praca huelva truskawki 4

Temat przeniesiony do archwium.
o tej porze w hiszpanii niema truskawek to smierdzi z ok 3500km tyle jest do hiszpanii
w jedna strone
Oferta jest cos podejrzana, bo rzeczywiście o tej porze niema truskawek i ta pani pobiera na konto 20 zł opłaty za przesłanie dokumentów.
witam wszystkich. chciałabym wyjechać w sierpniu do pracy w hiszpanii, najlepiej na zbiór owoców w okolice Leridy... czy orientuje się ktoś może czy jakieś biuro organizuje wyjazdy w tym okresie?
Hejka:) niedawno wróciłam i nie miałam kiedy się odezwać bo szykuję się z powrotem tam gdzie byłam .oj widzę że się działo ...:\ nie ciekawie jak można tak oszukiwać ludzi . Odnośnie ogłoszenia na zbiór truskawek?????o tej porze ? JAKIE TRUSKAWKI LUDZIE?? 10 czerwca było koniec kampanii więc skąd nagle zbiory????????????? nie dajcie się nabrać pozdrawiam i buziaczki dla wszystkich
justysia jeśli chcesz wyjechać na zbiory najlepiej pytaj w urzędach pracy , takie zwykłe ogłoszenia widzisz sama jak się kończą , w prawdzie w urz pracy też może się zdarzyć że ktoś czegoś nie dopatrzy bo urzędy nie są tak że w stanie sprawdzić wiarygodności firmy w 100 procentach , ale zawsze możesz zwrócić się do nich o pomoc w razie czego . no i za nic nie płacisz ... ani za kontrakt ani za przewózkę do danego państwa:)POZDR
witajcie truskaweczki, czytam wlasnie co tam napisalyscie na wiele rzeczy i serio was nie rozumie, a raczej nie rozumie wazsego pisania na wszystko po to by bronic samego siebie ze swej nieudolnosci. czytam jak smarujecie ludzi na okraglo, na dromadera,na mario,na pracodawców, a tak naprawde same sobie jestescie winne takiego traktowania. po pierwsze nie bede bronila nikogo bo kazdy wie co i jak robi i dla czego, wiem z doswiadczenia ze zalatwianie ludziom pracy do nie lada wyczyn i jeszcze zadowolic w nim wszystkich to poprostu staje sie nie mozliwe. ja zalatwialam prace do gracji dla ludzi i myslicie ze co, ze kazdy pracodawca sie liczyl ze mna we wszystkim ? praca byla jaka byla i koniec i albo sie robilo jak bylo albo dziekuje i z pola i do domu. Praca nie byla lekka, oliwki, pomarancze itd, i nie zawsze jak przyujezdzali ludzie z polski na drugi koniec kraju ja moglam jechac postrawdzac wszystkie zakwaterowania, wiec byly niespodzianki z mieszkaniami itd, co do pracy to zalezy z rególy od pogody no i ilosci pozniej zamówienia na dany owoc. czytam ze narzekacie na dromadera i mario ze pracowalyscie po 1, czy 2 dni i pracodawca was zwalnial i do kraju i trzeba bylo zaplacic za transport, no przeciez to normalne, praca jest, mieszkanie tez, wiec jesi chcesz pracowac to przyjezdzaj a jak sie nie nadajesz to dowidzenia bo ja szukam ludzi do pracy zeby zebrali owoce a nie kogos zeby miec na polu patrzacego w owoce i je liczyc albo zbierac 1 reka itd, przeciez to paranoja !! opinie macie jaka macie i to tylko zasluga wasza bo same pozwolilyscie na to albo i szukalyscie przygód, ja moge powiedziec