Cześć.
Ja walcze cały czas,prosze,błagam tłumacze że robi bład nic nie pomaga.
Zostawia mnie i swoją 75 letnia chora matke i długi po sobie,i wiele innych problemów.
Chce jechać do niej ale jak?
Bez znajomości języka i madrytu jak ja znajde,mam tylko numery tel. jej i tego faceta,nie mam tam nikogo innego kto by mi pomógł na miejscu.
Musiałbym miec tam kogos zaufanego na kim moge polegać i kto sie mna na miejscu zaopiekuje.
Ze znalezieniem jej chyba nie było by dużego problemu jeżeli ktoś zna Madryt,pewne informacje mam w jakich miejscach sie pojawia.
Ale całkowicie samemu jechac tam to jest niewykonalne sami wiecie.
Jasne że moge do niej zadzwonic i powiedziec że jade,ale to musi byc dla niej zaskoczenie jak nagle mnie tam zobaczy.
Serdecznie dziekuje za wszystkie rady.
Jak pisałem pierwszy raz na tym forum to prosiłem o coś innego,a po 7 miesiacach sytacja sie zmieniła diametralnie.
Jeszcze raz dziekuje za wszystkie rady i odpowiedzi.
Pozdrawiam