praca huelva truskawki 4

Temat przeniesiony do archwium.
byłam wiele lat temu na truskawkach i widzialam jak rozrzutnie zyli hiszpanie, kredyty, domy, nowe auta, przeciez to musiało kiedys sie skonczyc, wtedy rolnicy tylko zatrudniali extranjeros bo na polu robiło bardzo mało hiszpanów, a teraz ? sie prosza o prace na polu bo nigdzie jej nie ma,nie maja co jesc, ale nadeszla pomoc z UE, 100mld euro na ratowanie banków , moze przełozy sie to ze i nam bedzie łatwiej, sie okaze....
....Dlazcego więc mamy nie korzystac z mozliwosci zarobienia paru groszy więcej, w takiej chociazby Hiszpanii, jesli SAMI NAS DO SIEBIE ZAPRASZAJĄ! Nie pchamy się tam przeciez na siłę...jestescie grupa do wycyckania dlatego was zapraszaj bo sie wyzywja na was ..trzeba kucac nie mozna sie prostowac..itp..jak w Oswiecimiu za Hitlera prawie zaden Hiszpan nie dlaby sie tak traktowac...dNie dziwi was ze skoro jestkie bezrobocie .w ES to sciagaja ludz z PL..bo zUkrainy i Bialorusi nie moga..nooo maja jeszcze rumonow do wyzywania sie i placenia im glodowych stawek..Rozumiem ze dla niektorych Polakow te 40 eu dziennie to duzo..ze kraju tyle nie zarobi..ale wg mnie partcuja tam desperaci..2 miesi ponizenia..a potem 10 mis z podniesioan glowa bo trzaskal 1 tys eu/ mies przez 2 miechy..ale tez malo odporne osoby co ta prace przyplacaja depresja.Caly swiat/ i net /mowi o kryzysie w Hiszpani..od lat mowili.. ze wszystko walnie...i juz walnelo...No i chinskie truskawki nadchodza wygryza truskawki europejskie ktoregos dnia..tak wygryza ze Hiszpani nie bedzie sie oplacalo ich uprawiac.. taki chinczyk rwie truskawi caly dzien za 1 eu..zy zapo 5o cent ...wiec sa/ beda tanie..ale to jeszcze potrwa..Wg mnie to realia ,zycze ci duzo twej ulubionej pracy.. i duzo pieniazkow ..patrze troche krytycznie bo mam do tego prawo...wiesz o tym. :D
do zielonooka20 ZNALAZŁAM NA FORUM praca w Hiszpani przy zbiorach jabłek 2012 TWÓJ WPIS OTO ON :

" zielonooka 2[tel]sty 2[tel]cześć;)wybieram sie z kolezanka na ziory jablek w Hiszpanii a dokladniej w Palos de la Frontera,oferta ta jest z OHP,jako zaliczke musialam przelac na konto 130 zł niejakiemu Mario joaquin alcaraz wrobel,a 100 euro mam dac kierowcy,juz mam podpisana wstepna umowe z ohp,reszta na miejscu,teraz mam czekac na telefon od pracodawcy i ruszam:)jade pierwszy raz i nie bardzo wiem czego sie spodziewac,co powinnam zabrac na pewno?gdzie bede mieszać?czy to jest cięzka praca?a najwazniejsze czy rozdziela mnie z kolezanka?i co zrobic zeby tak sie nie stało?w ohp wspomnialam o tym ale Pani powiedziala ze to od niej nie zalezy,a od kogo?jak pracodawcy traktuja ludzi?mam nadzieje ze jakos przyzwoicie,w przyszlym tygodniu juz powinnam jechac,sa tam na miejscu ciuchy robocze?mozna sie opalic tam jak sie pracuje?wiem wiem duzo tych pytan ale chcialabym wszystko wiedziec i sie przygotowac,boje sie troche bo jade pierwszy raz,piszcie wszystko i te zle jak i te dobre informacje;)a wogole jedzie ktoś z podkarpacia?i kto to jest ten Mario Joaquin Alcaraz Wrobel?obawiac sie go?:D " _______ TO W KOŃCU GDZIE TY BYŁAŚ MOŻE NIE NA TRUSKAWKACH CHOĆ TAKICH ODMIAN JABŁEK TO CHYBA JESZCZE NIE MA BY W LUTYM W HISZPANII JUZ OWOCOWAŁY .
