Dobrze morena piszesz.. To są bzdury!! Jakim synem jesteś że siedzisz na dupie i pomóc nie możesz? Bo nie chcesz,a dlaczego? Bo kity pociskasz! Nie pytając mamy zaraz bym numer podała,ktoś by na bank do niej zadzwonił bo tak jak ja wiele osób jest,które jadą pierwszy raz i właśnie siedzą na tym forum i czytają,piszą i się dowiadują co i jak.Twojej mamie pewnie by miło było że ktoś się zaintertesował jej sytuacją i nie miałaby do Ciebie pretensji że numer podałeś bo to nie jest w tym momencie ważne!! Albo podaj ten numer i niech się przekonają dziewczyny albo się "bujaj" bo jawnie próbujesz straszyć wszystkich nie wiem po co!! Nie będę się wypowiadać więcej bo nie mam sensu się denerwować i tracić czas.Emilia- i to mi się w Tobie podoba :-) że się niepierdolisz hehe,ja też księżniczką nie jestem i do odważnych świat należy ;-) ważne żebym właśnie brudna nie chodziła i że tak napiszę-wysrać się gdzie miała i spać.Biorę spiwór,podusię,nawet pościel i koc także poradzę sobie.Jeśli chodzi o jedzenie to jestem ekonomiczna i nawet mojemu chłopakowi powtarzam że jakbym mieszkała sama to bym na żarciu zaoszczędziła a przy nim się nie da,także z tym też sobie poradzę.Pieniądze jakieś wezmę.. Wolę wziąść nawet więcej kasy a mniej żarcia z Polski,bo ceny jedzenia są poruwnywalne a wolę wziąść właśnie koc,pościel żeby dupa mi nie zmarzła.Zabieram również obrus-bieżnik bo nie wiem jak stół będzie a jak się położy to inaczej zawsze.Ktoś pisał o firance hehe,ale też pomyślałam o tym ;-) ja tam zostaję na dłużej bo tak już pisałam dojeżdza chłopak i zostajemy na cytrusach,więc nawet jakby złe warunki były to troszkę je poprawie ;-)