co robia dziewczyny u nas i jak szukaja przygód na weekendach i td, a potem moze i nawet czegos wiecej, wiec to ani nie wina mario ani dromadera, oni zalatwiaja prtace tak jak my tutaj i taka jaka jest. teraz na swiecie jest wielki kryzys wiec pracy jest bardzo malo, pracodawcy wiedza to i maja w nosie czy warunki sa super czy normalne czy tez z jakimis anomaliami. chcesz prace i zarabiac ? ok ! masz i pracuj a jak nie to siedz w domu, taka jest teraz odpowiedz pracodawców i powiem ze nie zapowiada sie na duzo lepiej, wrecz przeciwnie i powiem wam ze znajac zycie, nie jedna po tym co napisala i kryjac sie pod jakimis nickami, zadzwoni do nich po prace i szkoda ze nie mozna sie dowiec kto to pisze,jak ma na imie i nazwisko, napewno byloby mniej slówek chamskich i ostrych. dowiedzialam sie iz trzeba w hiszpanii teraz miec jakis certyfikat z numerem N.I.E. zeby tam pracowac, wiec widze ze z praca bedzie nie za ciekawie i trzeba bedzie brac to co jest. teraz w grecji pracodawcy nmie chca placic zatransporty ani przyjazdowy ani tez wyjazdowy po zbiorach wiec pracownik sam bedzie musial pokryc te koszta, ciekawe jak jest w tym roku w hiszpanii, wiecie ? pozdrawiam serdecznie.
Znowu ten sam autor czyli mario , siedzi calymi dniami przed compem i pisze niemniej pamietajcie ....
JEZELI WSIADACIE DO AUTOKARU NIE POSIADAJAC BILETU NIE JESTESCIE KLIENTAMI LINII NIE JESTESCIE UBEZPIECZENI I WSPIERACIE MATACTWO PODATKOWE. JAK MYSLICIE CO SIE Z WAMI STANIE JEZELI ZASLABNIECIE W DRODZE LUB STANIECIE SIE OFIARA WYPADKU ? POMYSLCIE O TYM I NIE WIERZCIE W CHWALEBNE WPISY; TO WSZYSTKO SCIEMA JEDNEJ I TEJ SAMEJ OSOBY .
hey witam : ) mieszkam w es. ale jestem tu nowy na tym forum i tak z ciekawosci tu zajrzalem ,no ladnie sie wyrabia w palos de la frontera szczegolnie traktowanie polek ,warunki i mieszkalne i wogole,wspolczuje...niezly koles z tego "mario" moze by tak ktos blizej napisal te miejsca gdzie nie watro jechac a gdzie warto np.nazwy finek czy cos tam...eee trzymajcie sie tam dziewczyny i walczcie, pozdrawiam serdecznie :).......
Witam. Jestem nown na tym forum.Znalazłem w necie odłoszenie o pracy w hiszpani przy pomarańczach i mandarynkach...od pana MARIO. Trochę tu poczytałem i mam mieszane uczucia. Wyjazd jest Brenes-Sevilla oraz Cartaya-Huelva 06.10.11 czy ktoś tam był to pewna robota czy wycieczka. Proszę ojakieś info.
Hej pomorzanin ja tez jade z Panem Mariem 06.10.11 Mam troche stracha ale jak nie spróbuje to sie nie dowiem czy warto było
Ja takze wybieram sie na te zbiory 06.10.11. i tez nie wiem co o tym myslec.
No cóz trzeba spróbowac:)
jak cos podaje moj numer gg (to znaczy mam jeden razem z kobieta )15593194
witam moge wiedziec ile placiliscie za ta prace?i czy musieliscie miec nr.NIE.Pozdrawiam
za przejaz 160 euro platne przu autokarze i 100 euro za wyrobienie nr. N.I.E
Cytat: ankasosnowiec
za przejaz 160 euro platne przu autokarze i 100 euro za wyrobienie nr. N.I.E

Naciągacz.