Ja byłam na truskawkach,tak to mój wpis trafiłam na bardzo kompetentną Panią z Ohp która poinformowała mnie ze jadę na jabłka :D później okazało się że to truskawki :D
JAKI KRYZYS W HISZPANII ??? praca jest tylko oni to lenie wolą siedzieć na zasiłkach a pozatym ok 70 % tam zarejstrowanych tam jako bezrobotni to obcokrajowcy m inn i Polacy zwłaszcza po zakończeniu prac sezonowych . Jakby tak wszyscy Polacy zamiast rejstrowac sie w innych krajach jako bezrobotni zarejstrowali sie u nas w kraju to my bysmy dostali te 100 mld a może i wiecej . To prawda , że ich stopa życiowa jest kilka krotnie wyższa niż nasza .U nas taka stopa życiowa była by dobrobytem a tam to kryzys i jeszcze my biedacy damy kase tym krajom .
identycznie jest w Szwajcari czy Wloszech.."autochtoni"nie chca skalac swoich rak ciezka praca ..ciezko bedzie Hiszpanom obnizyc swa stope zyciowa ale beda musieli obnizyc..po latach tlustych nadeszly lata chude ,ciekawe czy pokolenie ktore doroslo w dobrycie wie co to jest obnizyc swoj pozioam zycia ,dokonac wyrzeczen, zaczac oszczedac na wszystkim..nie sadze by nawet o tym slyszeli i zalapali o co chodzi.. Generacja ich rodzicow skonsumowala co bylo do skonsumowania..lata 80 /90 byly tak piekne ze nigdy sie nie powtorza....banka pękla..my Polacy jeszcze tego nie odczuwamy tak jak kraje starej 15 stki..my jestesmy swiezaki w EU :D
w Hiszpani do tego kryzysu doprowadziły banki bo to one zwiekszyły i to fest stope procentową wiec staneły z dnia na dzień inwestycje z powodu bankructwa / widziałam to na własne oczy jednego dnia staneły wszystkie budowy a z tym wiązały sie miliony pracowników i szlak trafia jak teraz sie słyszy , że trzeba ratować sytuacje banków i 100 mld dostaną własnie banki . Na polityce nie znam sie ale widze co sie dzieje .
Cześć dziewczyny wczoraj wróciłam z Hiszpanii było fajnie praca była i pieniądze tez niezłe zarobiłam...jestem tylko zmęczona i nie wyspana ale ogólnie wszystko ok...amadorka ukłony dla Ciebie...
