Którzy Latynosi są najprzystojniejsi?

Temat przeniesiony do archwium.
211-240 z 495
Ale mila byla z Tobą dyskusja za co dziękuję. Zyczę powodzenia w Hiszpanii
Może na koniec tematu przedstawię dwa proste sposoby sprawdzenia czy ktoś nie stosuje metody siostry miłosierdzia. Pierwszy na doniczkę. To znaczy daje sie prezencie kwiat takiemu typkowi i sprawdza sie jak zajmuje sie kwiatkiem. Wyłapie się czy ktoś jest opiekuńczy. A teraz sposób na sprawdzenie czy ktoś nie dopuści sie zdrady. Kupuje sie komórkę. Przez jakiś miesiąc wysyła sie namiętne sms. Po miesiącu namawia sie koleżankę aby dzwoniła z kupionego wcześniej numeru oczywiście takiego którego nie zna. A końcu po miesiącu umawia sie z obiektem na spotkanie. Jeżeli w czasie próby ani razu nie wspomni o sms to wiadomo czy to świadczy. A tym bardziej jak nie powie o spotkaniu. To sa dwa najprostsze sposoby sprawdzenia facetów ale skuteczne. A jak rozbudzić Latynosa aby naprawdę pokochał tego nie zdradzę. Pozostaje mi tylko życzyć powodzenia z Latynosami.
przepraszam SHA to już więcej się nie powtórzy> Obiecuje stu krotnie naprawić swój bląd
Nie gniewam sie. Zreszta wszystko juz sobie wyjasnilismy, wiec nie mysl o tym wiecej. Pozdrawiam
Sluchaj inf., to jest forum ogolne i ja sobie tu sie bede wypowiadala o czym chce i kiedy bede chciala i zawsze staram sie to robic w dobrym tonie. A ty jak chces wysluchiwac opinii tylko jednej osoby, to moze przejdz na prywatne kontakty.Widze, ze masz swoje sposoby na bycie caballero y grosero.
To nie tak jak myślisz. Znalazła sie trudnej sytuacji i dostała pomoc z mojej strony. A teraz ja nauczę jak przetrwać na najtrudniejszym rynku pracy. Po przemyśleniu mogę trochę Ci przyznać racji.
Zresztą jest podział na pozytywny podryw pozbawiony egoizmu. I negatywny podryw o którym pisałem.
heh zabily mnie te sposoby na spr faceta-ale wiesz, to nie jest tak, ze tylko latynosi to maja hahahaha a spotkac to sie mozna z ciekawosci
co do kwiatka, mam nadzieje, ze mnie tak nikt nigdy nie bedzie sprawdzal,bo moj zdechnie odrazu hehe
pozdrawiam
Witam serdecznie, żeby nie było iż nie na temat..to z latynosów podobają mi się Meksykańczycy i Venezuelczycy .. ci drudzy przerażają mnie swoją skłonnością do zdrad...rnHah a postanowiłam coś niecoś napisać w temacie , ponieważ ja niestety, dałam się złapać na miłosierdzie i kwiaty..tylko wirtualne ocywiście! i na szczęście.rnrnZ wcześniejszych wypowiedzi wynika że latynosi żenią się w granicach 30-35 roku życia , jednak dojżewają znacznie szybciej niż na przykład europejczycy..rnZauraczają Polki, swoimi umiejętnościami i możliwościami w sexie i temperamentem ,nic dziwnego skoro mają go dużo od najmłodszych lat, więc chętnie dają ..oraz się dzielą..ale w tej dziedzinie naprawdę wiedzą wiele i nic ich nie zaskoczy.. bynajmniej większą część latynosów.. w tej swerze mają swoje marzenia ,które im się nie zawsze udaje realizować..(żeby nie pisać zagadkami powiem że marzą o sexie analnym, na tyle mocno że przestaje im robić róznicę czy jest to kobieta czy facet) Znam dobrze dusze venezuelczyków , brazylijczyków, oraz meksykańskich facetów w wieku 16- 26 niestety nie znam starszych..oczywiście tylko wirtualnie miałam okazje ich poznać z nimi, grałam w gierkę na ich serverze ponad 2 lata, spędzając dlugie dnie i noce na pogawędkach..żeby było śmieszniej znali mnie jako faceta , a rozkochał mnie w sobie najmniej przystojny z nich :)rnPrzy ich pięknie , temperamencie, sexowności czułych słowkach i obietnichach, wyrastają jak góry lodeowe sterty kłamstw i krętactw, zdradliwość, granie na uczuciach, a jak już nic nie pomaga i nie działa na ciebie to znaczy że twoja zazdrość jest tak wielką barierą ,że zniszczyła to wszystko co on zrobił i dał dla tak cudownego związku...Nadal brakuje mi realnego spojrzenia bo jestem zaoroczona poprostu ;)ale już po mału potrafie stanąć obok..rnA za huśtawki nastroju które oni powodują trzeba bardzo wiele zapłacić..a była twarda ze mnie kobietka... powodzenia i miłych wakacji.. nie zakochujcie się
30-35? a ja znam takiego, co ozenil sie majac 24;>
poza tym sklonnosc do zdrad maja wszyscy latynosi - odwrodnie jst np w niemczech, gdzie statystycznie zdradza wiecej kobiet (co jestem w stanie potwierdzic obserwujac zachowanie niemek)
jesli o mnie chodzi - tez kroluje mexyk;>
w ogole hamburg, gdzie mieszkam, to bardzo "miedzynarodowe" miasto i mozna tu spotkac niemalze kazdego
latynosow, na szczescie (a moze i moje przeklenstwo hehe) tez jest b duzo;]
ps: Ana+ nie chce cie w zaden sposob obrazic, ale nie mozna mowic, ze sie kogos b dobrze zna, jesli zna sie go tylko z neta..... pozdrawiam
whats up homies shoot out to all my homies in mexico,la, ny, and everywhere puttin down the brown pride to all the hynas everywhere
No nie, wymiekam, tych ostatnich rzeczy nawet sie nie da skomentowac!!::((((
Ja w życiu spotkałem tylko 2 latynosow bez skłonności do zdradzania. Ale czytali autrow :
Roberto Arlt (Argentina)
Rosario Ferré (P. Rico)
Alejandra Pizarnik (Arg.)

