Do adixa
a w Hiszpanii panuje wieksze bezrobocie niz u nas, a i tak widocznie brak chetnych hiszpanów na zbieranie truskawek i dlatego ciagle popyt na tanią siłe robocze z zagranicy a co mobilniejsi hiszpanie pouciekali jak my kiedys do bogatszych panstw pracowac.
A szału na truskawce nie ma, najnizsze wynagrodzenie w hiszpanii, kosztem codziennego bólu pleców i chyba nie tylko pleców i jeszcze gonią jak na akordzie,