praca huelva truskawki 4

Temat przeniesiony do archwium.
nabory na zbiory juz ruszyly lecz ja w nich nie biore udzialu gdyz mam wlasnego szefa i bedzie dzwonil w styczniu i nie jade od Maria -co prawda pierwszy raz bylam w tym roku i wyjechalam od niego ... bylam tez na plancie pierwszy raz i sama jechalam i jezdze na wlasna reke ...i chyba tak jest najlepiej...
ja tez w tym roku na zaproszenie szefa,ale nie wiem kiedy zadzwoni,prawdopodobnie w marcu, tez byłam pierwszy raz w tym roku
ja wyjechałam 29 kwietnie,pozno troche,ale to dobrze bo trukawka roszla tak ze nie mialam dnia wolnego,zjechalam 30 maja bodajze,juz był koniec kampanii,ale zalapalam sie jeszcze na wyrywanie krzakow,rozbieranie tuneli,pracowalam jakies 15 km od Moger
a trochę późno noo ja zaczęłam pracować od 2 lutego do 12 czerwca i też byłam na rozbiorze arko i ogólnie na rozbiorze a we wrześniu przyjechałam na plante, bo szef po mnie dzwonił... no ja pracowałam można powiedzieć pośrodku nigdzie nie było blisko ani do Mazagonu ani do Palos i Moguer też... a syn mojego szefa- jest całym szefem kory w Palos ...
Cytat: zielonooka20
wiem ze oszukał ludzi w związku z cytrusami,ale co CIĘ to obchodzi?jaka on TOBIE krzywdę zrobił?czym CI konkretnie zawinił?skoro nie jesteś zamieszana w ta sprawę,ani w żadną inna to się nie udzielaj w sprawach które Ciebie tak naprawdę nie dotyczą,chyba ze się wybierasz na truskawki to wtedy możemy rozmawiać i polemizować na temat Maria,pracy,truskawek itp