Gioconda Belli (Nicaragua)
Eduardo Galeano (Uruguay)
Manuel Puig (Argentina)

Mario Benedetti (Uruguay)
Gabriel García Márquez (Col.)
Ednodio Quintero (Venezuela)

Eduardo Berti (Argentina) Juan Gelman (Argentina)
Rodrigo Rey Rosa (Guatem.)

Roberto Bolaño (Chile)
Teresa Martín Taffarel (Arg.)
Julio Ramón Ribeyro (Perú)

Jorge Luis Borges (Argentina)
Tomás Eloy Martínez (Arg.) Elvio Romero (Paraguay)

Horacio Castellanos (El Salv.)
Víctor Montoya (Bolivia)
Juan Rulfo (México)

Rosario Castellanos (México)
Pablo Neruda (Chile)
Jaime Sabines (México)

Julio Cortázar (Argentina)
Juan Carlos Onetti (Uruguay)
Fernando Sorrentino (Arg.)

Victoria de Stefano (Venezuela)
José Emilio Pacheco (México)
Antonio Tello (Argentina)
Manuel del Cabral (Rep. Dom.) Alan Pauls (Argentina) Mario Vargas Llosa (Perú)

Marco Denevi (Argentina)
Edmundo Paz Soldán (Bolivia)
Juan Villoro (México)
Jak facet nie jest uduchowiony albo nie oberwie w życiu to prędzej czy pozniej zdradzi. Przepraszam ale brakuje mi polskich liter.
Zawsze bede krytykował sposoby apelujące do macierzyńsko-opiekuńczych uczuć kobiet bo niszczą kobiecość. Nie mam juz nic do powiedzenia w Tym temacie
Brazylijczycy-poznałam jednego w Hiszpanii-ten uśmiech,oczy,taniec,temperament...cudowny:),szkoda, że mówił tylko po portugalsku i włosku...Szkoda, że Brazylia jest jedynym krajem w ameryce południowej, gdzie oficjalnym językiem jest portugalski a nie hiszpański i teraz jestem w dylemacie czy zacząć się uczyć hiszpańskiego czy portugalskiego:/
A jaki problem uczyć sie ich jednoczenie. A to juz powinna umieć wyjaśnić Sha bo ja tego nauczyłem.
Nie mam takich zdolności językowych niestety by się tylu języków nauczyć, jeszcze nawet angielskiego nie opanowałam...
Po pierwsze każdy ma zdolności językowe mniejsze lub większe. Po drugie wrażenia wzrokowe które przytoczyłaś sa kiepskim powodem dla którego warto sie uczyć języka . Ale mimo wszystko życzę powodzenia.
portugalski i hiszpanski sa bardzo podobne, umiejac jeden, dogadasz sie z osoba wladajaca drugim - tak wiec nie uwazam, ze powinnas miec problem:]
xMi , przepraszam masz rację źle się wyraziłam mówiąc w ten sposób...polaków dusze i pragnienia można poznać rówienż dobrze przez internet, a okazuje się że nie mają nic wspólnego w rzeczywistością w jakiej żyją i funkcjonują, wiec pewnie inni też..rnrnBeaI a co ty chciałaś komentować, tu każdy może powiedzieć o swoich odczuciach i doświadczeniach..każdy moze wyciągnąć wnioski i zdobyć wiedzę..rnrninf. czy sugerujesz że podsuwając swojemu mężczyźnie przytoczone przez ciebie książki, jest nadzieja że zmieni swoje poglądy i sposób dotychczasowego myślenia i życia..oczywiście nie wierze że tylko książki mogą to zmienić , ale autorytety mogą dużo zdziałać...
