Cy można nauczyć się języka

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 53
poprzednia |
w następujący sposób. Na początek nauka słownictwa , następnie czytanie na głos ( przynajmniej 1000 stron miesięcznie , głównie gazet ). Przez cały czas słuchanie radia i telewizji. Bez uczenia się gramatyki.
No tak:P A jak niby uczyliśmy się polskiego, jako dzieci? Siedząc w ławce i kując zasady? Czy może właśnie przez obserwacje i osłuchiwanie się z językiem:P?? Tylko mały mankamencik... To może trochę dłużej trwać. A tak na amarginesie, jakieś awersje do gramatyki masz, czy co??
Czemu dłużej skoro gramatykę bedę się uczył pośrednio w czasie obcowania z językiem ( gazety ) a więc zaoszczędzę czas na wkuwaniu gramatyki bezpośrednio ?
No wiesz... Na gramatykęz podręcznika raz popatrzysz i już umiesz, a gdy chcesz się uczyć z gazety to musi się w tobie takie wyczucie wyrobić...
To ile czasu zajęło ci nauczenie się gramatyki w hiszpańskim a jeśli znasz jakiś inny język to w nim też.
Ale po nauczeniu się samych słówek i gramatyki mówienie , czytanie nie idzie jak po maśle. Trzeba czytać , słuchać i oczywiście mówić więc i tak ta gramatyka się wyrobi.
Ja nie umiem jeszcze całej gramy:P Ogranicza mnie ilość godzin, bo chętnie zamieniłabym wszystkie przedmioty na hiszpański. I takiego prawdziwego, ale to prawdziwego hiszpańskiego mam tylko 2 godziny na tydzien (pozostale 6 to siedze i sie z deka nudzę;)). Uczę się tak z rok, podręcznik robię intermedio (a w szkole inicial:P)... I to by było na tyle z hiszpańskiego:P Angol hmmm tego to się już uczę hohhoho od 4. podstawówki, a teraz w 1. liceum jestem! Niemca 2.5 roku i nic nie umiem, bo olewam:P Hihi po niemiecku to ja umiem tyle, co po chińsku, czyli nic:P Łaciny 3.5 roku i ehhh po pewnym czasie zaprzestałam:P Tylko ciałem na lekcjach jestem.
Ale ehh najgorsze jest to, że ucząc się języka w szkole trzeba iść zgodnie z tempem, jakie narzuca nauczyciel.... Dlatego właśnie ja z hiszpana chodzę na faki jakoś od marca... I bardzo dużo one mi dają...

I powtórzę to, co już keidyś tu pisałam:P Mianowicie słyszałam o facecie, który na 3 tygodnie zamknął się w domu i uczył się języka. Nie wychodził, nic nie robił, tylko się uczył. I na perfekt.
A może po prostu wszystko razem?? Po co język rozdzielać?
Jak rozdzielać przecież ucząc się języka w sposób "tradycyjny " uczysz się osobno gramatyki , słówek , czytania i konwersacji , rozumienia ze słuchu . Czyli 4 pozycje. A w mojej wersji 3 ponieważ gramatyki gramatykę połączę z czytaniem.
Nieee. Źle mnie zrozumiałeś. Chodzi o to, że ucząc się tradycyjnie robisz wszystko, nie omijasz żadnej cześci. W twojej wersji pomijasz czystą naukę gramatyki, łącząc ją z czytaniem. Jednmak lepiej by było, gdybyś znał zasady, a czytając tylko utrwalał.
Oczywiście to są tylko rozważania. Jakiś języków się powiedzmy , że uczyłem dawno temu w ten sam sposób jak ty niemiecki więc można powiedzieć , że nie mam doświadczenia w nauce języków. Czyli tej gramatyki będzie w szkole ok. 40 ha ( licząc , że połowę czasu poświęcacie na nią ? ) + faki ( ile ? )
Tylko , że na naukę gramatyki trzeba by poświęcic ze 100 ha. Litości !!!!!!!!