Wlasnie przez takich EGOISTÓW jak ty oszuści kombinują dalej. Można powiedzieć, ze np policja i prokuratura też nigdy nie była na truskawkach albo gdziekolwiek gdzie dokonano przestepstwa a się wpierdala. No po prostu śmieszna jestes.
mysle iz nie powinny osoby trzecie wtracac sie jezeli nie wiedza i nie maja dowodow na przestepstwo - osoby, ktore zostaly poszkodowane powinny ingerowac i cos w tej sprawie robic,. wiec daremne sa te uwagi i komentarze- tu nie chodzi o to zeby sobie ublizac tylko wymieniac sie doswiadczeniem i tym co wzajemnie wiemy o pracy i zyciu .... my tu niczego nie zwojujemy co pojdziemy za nich do sadu ?? no nie, wiec liczmy sie nie ma dowodow, wiec sprawa jest przegrana z gory, a jesli nie ma dowodow to pamietajcie, ze ublizanie czy jakakolwiek zniewaga nawet slowna jest karana ....
Hej. Orientuje się ktoś czy zaczęły sie juz nabory na nowy sezon? Interesuje mnie spotkanie rekrutacyjne w Krakowie... Szukałam informacji na necie, ale są jakies wątłe. Pozdrawiam .
Ps. SettediNove i gaga32...tak, tak wiem. Mario to oszust, a w Hiszpanii kryzys i jestem okrutna, ze zabieram prace tamtejszym. Nie musicie sie juz wysilac:)
hahahaha to mi sie podoba...Nasea nie sadze żeby były nabory tak jak w tamtym roku ale to tylko moja opinia,Mario organizuje wyjazdy przy współpracy firmy Dromader zresztą więcej info znajdziesz na jego stronie na fejsie...pozdrawiam cieplutko.
Tez mi sie tak wydaje Morena. Po tym jak wyrolował trochę osób, nie miał by chyba odwagi przyjechac i rekrutowac osobiscie, jak gdyby nigdy nic. Co do facebooka natomiast, to masakra jakaś. jeszcze trochę i kazdy, bez wzgledu na to czy ma ochotę ,czy tez nie, będzie musiał posiadac konto na owym portalu. Zauwazyłam ostatnio, ze aby czegokolwiek sie dowiedziec, nalezy nie tylko byc zarejestrowanym, ale równiez "lubić" to , do czego wcale się sympatią nie pała...Co za czasy...:)
Ps nie chce byc upierdliwa, ale szukam goscia na tym nieszczesnym fejsie i znalesc nie mogę. Mario Alcaraz Wróbel to jego godnosc tak?
http://www.facebook.com/cordialca?ref=ts&fref=ts
Muchas gracias:)
Madziuleczka20 jesli czegos nie wiesz napewno to nie pisz bo bzdury opowiadasz Takich synow glownych szefow CORY jest tam wielu. Badz tak uprzejma i wyjasnij mi co znaczy po srodku miedzy Mazagon,Palos de la Frontera a Moguer bo ja znam te tereny i w zaden sposob nie jestem w stanie pojac gdzie ty pracowalas czy tez pracujesz.Na moje to miedzy tymi miastami to wlasnie Palos de la Frontera jest po srodku.A po zatym jestes w Hiszpanii czy w Polsce.
morena7236 masz racje Dromader z Wroclawia organizuje wyjazdy na truskawki ale dla waszystkich niewtajemniczonych wiadomosc za ta praca organizowana do Hiszpanii przez Dromader jest przy wspolpracy z Mariem CZY WARTO tu bym sie zastanawial.Mario juz ma w 99% tylko takich szefow u ktorych nikt generalnie nie chce pracowac wiem cos na ten temat bardzo dobrze.Moze sie oczywiscie trafic jeden moze na sto albo lepiej wlasciciel campa co bedzie w miere w pozadku ale zbytnio na to bym nie liczyl.Wiem naprzyklad z ostatniej campanii 2012 tak w 80% do kogo wyslal ludzi i wiekszosc z nich w przeciagu miesiaca zmienila sobie na wlasna reke pracodawcow.Bo tam gdzie im Mario zalatwil to albo malo pracy albo nie placili jak nalezy a juz napewno wiekszosc o ile nie wszyscy gospodarze odliczali po min.90euro z pensji zabezpieczenia zeby ich nie zostawic do konca sezonu i wcale tych pieniedzy nie zwracali ludzie i tak mieli w to wywalone i uciekali do innych.A jesli ktos chcial zostac w Hiszpanii i zalatwial sobie jakas inna prace przez Maria to musial zaplacic 120euro za zalatwienie pracy wiem to napewno.
Madziuleczka20 czy Twoj szef u ktorego pracowalas ma moze na imie Antonio
Jakis czas temu wysłałam swoje zgłoszenie do Dromadera, grubo ponad tydzien temu, niestety nie otrzymałam do tej pory zadnej odpowiedzi. Jezdząc z Mariem, a własciwie przez Maria na truskawki, zawsze byłam zadowolona (kilka lat temu), więc myslę, ze 99 % szefów do bani, do których wysyła Mario to lekkie przegięcie, no chyba,ze zaszły az tak kolosalne zmiany, przez pare tych campanii, w których nie brałam udziału...Nie wiem. Skoro nie Mario, skoro nie Dromader to kto?
A i jeszcze jedno... Najlepszego w Nowym Roku:)
Znalazłam przed chwilą.........:) Pracownik rolny
Pracodawca:WUP
Miejsce pracy:
Huelva, Hiszpania
Branża / grupa:
Pozostałe zawody / Pozostałe zawody,
Wynagrodzenie: od 36
Czas trwania: 2[tel]– 30.01.2013
Nr ref.: 7/2012

Praca przy zbiorach truskawek w Hiszpanii.

OFERTA WAŻNA do 7.01.2013 r.

Wymagania
• doświadczenie w podobnej pracy, dobry stan zdrowia (ciśnienie w normie, zdrowy układ mięśniowo-szkieletowy).

Obowiązki
• zbiór truskawek zgodnie z normami ustalonymi przez pracodawcę

Oferujemy
• dniówka brutto (za 6,5 godziny pracy): 39,48 euro
• netto: 36,19 euro po odliczeniu ubezpieczenia społecznego, podatku oraz opłaty za zakwaterowanie pobieranej jako zrównoważenie kosztów wody, prądu itp. w miesięcznej wysokości około 20 euro