morena,to byla sama przyjemnosc :D
Cytat: SettediNove
....Dlazcego więc mamy nie korzystac z mozliwosci zarobienia paru groszy więcej, w takiej chociazby Hiszpanii, jesli SAMI NAS DO SIEBIE ZAPRASZAJĄ! Nie pchamy się tam przeciez na siłę...jestescie grupa do wycyckania dlatego was zapraszaj bo sie wyzywja na was ..trzeba kucac nie mozna sie prostowac..itp..jak w Oswiecimiu za Hitlera prawie zaden Hiszpan nie dlaby sie tak traktowac...dNie dziwi was ze skoro jestkie bezrobocie .w ES to sciagaja ludz z PL..bo zUkrainy i Bialorusi nie moga..nooo maja jeszcze rumonow do wyzywania sie i placenia im glodowych stawek..Rozumiem ze dla niektorych Polakow te 40 eu dziennie to duzo..ze kraju tyle nie zarobi..ale wg mnie partcuja tam desperaci..2 miesi ponizenia..a potem 10 mis z podniesioan glowa bo trzaskal 1 tys eu/ mies przez 2 miechy..ale tez malo odporne osoby co ta prace przyplacaja depresja.Caly swiat/ i net /mowi o kryzysie w Hiszpani..od lat mowili.. ze wszystko walnie...i juz walnelo...No i chinskie truskawki nadchodza wygryza truskawki europejskie ktoregos dnia..tak wygryza ze Hiszpani nie bedzie sie oplacalo ich uprawiac.. taki chinczyk rwie truskawi caly dzien za 1 eu..zy zapo 5o cent ...wiec sa/ beda tanie..ale to jeszcze potrwa..Wg mnie to realia ,zycze ci duzo twej ulubionej pracy.. i duzo pieniazkow ..patrze troche krytycznie bo mam do tego prawo...wiesz o tym. :D

Z tą "ulubioną", to moze nie przesadzajmy z okresleniem... Lubię moja pracę w Polsce, gdyby jeszcze płacili tak jak w Espanii, to mogłabym ją tak własnie nazwac. Niestety. Dlatego jestem zmuszona raz w roku wyjechac, co by podreperowac budzet...Nie nazwałabym równiez ponizającym faktu, ze tak wielu ludzi wyjezdza z kraju za chlebem i lepszym zyciem. Ponizająca to jest sytuacja w Polsce , bo to przez nią musimy wyjezdzac. Ja własnie podziwiam osoby, które zostawiaja dom i rodziny ruszając w nieznane, w celu zapewnienia lepszej jakosci bytu. Z podniesioną głową nigdy nie chodziłam i raczej się nie chwale na prawo i lewo, ze robiłam w polu gdzies na koncu swiata. Ale owszem, jestem z siebie dumna i zadowolona ze wytrwałam i mam w kieszeni te pare eurasów cięzko zarobionych. .. Co do Oswiecimia i Hitlera, to błagam, przez szacunek dla historii nie rób takich porównan, bo ofiary tamtych czasów w grobach się przewracają. ..Ja osobiscie w Hiszpanii byłam traktowana, jak normalny pracownik. Ani raz nie zdazyło mi się aby mnie ktos tam ponizył, zreszta nie pozwoliłabym sobie na to.... Więc sorry, ale nie rozumiem o co Ci własciwie chodzi. Co roku są nabory, co roku ludzie wyjezdzają, potem wracają do swych krajów...Kto ma ochotę ten jedzie, kto nie, nie jedzie...i tyle.
Cytat: bea3211
JAKI KRYZYS W HISZPANII ??? praca jest tylko oni to lenie wolą siedzieć na zasiłkach a pozatym ok 70 % tam zarejstrowanych tam jako bezrobotni to obcokrajowcy m inn i Polacy zwłaszcza po zakończeniu prac sezonowych . Jakby tak wszyscy Polacy zamiast rejstrowac sie w innych krajach jako bezrobotni zarejstrowali sie u nas w kraju to my bysmy dostali te 100 mld a może i wiecej . To prawda , że ich stopa życiowa jest kilka krotnie wyższa niż nasza .U nas taka stopa życiowa była by dobrobytem a tam to kryzys i jeszcze my biedacy damy kase tym krajom .

Dokładnie.
Morena takie osoby jak Ty lubię,nie znam Cię ale podoba mi się Twój optymizm i entuzjazm,ja tez dobrze zarobiłam i jestem dumna ze dałam rade,dla mnie podroż autokarem jest koszmarem prace już poznałam wiem na co się pisze na następny rok

Witam ponownie!
Amadorka, nie odzywałam się, bo miałam pracę i szefa w porządku, nikt mnie nie bił i nie napastował, a twój nr telefonu traktowałam raczej jako pogotowie ratunkowe, w razie "W". Dziękuję za troskę:)
A teraz Droga Settedi Nove!