Wyrobienie N.I.E. kosztuje kilka Euro.
edytowany przez Agniecha110: 04 paź 2011
to prawda, wyrobienie NIE to koszt kilku euro , kto bierze 100euro za posrednictwo to naciągacz.
przejazd tez nie jest tani, samolotem jest taniej i szybciej. zeby znowu nie wyszlo z tymi pomaranczami jak z truskawkami czy malinami, przeciez w hiszpanii jest bezrobocie i hiszpanie teraz robią w polu nie jak wczesniej emigranci, bedziecie zaiwaniac za pare euro na akord i skrzynki a jak nie bedzie pogody to nic nie zarobicie.
edytowany przez cati28: 05 paź 2011
Trzeba go bedzie zadenuncjowac przy wyjazdach i wjazdach do panstw tranzytowych oraz wjezdzie do Hiszpanii ze transport odbywa sie na czarno i pamietajcie .......................
JEZELI WSIADACIE DO AUTOKARU NIE POSIADAJAC BILETU NIE JESTESCIE KLIENTAMI LINII NIE JESTESCIE UBEZPIECZENI I WSPIERACIE MATACTWO PODATKOWE. JAK MYSLICIE CO SIE Z WAMI STANIE JEZELI ZASLABNIECIE W DRODZE LUB STANIECIE SIE OFIARA WYPADKU ? POMYSLCIE O TYM I NIE WIERZCIE W CHWALEBNE WPISY; TO WSZYSTKO SCIEMA JEDNEJ I TEJ SAMEJ OSOBY .
Zawsze za przekazane pieniądze powinno się dostawać potwierdzenie w formie paragonu lub faktury
z nazwą firmy adresem i nip/em w nagłówku. Jeżeli tego nie otrzymujecie po przekazaniu pieniędzy (w jakikolwiek sposób przelew czy do ręki) zasilacie czyjąś czarną kasę ...... PAMIĘTAJCIE
Witam.
Ja równierz załapałem się z kolegą na wyjazd tylko ze 07.10.2011, ruszamy z krakowa o 9.00
Jedzie ktos jeszcze ? ciekawe jaki będzie nasz los ;)
Trzeba spróbować
chciałoby sie rzec, naiwnych nie sieja, sami sie znajdują
w tym roku jadąc przez p. mario nie dostalismy zadnych biletów lub potwierdzen, to jemu tylko zalezało zeby kazdy mial potwierdzenie , ze mu wpłacił na konto.od poczatku było nie tak i duzo ludzi powracało z niczym, bo ludzi tam do pracy az nadto, a pracy nie było i znowu sie sytuacja powtarza. to nie jest tak jak kiedys ze bylo duzo pracy. na pomaranczach jest na akord i marnie płaca za skrzynki.
cati28 - to byłaś na wyjezdzie od P.Mario?
Bo już nie wiadomo co robic, jechac czy nie ?
cati28 jak byłas to powiedz nam cos wiecej to wazne ,bo niektórzy z nas zadłuzyli sie zeby jechac
No własnie, przydały by sie jakies info konkretne czy jechac czy nie.
A Ty Gabryś jedziesz w piątek ?
Niewiem juz sam co robic jak poczytałem forum to ...szczeze boje sie .A na Pana Maria wszyscy narzekaja niemam kasy zeby wracac jak tam bedzie zle ,no chyba ze na piechote
Chyba rezygnuje jeden kolega z forum zrezygnował chociaz tez był juz na liscie
Witam ja tez zrezygnowalam za duze ryzyko i sporo kasy niestety nie stac mnie na taka wycieczke. Powodzenia tym co jada.
witam moja kolezanka pojechala z firmy eurokontakt wplacila 900zl pracy bylo na niecaly miesiac a zapewniali ze na dwa teraz policzcie czy to sie oplaci?a nawiasem mowiac za wyrobienie nr N.I.E. placilam 10 euro.
Ja też jestem na liście, ale nie jade... trzeba obrać jakiś pewniejszy wyjazd
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Egzaminy

 »

Brak wkładu własnego