praca huelva truskawki 3

Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 2830
Do AGI
Mam ich gdzieś jak taka banda niech sobie szukaja głupków, emocje mnie opuściły po tym wszystkim , będzie moja koleżanka po 15 to sie odezwę jak było u niej naprawdę.Myśle że to będzie przestroga dla niektórych z tym wyjazdem.
Ada a ty gdzie jedzisz do niemiec na jaki zbior i w jakie miejsce?
z jakiego województwa jesteś? przez kogo załatwiałaś pracę, co z tymi winogronami czy są szanse aby jeszcze coś załatwić, w jakim miesiącu jest zbiór winogron. Ja też należę do grona osób wykiwanych przez Hiszpanię, więc też chętnie pojadę na jakikolwiek zbiór zresztą MUSZĘ!!!!!! pospłacać długi.proszę o wpis na forum, jak możesz to daj namiary.
Ten poprzedni wpis byl do Ciebie, przepraszam Agę za zamieszanie, ale jak możesz udziel odpowiedzi szczególnie z jakiego jesteś województwa.
Już ci pisałam skąd jestem jestem ze Stargardu szcz zachodniopomorskie na winogrona napewno pojedziemy z UP oni sami zadzwoniś do ciebie i ciebie poinformują a jak chcesz się coś więcej dowiedziec to zadzwon do UP i wszystkiego się dowiesz.niemoge ci tu napiszac tel do tego pana podalam wyzej numer gg.Musze ci podac nazwisko i tal gdzie masz dzwonic a tu ci tego niepodam więc zapraszam na gg
czy ktos cos wie na temat wypadku chyba wpiatek opaniach co wracaly z truskawek samolotem do berlina jedna zginela druga ciezki stan w wypadku chyba sam. prosze o odpowiedz
jak tam truskawki
Witam Was juz po powrocie...Ja jestem bardzo zadowolona...bylo super...praca bardzo ciezka..ale wspomnienia cudowne.Wcale nie dlatego ze chodzilysmy po dyskotekachj, bo tego nie robilysmy...ale zostaja w pamieci widoki, znajomosci i cala otoczka tego pobytu.Szefowie wspaniali, dziewczyny na campo rowniez.A co do prowadzenia sie Polek to wole sie nie wypowiadac bo wiele widzialam , choc nie tylko nasze rodaczki sie tak prowadza.Panowie...wiecej zaufania do swoich zon i dziewczyn...nie wszystkie sa niewierne...choc zdarzaja sie tez takie ktore lubia dobra zabawe:)Pozdrawiam wszystkie wracajace i te ktore zostaly ...
wreszcie trochę optymizu powiało na tym forum.
Do Ona39 ja jestem z tych co niepojechaly z powodu burdelu w hiszpani duzo nas niepojechalo napisz ile zarobilas i czy się oplacalo jechac!Te co niepojechaly do hiszpani na truskawki to jadą na winogrona mam tylko nadzieje że twn wyjazd dojdzie do skutku pozdrawiam
Powiem Ci tak...bylysmy nie cale 2 miesiace...ale pracowalysmy jakies 1,5....na czysto wyszlo mi 1500E....mysle ze to nie jest zle bo niestety zycie tam tez kosztuje i trzeba bylo wydac troszke pieniazkow.Ale jak sie siedzi w domku to kazdy zarobek jest dobry , a wspomnienia nie zapomniane.Mam nadzieje , ze ten wyjazd dojdzie Wam do skutku.Zycze tego z cakego serducha.Pozdrawiam i zycze powodzenia w slonecznej Hiszpanii.
Do ADA311111111
ADA zawsze nie siedzę na internecie, więc Ci odpisuję, jadę niedaleko Holandii po 1 czerwca. Czas sie zbliża pakuje walizki robie zakupy i troche
sie uczę słówek.Ale w nastepnym roku i tak nie odpuszcze sobie tej Hiszpanii bo nie ma co kogo słuchać tylko sie samemu przekonać.
Oby zdrowie dopisało , odezwę się dopiero ok. 15-20lipca.Pozdrawiam i
życzę Ci powodzenia, owocnych zbiorów i dużo kasiurki. Pa.
Witam was po długiej przerwie. Co tam słychac na truskawkach ?
Chyba pomału dziewczyny wracają z tego co wiem.
Ciekawe w jakim nastroju rozczarowane czy zadowolone ? Pewnie niebawem sam się przekonam jak tam pojade.
coś pan zaginąl na forum miala być wasza strona chyba od początku maja i co ?a moze ja nie umiem znależc?
