Nietypowe języki!!

Temat przeniesiony do archwium.
121-150 z 362
Mój brat studjuje japonistyke, od razu mówię Ci to katorga!! ( heh mnie to nie znechęca) Teraz wyjeżdża do Japonii na jakis rok:D Nic tylko zazdrościć!
Czesc, uczysz sie gaelic?! Skad masz materialy? Ja marze o tym jezyku (jak zreszta i o kraju) ale nie znalazlam w necie sensownych stron na ten temat - nie mowiac juz o podrecznikach w ksiegarni! Mozesz mi podac z czego sie uczysz?? Z gory dziekuje!
Pa!
może najpierw warto sie nauczyć swojego ojczystego języka....
"ja ucze sie narazie hiszpanskigo w domu sama
>i umiem prawie cały"

No to musze pogratulaowac uporu i talentu.

Ja sie sam nie ucze ale nigdy nie odwazylbym sie powiedziec, nawet po skonczeniu iberystyki, ze znam caly hiszpanski.
Tak chyba nie moze nawet powiedziec 'native' bo ja tez nie rozumiem KAZDEGO polskiego slowa choc mature z polskiego mam.
Ja znam ang,.uczyłam się niemieckiego ale porażka ,do dzisiaj go nie umię zaczynam się uczyć hiszp.,myślę o włoskim ale zawsze chciałam się nauczyć łaciny choć to martwy język,no i może kiedyś pomyślę o jakimś arabskim :)
laciny nie polecam!!! najgorszy jezyk, jakiego si euczyc mozna normalnie!! choc moze wszystko zalezy od nauczyciela heh... ja tam na szczescie moj lacinny etap zycia mam za soba:D
baardzo lubie lacine, studiowalam ja z wielka przyjemnoscia, czytanie fajnych tekstow po lacinie daje duzo frajdy, najlepiej, gdy nie sa grzeczne, a tych nie brakowalo. kiedy pozna sie lacine inne jezyki romanskie nie stanowia zadnego problemu, nie tylko romanskie- lacina lezy u podstaw wielu jezykow, zwlaszcza gramatyka.polecam.
Też gdzieś słyszałam,że jak się zna łacinę to nauka języków romańskich idzie lepiej,no nie wiem mnie się zawsze łacina podobała może dlatego,że zawsze mnie fascynowała historia starożytna ale pewnie się jej nigdy nie zacznę uczyć
[wpis został usunięty]
A tak serio , to uwazam ,ze nietypowe jezyki to strata czasu. Dzisiaj podstawa komunikacji jest angielski- najpraktyczniejszy i najpiekniejszy z jezyków.. Jezyk musi czemus sluzyć, a w Waszym przypadku chyba chodzi bardziej o "zabłyśniecie" znajomoscia takiego, którego mało ludzi się uczyło. Kretynizm. Ja mialam hiszpanski na studiach i zaluje ,ze sie go w ogole uczyłam. Tzn przydac sie moze i przyda, ale wiecej mialabym pozytku gdybym skupiła się na angielskim .
Poza tym mój mąż twierdzi, ze w Polsce trudno jest uczyć angielskiego, bo ludzie tu mają specyficzny stosunek do nauki języków. Poza tym wyjątkowo trudno im to przychodzi. Ma porównanie, bo uczył również w Monachium. Ja tez wiem coś na ten temat , jako że pracuje w szkole językowej. Językom nietypowym nie mówię NIE, apeluję tylko do was- po co??
Język musi służyć komunikacji , a roli angielskiego nikt chyba nie podważy na tym forum.
N temat przewagi Welkiej Brytanii nad Hiszpanią i krajami Ameryki Lacińskiej nie będę się rozp[isywała. Londyn jest najpiękniejszym miastem na świecie, a Gb dało Polakom mnóstwo pracy. Dosc dobrze płatnej pracy:-)
Zupełnie Ciebie nie rozumiem,jako lektorka w szkole językowej tym bardziej powinnaś wiedzieć jak ważna jest znajomość języków obcych bo :
1)nie wszędzie dogadasz się po angielsku ,zwłaszcza w innych krajach poza Europą gdzie wielu ludzi zna tylko franc.lub hiszp.
2) w dzisiejszych czasach starając się o pracę trzeba często znać minimum 2 albo nawet 3 jęz.obce
4.) Polacy mają spore zdolności językowe i bez sensu jest porównywanie ich do Niemców ,którzy często wogóle ich nie znaja
5.)nauka j.ob.poszerza horyzonty,ułatwia komunikację,pozwala czytać gazety i oglądać tv w oryginale ,przełamuję bariery
6)Hiszp.to drugi na świecie po chińskim najczęściej używany jęz.,wcale nie ang.,no i co Ci będe więcej pisać może lepiej wracaj do męża i jego "języka" i uważaj ,żeby go tam drzwiami nie przytrzasnąć
Żaden "kretynizm"! Uważaj ze słowami. Jedni uczą sie jezyków bo muszą inni robią to dla wlasnej przyjemności, wiec nie odbieraj im tego. Na szczescie angielski to ni jedyny jezyk na swiecie. Towoja ocena jezyka angielskiego, Anglii i Londynu nie mozna nazwac obiektywna. Przyznaje ze angielski to w dzisiejszych czasach najbardziej uzyteczny jezyk, co nie znaczy ze inne nimi nie sa, a nauka angielskiego jest obecnie bardziej konieczniscia niz przyjemnoscia.
Mniemam, ze twoj mąż nie umie ani slowa po polsku, bo po co skoro to "kretynizm".
Po pierwsze nie jestem lektorka w szkole językowej , lecz sekretarką, a po drugie apeluję o nie wygłaszanie bzdur na tym forum. Skoro użyłam słowa kretynizm w pierwszym poscie, nie zawaham sie go użyć i teraz- TRZEBA BYC KRETYNEM
Szkoda, ze tobie nie udało sie troszke tej kultury od anglikow nauczyc :) Brak szacunku dla innych kultor i wywyzszanie sie to chyba nie jest objaw tej kultury ?
kultór??? No tak polska ortografia jest dla Ciebie, widac, tez nietypowa.
jedno wielkie ROOOOOTFL
no ale jest roznica miedzy tekstami, ktore ty tlumaczylas i tymi z mojej szkoly typu 'marek niesie julie w lektyce ozdobionej rozami, a dookola skacza zaby';p poza tym mi hiszpanski pomaga w nauce laciny (nie odwrotnie;p), ale to juz inna sprawa;p
powinnas sie wstydzic sekretarko twojej glupoty. to przykre, do jakiego stopnia jestes ograniczona!!! kazdy rozsadny czlowiek wie, ze znajomosc jezykow obcych w dzisiejszym swiecie to podstawa. nie masz prawa nazywac pedu do wieszy kretynizmem!!! z moich obserwacji wynika, ze najmniej jezykow obcych znaja obywatele krajow anglojezycznych.
co za tepota!!!
a swoja droga ciekawe ile masz lat? twoje poglady wskazuja na to , ze niewiele mniej od Big Bena.
Swoje obserwację i uszczypliwe uwagi sobie w piety wsadz.
ja nie twioerdze,że znajomosc jezyków jest wazna. są tacy, którzy wyjezdzają np. do pracy do Portugalii, Szwecji, na Węgry i wiadomo,że język danego krju im jest potzreebny i się go uczą, ale uczyć się tylko po to,żeby się popisać to dla mnie kretynizm. trzeba postawic na angielski , ktory jest podstawa dzisiejszej komunikacji!!!! To miałam na myśli. Poza tym to typowo ciotowskie - nauka nietypowych języków. Nietypowe skłonności sksualne, nietypowe języki, a póżniej mój maż pyta w sklepie , w kiosku, na dworcu "Do youy speak english" i co? Mina słodkiego idioty/ idiotki i rozłozone ręce w geście bezradności>
No tak polska ortografia jest dla Ciebie, widac, tez nietypowa. hahaha
no tak skoro on pyta "Do youy speak english", to ja sie ludziom nie dziwie. jedna sprawa: co ty tutaj robisz!!! przejdz lepiej na strone dotyczaca angielskiego i wszyscy beda zadowoleni. TUTAJ tematem glownym jest hiszpanski, nikt ciebie sekretarko na sile nie trzyma, psujesz tylko atmosfere.

