Cytat: argazedon
Jeszcze jedno - bo 'Pedrito88' oczywiście tego nie wie i myli w zdaniu z gazety różne rzeczy a zapomniałem dodać :
"Estoy seguro (DE) que [una vez usted admita materia exótica de alguna clase posible], usted puede construir......."
W tym zdaniu Subjuntivo jest narzucone przez zwrot "una vez (que)" w zdaniu będącym wtrąceniem i nie zwiazanym bezpośrednio z "estoy seguro de...".
Naucz się czytać posty ze zrozumieniem argazedon. Ja w przeciwieństwie do Ciebie nie tworzę par na zasadzie słówko-tryb, słówko-czas i już wielokrotnie to powtarzałem... Takie pary po prostu nie są potrzebne, by się nauczyć tworzyć te konstrukcje (bo łatwiej zrozumieć sens, niż się na pamięć wykuć), a w realu się i tak nie sprawdzą. Pokazałem co się dzieje jak po tych słówkach zostanie użyte
subjuntivo i tyle (i zgodnie z prawdą jeśli mowa o
presente de subjuntivo, gdyż to zawsze połączy z przyszłością, gdy wystąpi po słówkach z tej listy...), jako dodatek do tego o co mi zasadniczo chodziło czyli o
no dudo.
Natomiast w sposób bezpośredni (tj. bez łączników typu
cuando)
presente de subjuntivo jest używane dla wyrażenia przyszłości w konstrukcjach tego typu:
No sé si iré. = w praktyce = No sé si vaya.
I tutaj znów forma z
subjuntivo jest
częściej wybierana, ale pewnie egzamin obleję, za sprawnie mówiąc po hiszpańsku, bo mówiąc należy cytować dialogi z podręcznika... :P
Cytat: argazedon
Ale najlepiej na prostych przykładach :
No dudo de que es verdad lo que dices -> czyli nie wątpię, że to prawda co mówisz i tak było rzeczywiście
No dudo de que sea verdad lo que dices -> czyli nie wątpię, że to prawda co mówisz ale to jest to co ty widziałeś i uwazasz za prawdziwe a mogło być w rzeczywistości inaczej
Mnóstwo ludzi potocznie używających zawsze Subjuntivo w takich zwrotach nawet sobie nie zdaje sprawy, że jest różnica i nie znając lub nie pamietając gramatycznych norm, wyrażają wątpliwośc, której tak naprawdę nie maja na myśli. Jakie są tego efekty widziałeś już powyzej w statystykach Google'a :-)
Czyli w czym problem z tym moim użyciem
subjuntivo, skoro choć wcześniej pisałeś, że się
indicativo używa, teraz sam piszesz, że
subjuntivo też? Sam pisałem, że na oba sposoby się mówi, a po prostu częściej z
subjuntivo, różnica pomiędzy tymi konstrukcjami jest dość subtelna i po prostu częściej
subjuntivo się używa. Ty wolałeś stwierdzić, że trzeba
indicativo użyć i gdybym się nie domagał o
subjuntivo forumowicze nadal by myśleli, że koniecznie będzie
indicativo.
Una, Twój przykład z penisem niewątpliwie jest tendencyjny, jako, że nikt kulturalny czegoś takiego w internecie nie pisze, a nawet osoby bardziej kulturalne rzadko mają w książkach i gazetach okazję przeczytać ten wyraz... Oczywiste jest więc, że wiele będzie przypadków błędnego napisania tego słowa. Nie ma natomiast nic wulgarnego w
no dudo que sea i
no dudo que tenga. Wpisz za to
handel a otrzymasz 208,000,000 wyników, tymczasem gdy po wpisaniu
chandel tylko 1,830,000 wyników, czyli 114 razy mniej...
Podsumowując wszystko powyższe, ostatecznie w tym wątku nie zauważyłem żadnej różnicy gramatycznej pomiędzy tym co twierdzi argazedon (o
queísmo nie mam czasu się kłócić, już piąta rano, ale skoro trafia się w gazecie, jest akceptowalne...), a tym co twierdzę ja. Jest natomiast poważna różnica w naszym podejściu do gramatyki. I tutaj Drogi Argazedonie mogę Cię
ZAPEWNIĆ, że pisząc egzamin (jeśli jakiś będę kiedyś pisał) użyję
no dudo w trybami dokładnie na tych zasadach co podajesz, jednocześnie jednak rozmawiając po hiszpańsku z kumplem lub koleżanką będę się trzymał moich zasad i ja nie wyjdę na dziwaka.
Wy sobie pokpiliście ze mnie (bo uczę się innego dialektu, nie uczę się w przeciwieństwie do Was dla papierka, lecz z pasji, oraz bo nie lubię RAE), ja się pośmiałem z Was (bo posługujecie się hiszpańskim oderwanym od rzeczywistości), to teraz pomyślałem sobie, że czymś
wartościowym byłoby po prostu założenie osobnego wątku/ów do wymieniania różnic pomiędzy hiszpańskim, którego się uczycie, a prawdziwym hiszpańskim. W wątku takim zostałyby wymienione różnice pomiędzy językiem podręcznikowym, a językiem życia codziennego, oraz pewne różnice dialektalne. W ten sposób moglibyście się w jednych wątkach uczyć języka egzaminowego, a w drugich, uczyć mówić po hiszpańsku... Jeśli to nie
WIEDZA ZAKAZANA...