:>
Raczej :< .
ha? a nie h?:P chiba nie hektarów:P Po pierwsze moja główna zasada: NIE OCENIAĆ ZNAJOMOŚCI JĘZYKA PO ILOŚCI GODZIN SPĘDZONYCH NA NAUCE! Po drugie w szkole (2h) gramatyki mało mamy... Na razie... W końcu szkolny poziom jest podstawowy... W szkole językowej (4h + 2dodatkowe/miesiąc) trochę więcej, ale i tak bardziej kładziemy nacisk na komunikację. Za to na fakach (2h) mam to, co chcę:d No prawie:P Ale gramatyki na faczkach jest tyle, ile być powinno.
Chyba nie. Nie nie jestem rolnikiem ale być może mam jakieś ciągoty do ziemi i całej tej trzody chlewnej :
Wiesz, LAtino, to tez zalezy od tego do czego jest ci potrzebny język... Jeżeli nie będziesz używał go "profesjonalnie" tzn. w pracy itd. to nie musisz uczyć się gramatyki, chociaż warto, abyś znał chociażby najprostsze zasady i reguły. Ale jeżeli masz zamiar używać go jednak "profesjonalnie" to ciężko będzie ci nauczyć się hiszpańskiego bez gramatyki chyba że masz wyjątkowy talent i chęci... Pamiętaj że te "straszliwe" godziny spędzone na gramatyce zaowocują w przyszłości i praca odpłaci ci się przyjemnością wysławiania się w pięknym gramatycznym hiszpańskim:)
Raczej nie posiadam wyjątkowego talentu w tej dziedzinie. Czyli ucząc się moim sposobem nie nauczę się płynnie , pięknie posługiwać językiem którego się będę uczył ? Żeby w ten sposób poznać język trzeba się uczyć całej gramatyki czy wystarczą podstawy ? Jak dłużo czasu zajmuję nauczenie się jej ( podaj w h dla każdej z wersji ) ?
Szczerze mówiąc to dopiero zaczynam uczyć się hiszpańskiego ale mam dość dużą wiedzę na temat nauki języków:) Znac reguły gramatyczne, jak wspomniałam, przynajmniej te podstawowe jest jednak bardzo dobrze. Przecież czasem możesz mieć jakieś wątpliwości a te warto jest rozwiać jakąs pewną wiedzą któąrą posiadasz w danym momencie. Ale jezeli nie chcesz uczyć się gramatyki polecam ci sposób, którym uczył sie Henryk Schliemman : Pisał codziennie jedno wypracowanie z danego języka, którego właśnie się uczył ( a nauczył sie ponad sześćdziesięciu języków:)), dawał je do sprawdzenia nauczycielowi a następnie uczył się tego poprawionego na pamięć i recytował nauczycielowi całość a ten poprawiał jego błędy w wymowie. Wypracowania pisał od samego początku nauki, posługując się słownikiem. Z początku na pewno miał wiele błędów, ale kiedy nauczył się na pamięc tego wypracowania poprawionego, poprawną formę miał w głowie i błędów było coraz mniej. W ten sposób nauczył się angielskiego w rok a pozostałe języki zajmowały mu srednio sześć tygodni.
Pozdrawiam cię Latino Morgana:)
Ja właśnie prawdopodobnie jako pierwszego ( być może będzie drugi ) chcę uczyć się angielskiego. Czyli wystarczą podstawy czy też przy zaawansowanym poziomie mogą pojawić się problemy. Nie chcę mówić np. "ja chcieć siusiu "
Angielskiego uczę się już jakiś czas i właśnie niedługo chyba wypróbuję metodę schliemmana... Wiesz co, wydaje mi się, że przy poziomie zaawansowanym mogą pojawić się trudności, ale jezeli faktycznie zamierzasz pochłaniać ksiązki i gazety, oglądac filmy w wersji orginalnej i słuchac radia to nie powinno byc większych problemów bo to raczej powinieneś przyswoić razem z tekstami. Ale jednak mimo wszystko radziłabym ci abyś zaopatrzył się w dobrą ksiązkę gramatyki i jezeli pojawią się wątpliwości zaglądaj do niej a także spróbuj się w niej chociaż troszkę zorientować np. kiedy czego się używa bo to jest wazne zwłaszcza że angielski ma 16 czasów i po prostu wygodniej jest coś o nich wiedziec. Ale może nie zaczynaj nauki od gramatyki, kiedy będziesz już trochę oczytany i osłuchany trochę się nią zajmij i np. wyszukuj dane czasy w książkach albo gazetach i porównuj \, spostrzegaj:)
Pozdrowienia, Morgana
W jaki sposób się uczyłaś angielskiego ? Jak długo się go uczyłaś ?Znasz jeszcze jakieś inne języki ?
