Ja nie umiem jeszcze całej gramy:P Ogranicza mnie ilość godzin, bo chętnie zamieniłabym wszystkie przedmioty na hiszpański. I takiego prawdziwego, ale to prawdziwego hiszpańskiego mam tylko 2 godziny na tydzien (pozostale 6 to siedze i sie z deka nudzę;)). Uczę się tak z rok, podręcznik robię intermedio (a w szkole inicial:P)... I to by było na tyle z hiszpańskiego:P Angol hmmm tego to się już uczę hohhoho od 4. podstawówki, a teraz w 1. liceum jestem! Niemca 2.5 roku i nic nie umiem, bo olewam:P Hihi po niemiecku to ja umiem tyle, co po chińsku, czyli nic:P Łaciny 3.5 roku i ehhh po pewnym czasie zaprzestałam:P Tylko ciałem na lekcjach jestem.
Ale ehh najgorsze jest to, że ucząc się języka w szkole trzeba iść zgodnie z tempem, jakie narzuca nauczyciel.... Dlatego właśnie ja z hiszpana chodzę na faki jakoś od marca... I bardzo dużo one mi dają...
I powtórzę to, co już keidyś tu pisałam:P Mianowicie słyszałam o facecie, który na 3 tygodnie zamknął się w domu i uczył się języka. Nie wychodził, nic nie robił, tylko się uczył. I na perfekt.