Witajcie!
Ja jestem na Majorce juz dwa tygodnie i mimo,ze od poczatku ludzie mowili,ze ciezko z praca i mieszkaniem bo sezon dawno sie juz zacza to ja sie nie poddalam.Tez bylam tutaj z kolezanka,ktora poznalam na tym forum,ale jej sie nie podobalo i wyjechala.Ja znalazlam przez internet pokoj w samym centrum Palmy w bardzo ladnym mieszkaniu za jedyne 150 eur.na miesiac.Prace tez znalazlam w 4 gwiazdkowym hotelu 10 minut od mojego mieszkania.Zarabiam 1200 eur.na miesiac,mam pelne wyzywienie.Pracuje 6 dni w tyg.po 8 godzin.Znalezienie pracy zajelo mi tydzien,ale to tylko dlatego,ze Hiszpanie nie znaja wlasnego prawa i nawet nie wiedza,ze my jestesmy w Unii Europejskiej.Juz w pierwszy dzien znalazlam 4 prace w Palmie,ale nie mialam N.I.E. czyli numeru dla identyfikacji obcokrajowcow i powiedzieli mi,ze bez tego nie moge pracowac.Wiec poszlam do urzedu zlozyc podanie o ten numer,ale na niego czeka sie ok 1,5 miesiaca.Okazalo sie,ze to wogole byla strata czasu bo my NIE potrzebujemy tego numeru,gdyz on jest tylko dla osob spoza Unii.Nawet poszlam na policje sie upewnic i potwierdzili to.Jedyna rzecz ktora potrzebujemy jest Numero Social Seguridad,ktory dostaje sie w ten sam dzien za okazaniem paszportu z wypelnionym formularzem w urzedzie.Osobom szukajacym pracy w Palmie powiem tylko,ze bez jezyka hiszpanskiego nie ma duzych szans,ale z jezykiem szanse sa.Mowiacym po ang.lub niem.polecam miejscowosci Magaluf lub El Arenal,ale tam prawie nie ma Hiszpanow i nie czuje sie klimatu tego kraju.Polecam tez na CV wpisac,ze Polska jest w Unii Europejskiej bo oni sa ciemni pod tym katem.Co do Anglii to zarobki sa lepsze,ale zycie jest o wiele drozsze,ja mieszkalam w Londynie 3 lata,pracowalam na recepcji w kasynie i mialam bardzo dobre pieniadze ,ale wiekszosc szla na jedzenie,mieszkanie,komunikacje miejska.Tutaj ma sie mniej,ale zycie jest tanie i jak sie chce to mieszkanie niedrogie tez sie znajdzie.Powodzenia dla wszystkich!!!