Podobnie jak lukasz, jestem samoukiem, tyle że nigdy się nie zapisałem na żaden kurs. No i pewnie jestem trochę starszy od niego (demencja starcza :-)), nie mogę tyle czasu poświęcić na hiszpański, więc u mnie wszystko idzie wolniej. Ale w dobrym kierunku.
Dysiunia178 pyta, od czego zacząć? Przede wszystkim od spojrzenia w lustro i powiedzenia sobie w oczy, czy naprawdę chcesz nauczyć się tego języka. Ale słowo "chcę" musi być rozumiane jako zobowiązanie wobec siebie, że poświęcisz temu czas i włożysz serce. Bo "chcesz" tego bardziej niż pójść do kina czy na kawę w miłym towarzystwie. Co wybierzesz, jeśli kiedyś staniesz przed dylematem?
Jeśli wybierzesz naukę języka, to najważniejszy krok masz za sobą. Teraz drugi, moim zdaniem niezwykle ważny. Ja kupiem książkę Kazimierza Sabika "Mówimy po hiszpańsku" i oceniam ją jako świetną do nauki od podstaw. Najważniejsze to kilka, a nawet kilkanaście razy przeczytać, koniecznie z pełnym zrozumieniem, "Opis fonetyczny". Zasady pisowni i wymowy hiszpańskiej są dość łatwe, jednak opanowanie fonetyki stanowi bazę do właściwego czytania w tym języku. Dobrze będzie się posiłkować zawartymi na tej stronie internetowej przykładami wymowy. Jeśli to pominiesz i nauczysz się źle, trudno Ci się będzie potem oduczyć i nauczyć ponownie.
Dalej już pójdzie łatwo. Każdy ma inną metodę nauki. Ja zauważyłem u siebie, że wkuwanie słówek idzie mi opornie. Owszem, jestem w stanie opanować nawet dość długą ich listę dziennie i na koniec recytuję je bez błędów, ale po kilku dniach okazuje się, że pamięć mnie zawodzi i połowę zapomniałem. Pamiętam natomiast większość słów, które przyswoiłem sobie, czytając kilkanaście razy tekst. W pewnym momencie umiem go niemal na pamięć, a po kilku dniach, jeśli nie pamiętam słówka, to przypominam sobie jego brzmienie lub znaczenie z kontekstu. A potem już zostaje w głowie.
Ważne też jest, by nauka nie była monotonna. Czasem kompletnie nie masz ochoty na czytanie ze zrozumieniem, ale nie chciałabyś odpuścić nauki. Wtedy dobrze jest posłuchać muzyki hiszpańskiej. Ja wybrałem wokalistkę, która, oprócz tego, że śpiewa ślicznie, to jeszcze bardzo zrozumiale. Nazywała się Mercedes Sosa, Argentynka, zmarła niestety w 2009r.
http://teksty.net/Mercedes-Sosa/
Na tej stronie znajdziesz mnóstwo tekstów jej piosenek, niektóre z dołączonym video, czasem z tłumaczeniem, ale to ostatnie radzę robić samemu. Potrzebny będzie dobry słownik (np. PONS). Praca włożona w tłumaczenie zaprocentuje, a po kilku dniach zaczniesz nucić hiszpańskie piosenki, zapamiętując kolejne słowa.
Kiedy zacząć mówić? Jak najszybciej. Oczywiście trzeba mieć jakieś podstawy, bo jak się ma zerowy zasób słów, to nie ma możliwości mówienia. Bardzo dobrą metodą jest "rozmowa ze sobą", czyli próba myślenia w języku hiszpańskim. W ten sposób zaczynasz tworzyć zdania, zaczyna Ci brakować wyrazów, sięgasz do słownika i za chwilę masz zdanie skonstruowane, a zasób słów się powiększa.
Powodzenia