Praca,nieważne jaka!

Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 100
"bo to zła kobieta była".
Rozbraja mnie jak niektóre kobiety tłumaczą swoich facetów. "Wymusiła ślub", no popatrz, a on biedny nie miał nic do powiedzenia.
Tak a ja jej wszystko wybaczyłem i ci?
2 tygodnie i uciekła spowrotem.
Nie rozumiem tego!
Było super przez ten czas!
Tylko że chyba ten gośc do niej wydzwaniał jak byłem w pracy i pewno przekonywał do powrotu.
W liscie jaki zastałem napisała że dostała smsa że czeka na nia bilet na lotnisku.
Jestem całkowicie skołowany o co jej własciwie chodzi.
Cały czas mi powtarzała że mnie kocha i juz nigdzie nie pojedzie.
Cały czas kłamała,ale po co zadawać sobie tyle trudu?
Pozdrawiam.
no chyba cos ci sie pomylilo nie musze go tlumaczyc bo nie zrobil nic zlego.I niestety po przykladzie kolegi Up the...widac jak sie konczy wybaczanie.
Up the irons zachowujesz sie jak dziecko, zalac sie na publicznym forum.Nie chce byc nie mila ale podejrzewam ze zona miala Cie dosc. Moze to ty zrobiles jakis blad? pomysl, bo z tego co piszesz wychodzi na to ze z Ciebie jest idealny maz. Przykra sytuacja ale pomysl rowniez nad soba. Pozdawiam
I BARDZO DOBRZE!

Tym sposobem mozesz spac SPOKOJNIE! Masz CZYSTE SUMIENIE!
Patrz na to pod tym katem!
Nie masz NAJMNIEJSZEGO powodu robic sobie wyrzuty!
Wiem, ze czlowiek, jak mu zle zawsze sie pyta dlaczego? I stara, potrzebuje odpowiedzi...
Ale tez wiem, ze bardzo czesto takiej odpowiedzi nie ma...
Bo czasem sprawy sie tocza...PO PROSTU, a nie PRZEZ COS.
A juz sprawy sercowe...w ogole sa baaardzo ciezkie w zrozumieniu...i kierowaniu...
Bo...PO PROSTU nie ma w nich (najczesciej) logiki... Zadnej...

"Serce...NIE sluga!..."

Znam TYLKO JEDNA, PRAWDZIWIE CZYSTA MILOSC!
Milosc matki do swojego dziecka!
(podkreslam "DO", a nie odwrotnie!)
A i tu, sa rozne wariacje...Rozne ...przypadki...

Bardzo mi przykro, ze tak sie to wszystko potoczylo...
Ale...pomysl, ze tak mialo PO PROSTU byc...
Ty masz czyste sumienie.
Zakoncz ten tom. KONIEC.
Im wczesniej to "napiszesz"...tym mniej czasu stracisz...I tym wczesniej bedziesz mogl (wiem, ze teraz nie jest ci to w glowie, wiem...)rozpoczac tom nastepny...
Bo zycie...toczy sie dalej!
Martw sie o siebie! O SIEBIE!
TY JESTES NAJWAZNIEJSZY DLA CIEBIE!
Odpowiadasz za SIEBIE, a NIE za nia!
Jest dorosla. Wie co robi. Zyje jak chce, jak wybrala.
To...NIE TWOJ PROBLEM.
--------------------------
JA, podkreslam JA, zrobilabym tak:
- zmienila nr telefonu.
- zerwala wszelki kontakt (znajomi (jej!), listy, maile itp.)
- uregulowala sprawy papierkowe...(np. rozwod: Z JEJ POWODU; PORZUCENIE;) itp.
- ...
Jednym slowem SKONCZYC by ZACZAC NOWE.
----------------------------
Twoje reakcje sa ZUPELNIE NORMALNE!NATURALNE!
ZROZUMIALE!
Jestes CZLOWIEKIEM!
Myslisz, czujesz, reagujesz...

