Czym mam się rozczarować? Ja jestem świadoma tego, że obecnie jest kryzys i może się wydarzyć wiele rzeczy w ciągu tego roku w gospodarce. Wiem, że pensje w Hiszpanii nie są oszałamiające, ale jak już pisałam wcześniej, planuję tam sobie przedłużyć młodość, a nie zbierać, żeby wrócić do PL ze sporą kasą. Nie zakładam wyjazdu na całe życie i nie wyprzedam tu mojego całego majątku, żeby mieć na bilet, więc zawsze będę miała do czego wrócić. Poza tym nie uważam, że jestem gorszym kandydatem na pracownika niż Hiszpan. Znam hiszpański, angielski, niemiecki, mam fajny zawód i trochę doświadczenia. Może 2 lata to nie jest super dużo, ale przynajmniej mogę coś pokazać.