Spokojnie...pojawi sie ze swoja stronka.....przed kolejnymi naborami. To typowe dla niego mowic o czyms, czego jeszcze nie ma a potem znikac na wiele dni.
wracaja juz z truskawek. dobrze zarobily ponad 1500 euro na miesiac.te co z urzedu pracy pojechaly. a te z innych firm to niewiadomo
Owszem,wracają.Truskawka szybko sie skończyła,a te 1500 euro na miesiąc to wyssane z palca.Byłam,rozmawiałam z innymi a ja miałam szczęście że pracowałam codziennie i nie ma szans na taką kasę.Więcej nie pojadę to prawie jak obóz koncentracyjny a do tego te głupie Polki, które jakby nie do pracy przyjechały a w innym wiadomym celu..... owszem, każdy robi jak uważa, ale niestety nie liczą się z wspolokatorkami.
wrocilam tydzien temu, po niespelna dwoch miesiacach. Fikcja z ta wielka kasa przeciez wiadomo ze dniowka na czysto to dwadziescia dziewiec euro wiec latwo policzyc... nadgodziny owszem caly kwiecien ale mizernie po 4 euro za godzine wiec wystarczalo akurat na papierochy i jedzenie. Wrocilam z twardymi pazurami i mocnymi zebami-dostalam dobra szkole zycia, napisze pewnie vademecum fresowe bo az zal nie podzielic sie doswiadczeniem!!! Ostrzegam przed wyjazdem na plantacje CAMPO DE LEPE 10km od Cartaya/pod granica portugalska/ zdecydowanie odradzam przed praca w tym miejscu
Witajcie !!!!!!
witam ze slonecznej hiszpanii przepraszam ze sie nie odzywalam ale nie mialam dostepu do netu ale od dzis mam
skonczylam prace na plantacji truskawek wczoraj ale nie skonczylam swojej przygody z hiszpania jeszcze troche tu zostaje
powoli czytam to forum od mojego wyjazdu strasznie mi przykro ze sa dziewczyny ktore zle trafily ,ale warunki sa rozne i my tez jestesmy rozne spotkalam sie z przypadkiem dziewczyny ktora chciala mieszkac sama w pokoju i prosila mnie o pomoc .........
dziewczyny powoli beda zjezdzac do domow bo praca na truskawkach dobiega konca piszcie na forum opisujcie wasze wrazenia
pozdrawiam
Cześc Fresowka chyba wiesz że są dziewczyny ktore niepojechaly na truskawki taki maja burdel w tej hiszpani!Milo slyszec że są dziewczyny co trafily super !Pozdrawiam AGA31
Nie wiem dlaczego uwazasz ze to wyssane z palca??Tyle pieniazkow przywiozlam i nie widze powodu by zmyslac.Nie znam Was wiec po co mam udawac ze zarobilam wiecej czy mniej.Jestes smieszna.Ja trafilam bardzo dobrze.Szefowie super,praca codziennie i nadgodziny prawie codziennie placone po 6 e a nie po 4.Ja wracam do Hiszpanii za rok.A to ze praca ciezka to chyba kazda jadaca tam kobieta wie.Wiec nie ma co sie rozczulac na tym.Przykro tylko ze niektore z nas zle trafily.Wiem ze tak bylo bo rozmawialam z wieloma polkami.Nie mialy pracy, pracowaly dwa, trzy dni w tygodni....zero nadgodzin...ale to nie znaczy ze wszystkie.Pozdrwiam wszystkich niedowiarkow...
witaj AGA31 wiem ze cos nie wypalilo do konca z wyjazdami ale to rzeczywiscie tylko przez hiszpanski burdel i to ze strona polka sie juz tym za bardzo nie interesuje
jak spotykalam w miasteczkach dziewczyny to opowiadaly co mowily UP ze praca jest do konca czerwca a dziewczyny przyjezdzaly na 2 tygodnie i po pracy bo truskawka sie skonczyla , UP wprowadzaja w blad nie sa w ogole w temacie ...........
