcza, że bezrobocie w Hiszpanii jest ogromne, ale...chcę zaryzykować (chociaż obawiam się bardzo). Myślałam nawet o wolontariacie, o stażu (?), za przysłowiową miskę ryż, ale nie wiem czy to jest realne...Najważniejsze abym zdobyła doświadczenie w pracy w Hiszpanii. Moim największym atutem są języki (angielski, francuski, trochę niemiecki) i właśnie to chciałabym wykorzystać przy ewentualnej emigracji.
Czy sądzicie, że jest szansa na taką 'pracę' jak staż, praktyki, wolontariat?
Macie może jakieś doświadczenia?
Pozdr z Polszy zaśnieżonej ;)
M.
Ojej, ale się rozpisałam. Ciekawe czy ktokolwiek to przeczyta :P
ja przeczytalam i nic nie zrozumialam.BEDC W BARCELONIE?ale kiedy badz konkretna i rzeczowa
Forumka, zachęcam do cofnięcia się o kilka wpisów jeśli chcesz wiedzieć o co chodzi..
. Byłam w Barcelonie 3 tyg temu i to napisałam w mojej poprzedniej wypowiedzi
no to dziewczyny teraz może inaczej jak mieszkałyście w Hiszpanii to jak tam jest?nie chodzi mi o prace ale ogólnie czy tam jest fajnie czy nie ?
dla mnie nie jest tam fajnie.Brudno i głosno.Mialo byc ogolnie
Witam mam pytanie-czy ktoś wyjeżdża w niedziele na truskawki do Hiszpanii z pomorskiego?ja jestem ze Słupska nie mam zbytnio połączenia,i będe siedziała od rana we Wrocławiu,aż do 14.30 bo tak ma być zbiórka,ale cóż nie ma wyjścia .Pozdrawiam
Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 72

« 

Pomoc językowa

 »

Życie, praca, nauka