Gdybyś dysponowałam chociaż odrobiną pomyślunku sprawdziłabyś sobie, że udzielam się na tym forum bodajże od lutego. Nie narzekam na Mario, bo nie mam na co. Wiem, że jest wiele oszukanych dziewczyn, ale prawda jest taka, że są i takie, które pracowały i wróciły całe i zdrowe, bo trafiły na w miarę przyzwoite warunki.
Jeżeli doczepiasz się sposobu pisania, to wytłumacz mi z łaski swojej co do jest "plec meszka"? Jedno to czasownik w formie bezokolicznika, a drugie nazwa owada (bardzo upierdliwego). Co to ma do forum nie mam pojęcia.
A pisałam lokonicznie, żeby osoby Twojego pokroju zrozumiały, jak jednak widać i tak napisałam za dużo. Więc wersja dla Ciebie: PRACOWAĆ, ZAROBIĆ, WRÓCIĆ.
Pozdrawiam wszystkie, które dały radę!:)))
edytowany przez Boreczek11nightwish1: 12 cze 2012
to co ,u ciebie tam na truskawkach nie padalo? jak u tej forowiczki wpis z 17 kwiet. http://www.hiszpanski.ang.pl/forum/pierwsza-praca-w-hiszpani/215730/page/40#post1406457..plec meska mialo byc literowke zrobilam, pod S jest klawisz z Z, widocznie dotknelam go niechcacy i nie zauwazylam,nie sprawdzlam od kiedy sie udzielasz bo po co?..teraz i tak widze ze piszesz tylko o truskawkach..widze ,ze sie nie przejmujesz, ze ktos zostal oszukany, oskubany....truskawka wazniejsza niz czlowiek?,,mnie poruszyly historie wyludzen przez Mario..tylko to mna kieruje,do ciebie nic nie mam :D
acha jeszcze jedno forowiczki pisza ze 80 proc wpisow o panu M jest negatywnych..nie liczylam ale tak na oko wlasnie to tak wyglada..ze jest zle i bedzie jeszcze gorzej..pan M juz nie odbiera zadnych tel. mimo to jakies mrowki musza zbierac TE truskawki a on zarabiac na swojej kibitce przyjazni polsko hiszpanskiej..i zycie toczy sie dalej...
Cytat: SettediNove
to co ,u ciebie tam na truskawkach nie padalo? jak u tej forowiczki wpis z 17 kwiet. http://www.hiszpanski.ang.pl/forum/pierwsza-praca-w-hiszpani/215730/page/40#post1406457..plec meska mialo byc literowke zrobilam, pod S jest klawisz z Z, widocznie dotknelam go niechcacy i nie zauwazylam,nie sprawdzlam od kiedy sie udzielasz bo po co?..teraz i tak widze ze piszesz tylko o truskawkach..widze ,ze sie nie przejmujesz, ze ktos zostal oszukany, oskubany....truskawka wazniejsza niz czlowiek?,,mnie poruszyly historie wyludzen przez Mario..tylko to mna kieruje,do ciebie nic nie mam :D


Nie no, muszę skomentowac, bo nie wytrzymam:) Tak czytajac Twoje posty, zaczynam czuc się winna iz mam czelnosc pisac pozytwnie na temat pracy w Hiszpanii. Moze powinnam równiez (i nie tylko ja )przeprosic,za to ze osobiscie podobało mi się między rajkami fresy, biorac pod uwagę fakt, iz wielu osobom sie nie udało...Kolejna sprawa...To jest forum dotyczace truskawek, trudno więc pisac tu o czyms innym, co zarzuciłas Boreczek. Tak, wiemy ze w tym roku Mario spieprzył i to na całej linii, jesli chodzi o pracę przy cytrusach. Miejmy równiez nadzieje ze cała ta sytuacja, skonczy sie korzystnie dla poszkodowanych... Osobiscie, nie chciałabym byc w skorze ludzi, którzy zostali oszukani. Wiem bowiem ile trudu i nadzieji wiąze się z takim wyjazdem. Natomiast , przyjmij równiez do wiadomosci fakt, ze są tez osoby, które osobiscie nie ucierpiały korzystajac z usług Mario i jego firmy. I uwierz mi,ze tych osób "trochę" się znajdzie. Dlaczego więc mamy nie opisywac wyjazdu i pracy ze swojego punktu widzenia? Dlaczego czepiasz się osób, które wróciły zadowolone z Hiszpanii, bo kompletnie tego nie rozumiem.