GLOWA DO GORY!
Pzrd, Una...
Chcialam zapytac o jedna rzecz co z JEJ matka.ja tez ma gdzies.Ty jestes mlody zdrowy dasz sobie rade a ona pisales ze ma 75 lat i jest chora.Czy cos ma zamiar zrobic-twoja malzonka?
No właśnie swoją chorą 75-letnia matke też ma gdzieś!!!
Jej matka ja znienawidziła i nawet nie chce z nia rozmawiać.
W tej chwili ja sie nia opiekuje,ale nie wiem jak długo bo musze zmienic otoczenie żeby zacząć od nowa.
Ja mysle że poprostu jej odbiło,czyms jej ten facet zaimponował i tyle.
Przed wyjazdem nigidy taka nie była,a przyjechała bardzo zmieniona.
Ja wiem że musze zyc dale to jet wiadoma sprawa,tylko chciałbym zrozumiec "dlaczego" tak sie stało,bo to co zrobiła to przyjajmniej dla mnie nie jest normalne.
Pozdrawiam.
Dlaczego dlaczego.Pisalam juz zobaczyla palmy piekne morze i jej odbilo.dorzuc do tego brak obowiazkow duzo przyjemnosci-dyskoteki kawiarnie...i masz odpowiedz.dla mnie to tez nie jest normalne no ale ja mam inny charakter.od 15 roku zycia zjezdzilam z rodzicami praktycznie caly swiat wiec kiedy pojechalam na Majorke nie podkrecalam sie jak wiekszosc-o boze jak pieknie jak cudownie ci hiszpanie te hiszpanki knajpa przy knajpie dyskoteka jedna fajniejsza od drugiej.i widzialam do czego zdolni sa ludzie zwlaszcza dziewczyny zeby po sezonie zalatwic sobie prace-zenada.Wiec nie drecz sie pytaniem dlaczego bo pewnie nawet ona nie jest w stanie ci tego wytlumaczyc-racjonalnie.pozdrawiam serdecznie
Dziekuje za Twoje odpowiedzi.
Po prostu nie moge tego zrozumieć!!!
Pytam "dlaczego" bo chciałbym wiedzieć co zrobiłem nie tak! lub czego nie zrobiłem!
Napisała do mnie maila że nadal jest moją żoną!
Prosze ja zeby podała powód,co dalej z naszym życiem,cos musimy ustalić.
Tak jak piszesz ona sama chyba nie wie dlaczego.
Jesteśmy dorośli cos trzeba postanowic i dalej nie wiem co!
Pozdrawiam.
Dziekuje wszystkim za odpowiedzi.
Temat chyba trzeba zakończyć.
Żona oswiadczyła mi że nie chce wracać do Polski.
UWAGA DO WSZYSTKICH!!!
NIGDY NIE POZWALAJCIE SWOIM ZONOM NA WYJAZD ZAGRANICE!
BO SKOŃCZY SIE TO TAK JAK W MOIM PRZYPADKU!!!
Pozdrawiam wszystkich.
Z tego co pamietam to juz raz konczyles temat bo zona wracala-nie na dlugo!ciekawe ile zostanie tym razem miesiac?Dziwie sie bardzo ze po tym wszystkim...No coz twoje zycie twoj wybor-czy sluszny przekonasz sie za jakis czas.POWODZENIA!
Sory nie zauwarzylam tego NIE.bierz sie za zalatwianie formalnosci i ciesz sie wolnoscia jezeli moge cos doradzic-rozwod z jej winy zadne ugody bo roznie to bywa.Zycze ci powodzenia i duzo szczescia zebys jak najszybciej zapomnial.
Tak oczywiscie rozwód z jej winy!
Cały czas mnie okłamuje,dziwie sie ze nadal ma czelność.
Wiem juz napewno ze nie jest pewna gdzie i z kim chce być i miota sie sama.
Dośc już mojej naiwności teraz ja pokaze na co mnie stać.
Ona nadal mysli ze ja nie wiem,ale sie myli bardzo!
Dzieki i pozdrawiam.
*dla mnie to tez nie jest normalne no ale ja mam inny charakter.od 15 roku zycia zjezdzilam z rodzicami praktycznie caly swiat wiec kiedy pojechalam na Majorke nie podkrecalam sie ..*
ajajajjj.. karinio 24 Nie kazdy mial okazje zwiedzic prawie caly swiat, dla niektorych osob Majorka to cos nowego, magiczne miejsce ktore roznie odzialywuje na ludzi... czy to takie nie normalne dla Ciebie?
Co do up the irons to typowe zachowanie niedojrzalego mezczyzny ktory wylewa swoje zale na forum tylko po co? liczysz na wspolczucie?oczekujesz odpowiedzi? piszesz ze konczysz temat a ciagniesz dalej do znudzenia!
No masz rację , gośc jest żałosny. Najlepsze jest to, że laska kiwnie palcem, a on ją przygarnie z powrotem, mimo, że naobiecywał nam, że "teraz on jej pokaże". I ten "facet" ma ponad 30 lat?
To juz naprawde koniec tematu,napisałem wyżej.
Nie chce współczucia,chciałem tylo zapoznac sie z opiniami innych i tyle.
Może i jestem załosny,ale ja naprawde kocham i tyle.
Dzieki wszystkim za posty1
Pozdrawiam Was serdecznie.
Malena nienormalne jest dla mnie to ze jedziesz widzisz palmy...i zapominasz o tym co zostalo w domu.Pewnie ze to piekne miejsce ludzie mili usmiechnieci zyc nie umierac.