Czuje sie winna bo wznowilam kiedys ten wątek. No ale czy naprawde wszyscy absolutnie wszyscy latynosi z samej nazwy zdradzaja? Polacy tez zdradzaja nawet tak piękni, ze patykiem ich trudno dotknac. Nie wiem czy tak mozna wszystkich do jednego worka.
Praktycznie nie żadnej szansy na zmianę. Ci dwaj co wspominałem to nikt ich nie zmuszał do lektury . Mieli już coś wyjątkowego w sobie.
ja wam cos powiem naj przystojniejsi i naj bardziej sexowni i wogole naj sa latynosi z peru boliwi i ekwadoru znam takich bardzo duzo bylma z kilkoma wiec wiem tylko trzeba uwazac na nich mowie wam trzeba byc bardzo ostroznym bo potrafia bardzo ranic (tak jak to jeden mnie zranil) mimo ze nie jestem juz z nim miesiac ciagle o nim mysle i nie moge zapomniec byl taki cudowny no prawie ideal. A i jeszcze jedno oni ciagle zdradzaja wiec na to tez trzeba uwazac i przypilnowac swojego partnera. na wakacje wybrala bym sie do ekwadoru tam jest pieknie :-D
z tym sie zgodze chlopaki z peru boliwi i ekwadoru to w wiekrzosci indianie nie wszyscy zawsze czystej krwi ale widac oni sa najlepsi!!! a jakimi wspanialymi kochankami sa mmmmm cos wspanialego!!
Jak tak dalej popiszecie to sie okaze ze znacie tych samych :)
A NO TAK-NASZE POLSKIE DZIEWCZYNY MAJA SUPER GUST, LATYNOS KTORY MA 100 CM WZROSTU I MOZNA MU NAPLUC NA GŁOWE NOOO ALE MA CZARNE OCZKA KTORYCH NAWET NIE WIDAC,BO TRZEBA KUCNĄĆ ALBO MU KUPIC PANTOFLE Z DUUUZYYMI OBCASAMI.O ARABACH NAWET SIE NIE WYPOWIADAM ,ANI O TURKACH===WYSTARCZY TYLKO POOGLADAC WIADOMOSCI BUUU POZDROWIONKA DZIEWCZYNY A GDZIE CHOC TROCHE ROZSADKU?????
iza40 nie pisz takim tonem bo choraba na poludniowca doczekala sie nazwy naukowej renrehtuas )))
A no tak-nasze polskie dziewczyny maja super gust, latynos ktory ma 100 cm wzrostu i mozna mu napluc na głowe nooo ale ma czarne oczka ktorych nawet nie widac,bo trzeba kucnąć albo mu kupic pantofle z duuuzyymi obcasami.o arabach nawet sie nie wypowiadam ,ani o turkach===wystarczy tylko poogladac wiadomosci buuu pozdrowionka dziewczyny a gdzie choc troche rozsadku?????


hahahahahahahaha, rewelacjaaa, wychodząc z tego punktu widzenia to faktycznie mogą przejść wszystkie amory

a znasz przysłowie serce nie sługa? no i jak ktos gustuje w latynoskiej urodzie, to słowiański blond ma sie do tego nijako:))))
ja poznalam raz araba ale balabym sie bardzo ze cos by sie kiedys zmienilo i by mnie wywiozl i nikt by mnie juz nie zobaczyl. Hiszpanie zas sa bardzo fajni jeden byl pol arabem i byl tak stukniety jak ja tyle ze zonaty wiec nici z tego a dalabym uciac zaniego reke ale neistety zdradzal. Ten moj za to zupelnie nie ejst amcho i chyb za to jestem mu wdzieczna ze jest miz nim dobrze i ze nie latam zakochana jak jakas 13latka.Dziewczyny doradzam troche opanowania wyglad to nie wszystko
Temat przeniesiony do archwium.
211-240 z 495

 »

Pomoc językowa