to co mnie dobija to psioczenie na warunki socjalne w koncu tyle sie trabi od lat w mediach ze wyjezdzajac mozna sie spodziewac "braku kafelkow". Teraz serio: najgorsze jest traktowanie pracownikow z cholerna wyzszoscia i brakiem jakiegokolwiek szacunku naleznego zywej istocie: zniewagi slowne, brak jakiegokolwiek zainteresowania dot. zglaszanych problemow, totalne lekcewazenie przepisow BHP , a co juz najbardziej mnie wkurzalo to calkowita olewka w kwestii rozliczen finansowych - przekrety z pieniedzmi na wielka skale, brak jakiejkolwiek umowy o prace brak szczegolowych rozliczen, ciagle odliczanie dziwnych niewiadomych kwot, nieprawidlowe wyliczenia zarobionych pieniedzy...ech! do dzis nie wyegzekwowalam druku potwierdzajacego moja 2-mczna prace w Hiszpani. Brak ksiazeczek ubezp. czy ciagle puste konto w banku to tylko nieliczne przyklady niewywiazywania sie z obowiazkow pracodawcy. Mialam kapitalne dziewczyny za wspoltowarzyszki w fince i na calym campo i to jedyne najmilsze wspomnienie. Mimo wszystko nie zaluje bo znow nauczylam sie czegos nowego, wzmocnilam umiejetnosc walki o siebie i innych. Wrocilam silniejsza i madrzejsza :-)
napisz fresowka ile zarobilaś czy jest mozliwe że za miesiąc mieliście 1500 euro bo widze ze co niekture tak mialy!Chyba sobie za bardzo wyolbrzymiają!!Pozdrawiam
napisze tak od 26 marca do 19 maja na czysto zarobilam 2000 euro nie licze kasy ktora wydalam na zycie ale moje kolezanki wiozly do domu nawet 2500 euro ale bardzo oszczedzaly ,ja mialam bardzo duzo nadgodzin dzienne nawet 3 godzinki a to 18 euro (6 euro jedna godzina) wszystko zalezy od pracodawcy od plantacji jak ma duzo ludzi i jak duzo truskawek calkiem mozliwe jest ze ktos zarobil 1500 euro miesiecznie ,ale znam dziewczyny ktore przyjechaly pod koniec kwietnia i jechaly do domu z pustym portfelem
aha jeszcze jedno stawka dzienna ustalona urzedowo to 33 euro z kawaleczkiem , nadgodziny od 6 do 10 euro jezeli pracodawca placil mniej to po prostu okradal dziewczyny
dzis mam wolny dzien i przeczytalam cale to forum od mojego wyjazdu , wiele razy tutaj opisywalam Wam moje przygody z hiszpania dobre wydarzenia i niestety zle spotkalam sie z ostra krytyka ze strasze ze nie powinnam o tym pisac ale chcialam przygotowac na wszystko ze nie zawsze jest kolorowo ze sa rozni pracodawcy ale nie sa oni bezkarni trzeba tylko chciec z nimi walczyc a wygracie wiem ze ciezko jest bez jezyka ale w kazdej korporacji jest ktos kto mowi po polsku jest ksiadz jest gwardia ktora pomaga sama sie przekonalam ze pomagaja kazdej osobie ktora tylko ma racje
niestety bardzo to przykre ale w tym roku bardzo duzo polek sie nie nadawalo do pracy a czesto tutaj pisano ze to ciezka praca ze to nie sa wakacje
ja w tym roku czasami wstydzilam sie za polki dzwonily do mnie dziewczyny ktorym przeszkadzalo to ze maja na polu do picia tylko wode a chcialyby soki ,ze sa w miasteczku male sklepiki a one chcialyby do supermarketu , ze chca mieszkac same w pokoju a nie z 3 lokatorkami ,ze szef ich nie zawozi na plaze ..... i wiele innych przypadkow to na szczescie bylo moze z 5-6 telefonow
w przyszlym roku prawdopodobnie nie bedzie naborow pojada te co maja stale kontrakty i te ktore same zaryzykuja taki wyjazd na wlasny koszt
pozdrawiam
Fresowka podaje swoje [gg] zaklikaj domnie to ci przesle zdjęcia z hiszpani od dziewczyny ktora wrucila po 2 tygodniach no niechcialabym się znalesc w takich warunkach jak ona!Ja za 2 tygodnia jade na truskawki do niemiec i się ciesze że jade na stare smieci musze jakos nadrobic te stracone pieniądze co wydalam na ten walnięty wyjazd do hiszpani ktury niedoszedl do skutku.Napisz domnie ok
czesc dziewczyny wasnie skonzcyla mi sie campania truskawkowa ale nadal siedze w Hiszpanii.Ja bylam pierwszy raz i jestem przeszczesliwa ze sie zdecydowalam na ten wyjazd.Szef byl dobry ,ludzie wspaniali!!!!polki,rumunki.murzynki i kilku marokancow.Nigdy nie myslalam ze ludzie moga byc dla siebie tacy dobrzy i uczynni.Pomagalismy sobie w pracy,po pracy spedzalismy mnostwo czasu.Ja bardzo tesknie za Palos de la frontera i moja ekipa.Moim marzeniem jest w przyszlym roku spotkac sie z tymi ludzmi jesczze raz.Jezeli chodzi o kase to nie wierze ze ktos przez dwa miechy zarobil 2tys.ten rok byl lichy.Ja siedzialam od 16 marca w hiszpanii i mam na czysto 1400 euro.
pozdrawiam wszystkich.
to musisz uwierzyc bo ja zarobilam 2 tys euro a moje kolezanki troszke wiecej na naszej fince dziewczyny mialy od 1800 w gore zarobily sporo ale kosztem duzych nadgodzin nawet 3 godziny dziennie przez caly kwiecien ten rok nie byl lichy ,truskawki mialy dobra cene do konca ale jak pisalam wszystko zalezy od plantacji od jej wielkosci i ile jest ludzi do pracy moj szef z innych finek wozil dziewczyny do pracy zebysmy mialy tylko po 3 godziny nadgodzin bo wiecej nie dalybysmy rady ale niestety polki nie byly chetne do nadgodzin dlatego przyjezdzaly rumunki
Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 2830

 »

Pomoc językowa