tengo razon chicos y chicas???
>N temat przewagi Welkiej Brytanii nad Hiszpanią i krajami Ameryki
>Lacińskiej nie będę się rozp[isywała. Londyn jest najpiękniejszym
>miastem na świecie

głupiaś, i mało miejsc widziałas

kretynizm? - obrazilas mnie, ucze sie francuskiego, wloskiego, hiszpanskiego, portugalskiego i sie ciesze bo bede podrozowal po swiecie, a nie pracowal jako sekretarka w szkole i markował betonowe rozmowy po angielsku
jejeje! Tu nie ma chicos y chicas. Tu są chicas i geje.
ucze sie francuskiego, wloskiego,
>hiszpanskiego, portugalskiego i sie ciesze bo bede podrozowal po
>swiecie, a nie pracowal jako sekretarka w szkole i markował betonowe
>rozmowy po angielsku


Cóż , szkoda tylko ,że nie z jakąś ładną dziewczyną.
No ale przywykład do świadomości istnienia amatorów czekolady.
pamietajcie, takie ograiczone sekretarki mozna spotkac w szkole profi-lingua. ciekawe w jakim miescie.
nie zrozumiałem twojej wyjątkowo dennej aluzji, żałosna próba riposty...
pozdrawiamy pania sekretarke:)
zyczymy miłego odbierania telefonów i gaszenia pet na parapecie:)
Skoro az tylu sie języków uczysz, to widać ,że nie bedziesz podróżował z dziewczyna. Nie martw sie- kakao jest bogate w magnes.
Zastanawiam się tylko, dlaczego tak Ci zależy na ośmieszeniu akurat tej szkoły. Chcesz zaszkodzić konkurencji?
Temat przeniesiony do archwium.
121-150 z 362