Witam wszystkich-Nasea w pełni popieram twoja wypowiedź ja tez trafiłam dobrze pomimo to że Mario mi załatwił jak co roku zresztą,niestety musiałam zmienić campo bo miałam zgrzyt z szefem i nie o molestowanie a o skrzynki...pomogła mi amadorka i przeniosłam się do niej i również miałam zajebiście mieszkałyśmy w mieście w domu szefa i nic mnie nie kosztowało ,pracować trzeba było szybko i tez nie na kuckach czy na leżąco a schylać się trzeba było jak wszędzie i nikt na nas nie krzyczał...zarobiłam i jestem zadowolona ,mam szczera nadzieje że za rok będę miała równie dobrze jak zawsze i wszystkim tego życzę...
Nasea nic z tych rzeczy..tylko ja osoba z boku..truskawki nie sa sztandarem przxewodnim mego zycia i zupelnie mnie nie fascynuja..zwrocilam uwage na to ze wiekszosc pisze na NIE a mniejszosc na tak.... kazdy wyjazd wyglada inaczej ,jedni pracowali w mies 3 dni bo padalo reszt przesiedzieli za nic..inni ze praca byla ciezka i zarobili inni z bylo zle i porzucili prace ponad ich sily i wrocili do Polski..czytaj sama wczesniejsze wpisy..wrzuc slow truskawka do wyszukiwarki i wyskocza ci wszyskie truskawkowe tematy Tu idzie o wyludzenia zaliczek o nic innego. To jest MERITUM sprawy truskawkowej .......kazdy z Was ma inne doswiadczenia i kazdy ma prawo do wlasnego wpisu...jesli chcecie to wystapcie do Watykanu o ustanowienie Mario blogoslawionym za zycia ..mi nic do tego mozecie pisac co chcecie..ja tez po to jest forum i wolnosc wypowiedzi..co nie wyklucz faktu ze mario kontynuje swe przestepstwo na innych Polakch...lamie prawo..i o tym TU mowimyciesze sie ztoba i inna mniejszoscia zejestescie zadowolone ,bardzo sie ciesze i po cytrusach tez bede sie cieszyc ze wam poszlo i mysle o tym jaka cyfra pojdzie mario do kieszeni wyludzona ponownie od naiwnych Polakow..Wiesz powiem ci ze czasem trzeba miec wyczucie kiedy trzeb siedziec cicho...swoimi poztywnymi wpisami wg mnie zamydlacie sytuacje ..naiwni potem mysla;O! jej poszlo dobrze to i mi pojdzie dobrze i placa zaliczke ..bez pokwitowania i mario na tym ZERUJE...Wiecej OSTROZNOSCI ludzie! polecam http://www.gowork.pl/forum/forum_dzialy,5
jak sa literowki to sorry...sorry..mialo by ja jestem osoba z boku...
Wiesz powiem ci ze czasem trzeba miec wyczucie kiedy trzeb siedziec cicho...swoimi poztywnymi wpisami wg mnie zamydlacie sytuacje ..naiwni potem mysla;O! jej poszlo dobrze to i mi pojdzie dobrze i placa zaliczke ..bez pokwitowania i mario na tym ZERUJE...Wiecej OSTROZNOSCI ludzie! zaraz ,zaraz bo czegoś tu nie rozumiem sugerujesz ze powinnyśmy kłamać ze było źle tylko dlatego żeby inne osoby nie chciały wyjechać... każda istota myśląca ma wolny wybór ja tez nie zawsze miałam dobrze ale się nie poddaje...i nie będę siedzieć cicho bo pisze prawdę a jak miałam źle to też to opisałam.
