Jak widać nawet nie umiesz czytać ze zrozumieniem.
Ale pewnie należysz do młodego gniewnego pokolenia po genialnej reformie naszego systemu szkolnictwa.
A co do uczenia innych dobrych manier to chyba nie jesteś, sądząc po treści innych twoich wpisów na forum, osobą uprawnioną do pouczania innych w tym zakresie.Żeby zaspokoić twoją ciekawość,mam życie poza aktywnością na forach internetowych.Chyba w przeciwieństwie od ciebie...No matter.Jak widać masz problem skoro tak wciągają cię głupie i bezcelowe przepychanki słowne w internecie.A ja zaglądam to tego wątku tylko dlatego,że zaciekawiła mnie osoba która go założyła.I tyle.Szkoda mi życia na udowadnianie komukolwiek,że nie jestem wielbłądem.Ale jak widać tobie się nudzi i nie masz zamiaru przestać komentować w tym wątku.Cóż,trudno.Jak to mówią ani mnie to ziębi ani grzeje więc pisz sobie do woli.Może ci ulży,cokolwiek sprawia,że plujesz żółcią na ludzi możliwe,że znajdzie w tym swoje ujście.I może dobrze,że jest internet bo tacy frustraci jak ty mogą się wyżyć na innych w stosunkowo nieszkodliwy sposób.Może w innym wypadku czyhaliby na kogoś w ciemnym zaułku z nożem.A tak na forum można kogoś opluć i od razu człowiek ma lepszy humor myśląc "ale mu dokopałam/em".Zresztą na
ang.pl widać już zmianę generacyjną i widać ,że takich zaczepliwych osób, głównie młodych jest tu coraz więcej.No ale co zrobić,taka kolej rzeczy.Jak to mawia mój przyjaciel , najwyraźniej ty i ja żyjemy już w innej metanarracji.Szkoda,że umiejętność dyskusji i rozmowy w naszym kraju zamiera ale zapobiegnięcie temu nie jest w mojej mocy.Nie lubisz ludzi,nie lubisz kiedy lubią innych ludzi i kiedy ze sobą bezwstydnie i swobodnie rozmawiają.Ok.Przyjęłam do wiadomości.Na nic więcej z mojej strony nie licz.