Czas trwania: termin rozpoczęcia pracy uzależniony od warunków pogodowych, będzie uzgadniany na bieżąco, zakończenie pracy będzie uzależnione od wielkości zbiorów i zapotrzebowania na owoce jednakże nie później niż do końca czerwca.
Zakwaterowanie: lokale mieszkalne w odległości około 10km od miejsca pracy, koszt 20euro
Miejsce pracy : Huelva, Andaluzja
Koszty wyżywienia: ponosi pracownik
Opieka medyczna: zagwarantowana podstawowa opieka zdrowotna
Koszty ubezpieczenia NW: warto rozważyć - na własny koszt – ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków
Koszty przejazdu: przejazd do Hiszpanii odbędzie się autokarem rejsowym (Byd., Tor., Wł – Madryt) na koszt pracodawcy, Madryt-Huelva na koszt pracownika 25 euro. Koszt przejazdu z Hiszpanii do Polski ponosi pracownik.
http://www.jobexpress.pl/oferta/76803/Pracownik-rolny?utm_source=trovit&utm_medium=organic&utm_campaign=oferty_pracy Link do oferty:)
DLA rafaell1975
tak szczerze nie wiem co ty robisz na tym portalu czy szukasz zony czy kogos nie mama pojecia i twierdzisz ze wszystko wiesz na temat pracy i Maria... i gra w zgadywanke gdzie pracuje troche mnie smieszy moim szefem jest dla Twojej wiadomosci Manuel Jesus Oliva Garcia znasz??? watpie
... i napisalam ze pomiedzy tymi miastami gdyz do zadnego nie mam blisko ... a aktualnie jestem w Hiszpanii dokladnie w Tarragonie na wakacjach ... moze cos dodac wiecej ??? a tak poza jezeli czegos nie wiesz to sam bzdur nie rozpisuj bo ty nikomu pracy nie dasz.
Horosko dla Hiszapani na 2013 rok:
Hiszpania dzielnie będzie zmagać się z konsekwencjami pęknięcia bańki w nieruchomościach i inwestycjach. Na wiosnę dojdzie tam do fali zamieszek, protestów, buntów i strajków. Jednak prawicowy rząd obierając twardy kurs na reformy nie ugnie się przed niezadowoleniem. Jesienią dojdzie do poważnego napięcia na tle tendencji separacjonistycznych Katalonii i Kraju Basków http://www.solarius.pl/index.php?option=com_content&task=blogcategory&id=27&Itemid=40
--horoskop..
"Niechaj się stawią, by cię ocalić, owi opisywacze nieba, którzy badają gwiazdy, przepowiadają na każdy miesiąc, co ma się z tobą wydarzyć. Oto będą jak źdźbła słomiane, ogień ich spali. Nie uratują własnego życia z mocy płomieni” (Iz 47,13-14).... Tak odnośnie horoskopów;):)
Do Nasea
najlepiej jak zadzwonisz do dromadera i spytasz czy dotarł do nich @, bo w moim przypadku pierwsz nie dotarł natomiast drugi tak i wtedy dopiero wpisali mnie na liste.Zapisy na zbiory maja trwac do podobno do nastepnego tygodnia ,dzwoniłam do nich w czwartek i rónież dowiedziałam sie że czekaja na powierdzenie wyjazdu pierwszego autokaru , który ma byc pod koniec stycznia pozdrawiam...
Cytat: ewa33356
Do Nasea
najlepiej jak zadzwonisz do dromadera i spytasz czy dotarł do nich @, bo w moim przypadku pierwsz nie dotarł natomiast drugi tak i wtedy dopiero wpisali mnie na liste.Zapisy na zbiory maja trwac do podobno do nastepnego tygodnia ,dzwoniłam do nich w czwartek i rónież dowiedziałam sie że czekaja na powierdzenie wyjazdu pierwszego autokaru , który ma byc pod koniec stycznia pozdrawiam...


Tak tez zrobie... Nie jezdziam jescze z dromaderem. Zawsze z UP tj przez Mario. O tyle bylo fajnie, ze nie interesowaly nas koszty transportu do Espanii. A jak wyglada sprawa z Dromaderem w tej kwestii, jesli sie orientujesz... Wiem, ze swego czasu koszt ten wznosil ok 500 zl...Nie wiem jak jest teraz..
Teraz trzeba wpłacić 100 zł zaliczki na konto Dromadera, a reszte pieniążków w autobusie .Jak sie nie myle to coś 7[tel]chyba że coś żle usłyszałam ...pozdrawiam
Własnie zadzwonili do mnie z Dromadera. Koszt wyjazdu to 750 zł. Trochę dużo, biorac pod uwagę to iz jezdzac z UP nie placiło sie zupełnie nic....No cóz, la vida:)
750??? to w dwie strony jak sie jedzie SINDBADEM hehe dobre lepiej na wlasna reke ...
No, przegięcie lekkie. Tymbardziej, ze dochodzą do tego jeszcze zakupy na wyjazd (prowiant, leki itd), no i jakąs kasę trzeba miec równiez na miejscu, co by przetrwac do pierwszej wypłaty czy zaliczki. Jak narazie jedynym UP, który organizuje wyjazd znajduje się w Toruniu(przynajmniej tylko taki znalazłam) , ja co prawda z krakowskiego, ale na wszelki wypadek wysłalam zgłoszenie...Moze akurat nie będzie wystarczającej ilosc chętnych i się załapię...:) No i siedem stów zostałoby w kieszeni...
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Egzaminy

 »

Brak wkładu własnego