Cytat: morena7236
Cześć dziewczyny wczoraj wróciłam z Hiszpanii było fajnie praca była i pieniądze tez niezłe zarobiłam...jestem tylko zmęczona i nie wyspana ale ogólnie wszystko ok...amadorka ukłony dla Ciebie...
______ dziwne by nawet była żebyś miała tam żle .Osoba która pomaga dla Mario tu na forum werbować ludzi do pracy . Osoba która krytykuje każdy wpis osób którym ten wyjazd był niewypałem . Jakbym miała takie warunki jak ty tez pisałabym , że było super . Ale tak nie było . Tylop wybrani maja takie dobre warunki i tu można poczytać forum i bez problemu sprawdzic kto takie miał . Osoby co tak wychwalały Maria to elita i popmagiery jego . A ile ludzi oszukał z cytrusów - poczytajcie tamte forum . Morena wiesz , że tez bierzesz udział w krzywdzeniu tych biednych ludzi bo w pewnym sensie oni tak jak dla maria tobie tez uwierzyli - pobrali porzyczki lub ostatnie pieniądze płaca na wyjazd by zarobic a co wracali z niczym bo teraz musza te pożyczki spłacać a z czego ??
jakby każdy tak trafiał dobrze to napewno nie było by tu złych wpisów , ale masa ludzi pisze ze to oszustwo i zarabianie pieniędzy na przewozach . Bo pracy nie było lub trafili tak zle , ze lepiej było pakować walizy .
Wiesz co ty to zejdź ze mnie bo wszystkim tu dupę trujesz swoimi jadowitymi komentarzami, Mario jest mi w zupełności obojętny a to że go znam nie świadczy o tym że mam lepiej niż inni i jak byś czytała dokładnie posty zamiast się dopierdalać do każdego mojego wpisu to byś wiedziała ze odeszłam z campa które mi Mario załatwił i poszłam do Amadorki ale ty jesteś za głupia żeby czytać ze zrozumieniem daj mi wreszcie spokój i się odpierdol. wszystkich forumowiczów bardzo przepraszam za słownictwo ale nie moge do niej inaczej
Bea,ze niby kto pomaga Mario werbowac ludzi do pracy???
Mieszkam tu i pracuje od kilku lat,Mario nawet nie znam,raz go tylko widzialam,jak kupowalam od niego jeden jedyny raz bilet do Polski.
Pomoglam nie tylko Morenie,ale ona na szczescie okazala sie osoba bardzo w porzadku...
wiem na czym polega pomaganie roznym osobom,bo przez te kilka lat pomoglam wielu ludziom...
i wiem tez jak to czesto sie konczylo
dopoki pomagalam i korzystaly ze mnie,bylam dobra,
a kiedy powiedzialam dosyc,to wtedy okazywalo sie ze jestem zla i niedobra...
Mario jest mi tak samo obojetny jak i ty,
ale widze,ze nikt nie moze napisac o pracy w truskawkach ani jednego dobrego slowa,bo wszyscy wtedy sa winni,ze ktos zostal oszukany...
Cytat: bea3211
Cytat: morena7236
Cześć dziewczyny wczoraj wróciłam z Hiszpanii było fajnie praca była i pieniądze tez niezłe zarobiłam...jestem tylko zmęczona i nie wyspana ale ogólnie wszystko ok...amadorka ukłony dla Ciebie...
______ dziwne by nawet była żebyś miała tam żle .Osoba która pomaga dla Mario tu na forum werbować ludzi do pracy . Osoba która krytykuje każdy wpis osób którym ten wyjazd był niewypałem . Jakbym miała takie warunki jak ty tez pisałabym , że było super . Ale tak nie było . Tylop wybrani maja takie dobre warunki i tu można poczytać forum i bez problemu sprawdzic kto takie miał . Osoby co tak wychwalały Maria to elita i popmagiery jego . A ile ludzi oszukał z cytrusów - poczytajcie tamte forum . Morena wiesz , że tez bierzesz udział w krzywdzeniu tych biednych ludzi bo w pewnym sensie oni tak jak dla maria tobie tez uwierzyli - pobrali porzyczki lub ostatnie pieniądze płaca na wyjazd by zarobic a co wracali z niczym bo teraz musza te pożyczki spłacać a z czego ??

to co morena ma im teraz te pozyczki posplacac bo troche euro zarobila???
kazdy ma swoj rozum i jedzie na wlasna odpowiedzialnosc...
Ja tez goscia znam jedynie ze spotkan, na których werbuje ludzi do pracy. I tyle. A to,ze dobrze trafiłam, nie oznacza wcale ze zostałam przez niego wybrana... Co do opinii na forum, to bardzo dobrze ze udzielają się zarówno Ci poszkodowani, jak i zadowoleni z wyjazdu. Jak napisała Morena, daje to mozliwosc wyboru. Gdybym przed mym pierwszym wyjazdem sugerowała się tylko tymi złymi wpisasmi, to nie ruszyłabym tylka do jakiejs tam Andaluzji. A bardzo się cieszę, ze jednak to zrobiłam. Skoro jest tak zle, do wytłumaczcie mi po cholere tyle kobiet rok rocznie tam jezdzi. Mówie tu zwłaszcza o tych które kazdej campanii wracają w rajki truskawek. Juz gdzies pisałam, ze przez te lata kiedy to pracowałam przy fresie, spotkałam tylko dwie Polki(mam na mysli te osoby, z którymi osobiscie robiłam), które wróciły do domu, bo nie dały rady. Ja to oczywiscie rozumiem. Praca jest bardzo cięzka. Oczywiscie napewno takich osób było więcej. Niektóre z nich myslały ze przyjechały na wakacje, innym nie pasowały warunki. Słyszałam równiez o takich, które to notorycznie przychodziły do pracy pod wpływem procentów, bądz przez owe procenty nie zjawiały się w niej wcale, dlatego musiały wrócic do kraju. W koncu były i takie, które naprawde zle trafiły lub mimo chęci nie poradziły sobie po prostu, gdyz ból był silniejszy... Ale to były sporadyczne przypadki. Absolutnie, nie piszę tego aby zachęcic kogokolwiek do wyjazdu. . Ale jako ze byłam i ktos załozył taki wątek na forum , to mam prawo opisac zbiór truskawek z mojej perspektywy.
Nasea,podpisuje sie pod tym co napisalas...
ale teraz na forum wychodzi na to,ze osoby zadowolone z pracy w Hiszpanii nie maja prawa o tym pisac...
Nic dodać nic ująć własnie o to mi zawsze chodziło co napisały dziewczyny wyżej i nigdy nie namawiałam nikogo do wyjazdu jak również nie odradzałam.Przedstawiam porostu to co mnie dotyczy a jakby co niektóre były inteligentniejsze to by doczytały ze kiedyś tez miałam złego szefa i słabe warunki a nie zawsze dobrze.
Cytat: amadorka
Nasea,podpisuje sie pod tym co napisalas...
ale teraz na forum wychodzi na to,ze osoby zadowolone z pracy w Hiszpanii nie maja prawa o tym pisac...

Albo moze lepiej załozyc dwa oddzielne wątki- Zadowolonych i Pokrzywdzonych. Kazda osoba chcąca opisac swe spostrzezenia dotyczace tematu, bedzie wiedziała, gdzie wolno jej to zrobic. ..:)
hahahaha dobre,dobre...
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Egzaminy

 »

Brak wkładu własnego