karinio - poczytaj co robia niektore dziewczyny w Huelvie (te ktore jada na truskawki).
To nie jest nienormalne, ze widza morze i ladnych chlopakow i "palma im odbija". Przeanalizuj ich pochodzenie, aspiracje spoleczne, wyksztalcenie, wczesniejsze dowiadczenia -portret psychologiczny sam sie nasuwa. Napisalas, ze podrozowalas - ok, nie rzuca Cie Majorka na kolana, ale kiedy pojechalas w pierwsza podroz spodobalo Ci sie to co zobaczylas, prawda? To pewne, inaczej nie kontynuowalabys podrozowania. A te dziewczyny moze w calym swoim zyciu nie wyjechaly dalej niz na targ do sasiedniego miasteczka. Takich przypadkow jest mnostwo, a swiat ma wiecej kolorow niz tylko bialy i czarny.
W sumie, to do wszystkiego czlowiek przywyka i potem nie tylko nie wydaje mu sie cos atrakcyjne, ale i zaczyna sie widziec ich mankamenty. Kiedys wydawalo mi sie, ze to tak fajnie, ze ludzie sobie ida wyluzowani i rzucaja smieci na ziemie, bo ktos przyjdzie i posprzata, ale teraz coraz czesciej nie moge zniesc tego brudu wokol.. Ja mieszkam na poludniu i wiem, ze nie ma to zadnego porownania z polnoca, gdzie podobno jest duzo duzo czysciej, ale tylko chce przekazac, ze nasze uczucia i podejscie do niektorych spraw zmienia sie z czasem.. A i palmy nie sa juz takie perfekcyjne i dostrzega sie ich brzydote, bo albo zle przyciete, albo jakies krzywe.. Nie to zebym narzekala, bo ta ziemia mnie zywi, i nie moge powiedziec zlego slowa bo mam sie bardzo dobrze i to doceniam, ale jakbym miala takie warunki w Polsce, to wracam chocby dzis... oj nie ma to jak w Domu.
Tak owszem.. po pewnym czasie zauwaza sie mankamenty, ale prawda jest taka ze tutaj w Hiszpanii zyje sie lepiej, lzej... i nie dziwie sie ze niektore dziewczyny tak sie zchowuja, nie popieram tego, ale tez nie bede ich za to krytykowac, bo jestesmy tylko ludzmi i nigdy nie wiemy co nas w zyciu spotka i jakie decyzje podejmiemy. Pozdrawiam
NO i teraz najlepiej by bylo gdyby Up the...wyjechal do Hiszpani znalazl sobie piekna hiszpanke i zyl dlugo i szczesliwie!
I własnie byc moze tak bedzie.
Mam dużą szanse wyjechać do pracy do hiszpani,do legalnej pracy.
Byc może tak sie stanie.
Akurat w tm niespodziewanym momencie trafiła sie mi okazja.
Pozdrawiam.
No i nie dadza skonczyc Ci tematu, zycie samo dopisuje niesamowite rzeczy, tylko czy to na pewno przypadek ,ze wlasnie teraz otrzymasz tam szanse wyjazdu, czy bedziesz z mniejszej odleglosci staral sie o te niewierna kobiete?
To naprawdze przypadek i jeszcze nic na 100% pewnego,ale bardzo prawdopodobne.
Bede daleko od niej,w małej miejscowości i na pewno nie bede miał czasu nawet gdybym chciał pojechac do Madytu.
Po prostu zobaczy że ja też moge i że lepiej na tym wyjde.
Może tak miało być,jej ucieczka i nagle moja oferta pracy!
Pozdrawiam.
To powodzenia.Ale nie rob tego zeby JEJ udowodnic.Jezeli bedziesz mial mozliwosc wyjechac zrob to DLA SIEBI.I nie mysl juz o niej.Trzymam kciuki.Uda sie zobaczysz.
Tak robie to dla siebie,bo jakoś musze spłacic nasze długi,a ja one nie interesuja.Pojechała sie bawic a nie zarobic na spłate,więc nie mam wyjścia i musze ja to zrobic.
Powinienem ja to zrobic,ale niestety ona pierwsza wyjechała.
I jak to sie skończyło juz wszyscy wiedzą.
Dziekuje i pozdrawiam.
Blagam, up the irons, koncz wasc, wstydu oszczedz...
Wyjdz na spacer zamiast sie wywewnetrzniac na forum. Nikogo to juz nie interesuje.
To Wy bezprzerwy piszecie,ja napisałem wyżej,a jak Cie nie interesuje to po co czytasz!!!Omiń to i już!
Cięzko to zrobic czy co?
Pozdrawiam.
Ja czytam (czytalam) bo chcialam pomoc. Tytul postu jest dramatyczny, po roznych przejsciach nie wiadomo co Ci do glowy strzeli. Pomoc jak widac niepotrzebna, rady tez nie.
Wiec wiecej nie bed wchodzic.
A ja tam sobie własnie jeszcze coś napiszę. Ot tak, żeby sprawdzić, czy autor postu pociągnie temat. Bo przecież on też może zaprzestać odpisywania.
Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 100

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa