>Antares11 :D Odnośnik do tego czego nie nawidzę w tym "WSPANIAŁYM" kraju jest
>poniżej :D Ale chyba włosi nas doganiają z tego co koleżanka jadwidzia22 mi tu
>opowiada :D Może nie jest najgorzej, ale jedno jest pewne: JEST ŹLE, BARDZO
>ŹLE :D pozderki
i jeszcze a propos tego linku i zawartości strony - ciekawa sprawa ale ostatnio bardzo "modne" są wywody o tym jak to - mówiąc w skrócie - kobieta powinna: znikać, dawać swojemu panu wolną rękę i czekać spokojnie aż mu się przypomni o jej istnieniu - bo biedaczek nie potrafi inaczej reagować niż na jej nieobecność i jeśli go nie będzie traktować jak dobrotliwa mamusia która dzeciaczkowi pozwala na harce z kolegami z podwórka, to on strasznie znudzony i stłamszony odejdzie... i takie tam bzdury. Śmiechu warte.
A ja bym po prostu powiedziała, że takie biedaczysko jest egzemplarzem słabym, niezdolnym do dotrzymania danego słowa i pozostawania na raz obranej drodze. Nie wiem jak inni, ale ja takie coś nazywam "brakiem konsekwencji w działaniu" a nie uwarunkowaniami psychicznymi rodem z jaskinii czy tzw. "naturą". Pozdrawiam.