Acercapo: INF to człowiek, który średnio co dwa tygodnie jeździ do Ameryki Południowej,zna masę języków w tym wszystkie dialekty kantońskiego i hindi, pisze raporty do Amnesty International, studiuje na trzech kierunkach i w ogóle wydaje się, że wie wszystko o wszystkich. Ale jak się lepiej przyjrzysz to dochodzisz do wniosku, że po prostu potrafi nieźle obsłużyć google.
Ponadto wcina się w każdy wątek bredząc od rzeczy coś o Polkach, które lecą na Latynosów. I nie ważny temat wątku, INF i tak zawsze wszystko sprowadzi do swoich damsko-męskich wywodów. Acha, no i kiedyś, kiedy jeszcze nie trzeba było się logować pisał, że jest w Meksyku, a dziwnym zbiegiem okoliczności pod nickiem pojawiała się nazwa polskiego hosta :)
a z resztą zobacz sam, moje ulubione wątki:
http://www.hiszpanski.ang.pl/hindiii_6199.html
http://www.hiszpanski.ang.pl/Jezyk_irlandzki_6252.html
http://www.hiszpanski.ang.pl/studiowanie_na_dwoch_kierunkach_6943.html
Zastanawiam się czasem kiedy się okaże, że był na Księżycu...