Jak zie zyje Polakom w Hiszpanii?

Temat przeniesiony do archwium.
271-287 z 287
| następna
Sa kobiety, ktore zyja na wysokim poziomie dzieki mezom i to im wystarczy do szczescia. Ty jestes prawdopodobnie taka kobieta i ok, masz do tego prawo. Dla mnie bycie w 100% zalezna finansowo od meza jest nie do pomyslenia i nigdy nie moglabym byc szczesliwa majac tego swiadomosc. Dlatego wlasnie oceniajac mozliwosci zatrudnienia w Hiszpanii, glownie patrze na sytuacje kobiet. Widac, ze punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Ty piszesz jako zona i matka, ktora glownie mysli o przyszlosci dzieci, ja jako mloda osoba konczaca studia, ktora chce miec satysfakjonujaca prace dajaca duze mozliwosci rozwoju. O ile mi wiadomo praca na lotnisku nie wymaga wyksztalcenia wyzszego, takze podalas mi chyba zly przyklad. Rozumiem jednak, ze nie kazdy musi miec wysokie ambicje zawodowe. Czytalam pare miesiecy artykul w Internecie, w ktorym bylo napisane, ze mlodzi Hiszpanie coraz dluzej mieszkaja z rodzicami, bo nie stac ich po prostu, aby oplacic sobie z niskiej pensji mieszkanie. W Polsce 30latek mieszkajacy z rodzicami, to nieudacznik, w Hiszpanii to norma.
1. DZIEKUJE!
2. Nie mnie zmieniac :frases hechas ;-)
3. Obawialam sie, ze nazwanie cie "gallina" ... wywolaloby wielka burze ...No ale jak nie...to ok., gallino...
He, he...
4. Jak sie kiedys dowiesz co znaczy "ser una gallina"... - prosze, nie wyzywaj mnie...bo ja tak na twoja osobista prosbe...tak cie nazwalam...

Salu2...
Po prostu...PRAWDA. ;-)
Un Poco de Aire...
Lo siento pero me has entendido...MAL.
Lo de violencia de género y Ministerio de Igualdad eran DOS cosas para PENSAR.
Nada mas.
Bueno, salvo que violencia de género existe. En TODAS PARTES.
Mira aquí: http://www.elmundo.es/documentos/2004/06/sociedad/malostratos/cifras_03.html

Pero yo me refiero a...otra cosa...
Hay muchas caras y muchos motivos de la violencia...
Piensa:
Mujer...Extranjera...SOLA...o con niño(s)...
Y no quiero decir victima mortal - ¡NO!
Voy más allá...

UnPocoDeAire...

¡No te enfades , HOMBRE!
¡Me encanta Galicia!