Angielskiego uczę się od pierwszej klasy podstawówki, ale w szkole językowej wcześniej tylko rok, w pierwszej albo drugiej klasie nawet nie pamiętam. Dopeiro w tym roku( jestem w drugiej gimnazjum, kurcze, ale ze mnie małolata:)) przysiadłam do niego i w przyszłym roku w marcu(najpóźniej w czerwcu mam zamiar zdawać FCE. Uczę się różnie : np. ściągam artykuły po angielsku i tłumaczę je niedługo będę się ich uczyć na pamięć zaczynam w tym tygodniu:) Niedawno kupiłam sobie książeczkę z serii czytamy w orginale jest bardzo fajna i napisana prostym językiem który każdy na średnim poziomie zrozumie bez problemu. robię z niej ćwiczenia itp. Poza tym mam wysoki poziom angielskiego w szkolei świetną książkę wydawnictwa Oxford na poziomie intermediate. UCzę się słówek sama i z programu Supermemo Advanced English Speed up, zbieram wiele materiałów itp. Hiszpańskiego zaczynam dopiero się uczyć, francuski znam a poziomie podstawowym i kontynuuję naukę a od września zapisuję się na kurs. NA forum będę jutro jezeli masz jeszcze jakies pytania to pisz.
A tak abstrahując, gramatyka jest przecież baaardzo przyjemna:D Szczególnie ta hiszpańska. Bo ona się składa z rzeczy, które po prostu do siebie pasują. Ja np. wolę się uczyć gramatyki, niż wkuwać słówka...
Eee niemożliwe żeby facet się nauczył przez 3 tygodnie bo po następnych treach by prawie wszystko zapomniał. Wiem to z autopsji. Pewnego razu w sierpniu nie wyjechałem nigdzie na wakacje, a prawie cała rodzinka, znajomi wyjechali. Nie miałem więc co robić, postanowiłe, że naucze się hiszpańskiego :P Pozyczyłem 2 Perliny podstawowy i zaawansowany, kupilem jakieś gramatyki i tak zacząłem dzień w dzień przerabiać to wszystko. Nie przechodziłem do następnego tematu dopóki nie sądziłem, że znam na pamięć wszystkie słówka i rozumiem całą gramatykę. Po miesiącu zaliczyłem wszystkie tematy wszystkich książek. Poczułem, że umiem ten język. Ale po 2 miesiącach zorientowałem się, że tak naprawdę w pamiętam tylko część tego co przerobiłem. Jak się okazuje pamięć jest wielc e zawodna. Myślę, że aby nauczyć się perfekcyjnie języka trzeba się uczyć regularnie prze dłuższy okres i wykonywać bardzo różnorodne ćwiczenia od słuchania radia po stukanie zdań z gramatyki. Nie da sie nauczyc wybierajac tylko jeden sposob...
Przecież nigdzie nie było napisane o terminie. Skąd wziąłeś te 3 tygodnie ?
o facecie co sie nauczyl perfekt w 3 tygodnie pisała zakrencik x postów wyżej. To była odpowiedz właśnie do postu.
A ile stron miesięcznie czytasz po polsku?
ale gramatyka hiszpanska bywa tez meczaca :D niby uczysz sie tych odmian a potem i tak wszystko sie miesza eh..
w angielskim za to gramatyka jest latwiutka :)
Miałaś do czynienia z innymi programami supermemo ? A Profesorem Henrym ?
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 53
poprzednia |

 »

Pomoc językowa