Hej, ja chodzę do klasy dwujęzycznej, w Jose Marti. Jest to pierwsza taka klasa w tym liceum, co łączy się z zamieszaniem i lekkim opóźnieniem. Ale już następny rocznik, będzie miał o wiele łatwiej, bo otrzyma ksiązki po nas;)18 godz. tyg, poza tym 2 godz. matematyki, 3 godz. polskiego, 1 h historii, 3 h wf i 2 h religii (z księdzem Hiszpanem, który jest świetny;). Od drugiej klasy, dochodzą wszystkie pozostałe przedmioty (fizyka, biologia, chemia itp.) oraz angielski (2 h tyg.). Oprócz tego od drugiego roku ma się wykładane w języku hiszpańskim, takie przedmioty jak historia, geaografia i literatura Hiszpanii. Języka uczą dwie Polki i Mexicano, religii ksiądz z Hiszpanii (jak już wspomniałam), a te lekcje wykładowe ma prowadzić Hiszpan, który dopiero przyjedzie.Klasa kończy się maturą polską i hiszpańską (która nie jest obowiązkowa), mamy też zdawać Dele Superior.Uczymy się z ksiązek Avance, Sueńa (której chyba już Wam nie dadzą, bo jest kiepska), En el Mundo Hispanico (do kultury) i z kserówek. Obecnie kończymy przerabiać całą gramatykę i wydaje mi się, że jesteśmy już na wysokim poziomie.W maju jedziemy do Hiszpanii, w następnych latach mają być już wprowadzone wymiany hiszpańsko-polskie.jeżeli jeszcze masz jakieś pytania, to śmiało;)pozdr WeronikaPS. Do tej klasy obowiązuje test predyspozycji. Nie jest trudny i ne trzeba znać języka hiszpańskiego, żeby się go napisać (wielu tak myśli, i dlatego do niego nie przystępuje).