Salu2...
ezdze co roku na urlop do hiszpani, ostatnie lata to costa blanca, jestem milo zaskoczony jak sie tam traktuje polakow, mimo mojego dukani po hiszpansku i wtracania niemieckiego, hiszpanie mnie traktuja jak kogos kt chce sie z nimi porozumiec....wszedzzie gdzie bylem , bylem mile widziany,uwazam ten kraj za druga polske....
Witam wszystkich.
Nie ma sensu sie nawzajem obrazac. Przeciez kazdy z nas ma inne potrzeby, wymagania i inna sytuacje.
Ja rowniez za niedlugo tam sie znajde.
Tylko jakos entuzjazmu troche mi zabraklo (jescze jakis czas temu mialam go o wiele wiecej).
Jestem po studiach magisterskich w Polsce (niestety Turystyka i Rekreacja oraz licencjat - Zarzadzanie i Marketing), po ok. 4 latach praktyki w UK (glownie jako recepcjonista niestety), z doskonalym angielskim i calkiem niezlym hiszpanskim.
Moj chlopak jest Hiszpanem, mieszkamy w UK i planujemy na stale przeprowadzic sie do Hiszpanii, a dokladnie do Andaluzji.
I tu pojawia sie wielki znak zapytania.
Ja uwielbiam Andaluzje. Spedzilam pare miesiecy w Maladze, troche podrozowalam, bardzo lubie Granade, a najbardziej morze (mam juz dosyc angielskich i polskich zim - zawsze cos mi sie przytrafia).
Rodzina mojego chlopaka twierdzi, ze bedzie mial trudnosci ze znalezieniem dobrej pracy w Andaluzji (medio ambiente). Skoro twierdza, ze on bedzie mial problem, to co dopiero ja (szczegolnie po przeczytaniu Waszych postow - chociaz wcale nie jestem zaskoczona, wiele juz sie nasluchalam). Doradzaja Barcelone, Madryt czy Valencie - tam jest duzo pracy.
Troszke zbilo mnie to z tropu. Moze i wiecej pracy, ale tez wyzsze koszty utrzymania (w Granadzie przynajmniej mamy gdzie mieszkac). Poza tym nigdy nie ciaglo mnie na Polnoc, nie mowie po katalonsku, zawsze chcialam mieszkac nad morzem, wiec Madryt odpada.
Chcialabym uslyszec cos pozytywnego.
Czy jest ktos z Andaluzji?
Wydawało mi się, że jest to forum na temat życia w Hiszpanii. Mam nadzieję, że nadal tak jest... Jest może ktoś kto w Oviedo mieszka albo w okolicy?
witam, mam do Was pytanie: jak jest z pracą dla nastolatków w Hiszpanii? W przyszłym roku będę miała skończone 16 lat i chciałabym pojechać tam w trakcie wakacji do pracy, do Lloret de Mar. Nie wiem tylko jak jest tam z wiekiem, jaki trzeba osiągnąć, żeby zacząć pracę no i co ze zgodą rodziców, czy musieliby tam ze mną pojechać, czy może wystarczy pisemne poświadczenie (mieszkałabym tam z przyjaciółką i jej rodzicami)
Hek.Ja mieszkałam rok w Andaluzji, niedaleko Huelvy...nie wiem czy moge cokolwiek ambitnego powiedzieć bo spędziłam rok na polu truskawkowym. Tam właśnie jest praca, ale głównie związana z rolnictwem, tzn. taką pracę najszybciej dostać bo jest jej najwięcej. Ale w Twoim przypadku spróbowałabynm uderzyć w jakąś miejscowość nad oceanem (nie sposób ich wyliczyć jest ich tam dużo)i starać sie o prace w hotelu, tylko nie wiem jak to wygląda poza sezonem. No ale z Twoim wykształceniem możesz mieć szanse nawet poza sezonie, więc nie ma sie co zastanawiać tylko trzeba próbować.Więc ruszaj do dzieła i powodzenia!Pozdrawiam
mam problem chodzi o urodzenie dziecka i zasilki . samotne mamy lub kobiety ktore rodzily w hiszpanii prosze o kontakt moje gg. 4893263 pozdrawiam.
czesc, jestem od 7 dni w Barcelonie i poszukuje ludzi z ktorymi na zywo moge porozmawiac na temat zycia w Hiszpanii.
Jest mi tu okropnie zle samej, bez przyjaciol.
zapraszam zainteresowane osoby na moje [gg]
tymczasem spróbuj tędy:
http://accpBarcelona.blogspot.com/2006/11/gdzie-jestemydnde-estamos.html
http://www.tchr.org/duszpbcn/msze_swiete_barcelona
http://nasza-klasa.pl/forum/9/126

pozdrawiam
do Lusita:
Kilka dni temu rozmawiałem ze znajomym hiszpanem ze hotele bardzo poszukuja pracownikow z jezykami, mysle ze sa bardzo duze szanse, najlepiej szukac w tych ktore sa otwarte czaly rok. Ja mieszkam nad oceanem (moj blok stoi 50m od plazy) zaraz przy portugalskiej granicy.
Andaluzja jest dosc specyficznym regionem, niestety tym biedniejszym w hiszpani. miasta sa raczej rozrzucone, nie ma zageszczenia jak w okolicach velencji, barcelony i calym tym pasie nadmorskim. Jest malo duzych firm, zakladow pracy gdzie mozna znalezc prace za dobra płace. Jest za to pogoda, czesto pada w całej europie a w rejonach sevilli jest słońce lub pochmurno. Latem to własnie tu jest najcieplej, najdłuzej mozna sie opalać (ja lubie uciac sobie drzemke na plazy).
jest dużo pozytywów, jednak nie ma takich mozliwosci jak w duzych miastach typu valencja, madryt itd. cos za cos...
Witam,
Poszukuje kontaktow z pielegniarkami w Hiszpanii.
Moze masz jakies znajome pielegniarki?
Bede wdzieczna za pomoc.
Witam,
czy mieszkasz nadal w Hiszpanii?
Poszukuje kontaktu z pielegniarkami w H.
dla hiszpanow jezyk polski jest bardzo trudny do nauki muj maz jest hiszpanem i stara sie nauczyc polskiego ale ciezko mu idzie.muj maz byl w polsce 2 razy i jest zauroczony nawet chcialby mieszkac w polsce.bariera jezykowa to problem ale dla chcacego nic trudnego.
No baa, język polski nawet dla Polaków jest trudny ;) (mÓÓÓÓÓÓj)
Temat przeniesiony do archwium.
271-287 z 287
| następna

 »

Szkoły językowe