oj, przebrnęłam przez wszystkie wpisy, czasami trochę się podenerwowałam, czasami uśmiechnęłam...
mam się najpierw pochwalić, co już znam? ;) no... po rocznym pobycie w Finlandii pracując jako au pair w anglojęzycznej rodzinie mogę powiedzieć, że angielski jest moim drugim językiem i jestem osobą dwujęzyczną (bo po angielsku myślę), lecz raczej z przymusu niż z dobrej woli (bo angielskiego nie lubię, a używam, bo muszę :P i tym sposobem poprawił się do prawie perfekcji :P)
studiowałam germanistykę przez rok (na wrocławskim uniwerku, więc egz jakoś też musiałam zdać :P) ale mi się nie podobał pan od fonetyki i zrezygnowałam w letniej sesji.
włoski miałam w liceum, łacinę na studiach
od pół roku uczę się szwedzkiego z bardzo dobrym skutkiem (zaczęłam w Finlandii, teraz plan przeniesienia się do Szwecji działa - tzn już w tym roku udało mi się pojechać i wrócić, straciłam pracę, ale już podpisałam nowy kontrakt i lecę w sobotę)
popieram naukę języków nietypowych :) to wspaniałe, przyjemne zajęcie, dodatkowo kiedy widzimy nasze postępy, rośniemy w dumę i wyzbywamy się kompleksów, przy okazji poznajemy mnóstwo ludzi, którzy mają podobne zainteresowania bądź też pochodzą z krajów, których języka się uczymy - co owocuje znajomościami na całym świecie :) dodatkowo pomaga w rozwoju i utrzymaniu naszych szarych komórek żywych w dzisiejszym świecie, gdzie solarium, komórki, komputery (źle wykorzystywane) czy telewizja zabija je na każdym kroku
niektórzy lubią krzyżówki, inni zadania z fizyki czy matematyki, a jeszcze inni języki obce - i żadna z tych rzeczy kretynizmem nie jest :)
jakby ktoś chciał jakiejś pomocy w szwedzkim (chociaż na razie niewiele jeszcze mogę) to moj mail [email]