praca huelva truskawki 4

Temat przeniesiony do archwium.

No takie torby - dobry pomysł. I ponoć warto szmatę tam bawełnianą włożyć, żeby mieć gębę czym obetrzeć z potu. Co do ciuchów to najgorsze chyba łachy wziąć - po zakończeniu kampanii wrzucasz je w kosz i jedziesz lżejsza o parę kilo...:)

wow - jestem pierwsza na stronie:)
ja biore gumiaki adidasy dresy legginsy szerokie koszulki pare bluz. cos na deszcz chustke na glowe i wlasnie wszystkie takie juz wyruchane :) potem nie bedzie mi zal wywalic.
Tak pracuje sie pod wielkimi namiotami ale sa tez truskawki na otwartym polu najlepsza jest chydrofonika bo zbierasz normalnie na stijaco ale niestety u nas nie ma:(ale moze u mario sa .a ja ciuchy do pracy kupuje w lumpeksach oststnio za35zl kupilam caca torbe bluzeczek na ramiaczkach 2pary spodenek i udalo mi sie kupuc plecak. Do pracy:)
Bo w zeszlym roku nosilam w zwyklej torbie i nie bylo za wygodnie ale ja zawsze po zakonczeniu kampani wszystko wyrzucam jeszcze musze kuoic kalosze i te brazowe buty robocze ale to juz tam na miejscu bi tu nie ma sa chyba leprze nisz kalosze. .Bi moje gumaki wytrzymaly 3tygodnie i juz do niczego sie nie nadawaly

Emilka, jestem, prawie zdrowa. I widzisz, dobrze na razie siedzieć w domu i zjadać złotówki rodziców a nie własne euro:)
boreczek no to super ze sie juz wykurowalas :) to fakt. jeszcze przyjdzie na nas czas
Cześć dziewczyny
Jestem na forum od niedawna. Przewertowałam wszystkie wpisy w temacie (trochę tego było). Dla informacji ja jestem z Tarnobrzega i razem z 2 koleżankami jedziemy również w okolice Huelvy. Dodatkowo z Tarnobrzegu wyjeżdża jeszcze 8 osób i ok. 20 z Rzeszowa z tego co słyszałam w OHP.
Chciałam podziękować wszystkim za wpisy na temat wyposażenia które zabrać ze sobą, mam nadzieję tylko, że teraz nie zapomnę czegoś :D.
kitek a Was informowali skad bedzie wyjazd?
Nie powiedzieli dokładnie kiedy i skąd. Wpierw miało być z Rzeszowa, ale powiedzieli nam, byśmy były przygotowane na wyjazd nawet z Wrocławia czy Krakowa. Nie wiem na ile to pewne. Napisałam również do Mario na GG że jedziemy we 3 i chciałybyśmy dotrzeć w jedno miejsce ;)
to tak jak u nas. ale ja sie nastawiam na wroclaw. dluzy mi sie do tego wyjazdu
Ja na początku tak miałam zaraz po załatwieniu wszystkich formalności, teraz ja leże a wszyscy dookoła mnie wariują haha. Myśle, że razem pewnie pojedziemy a ty skąd jesteś ? Moje [gg] odezwij się.

Słuchajcie baby - jak będziecie jechać z Rzeszowa to nie ma siły - pojedziecie z Krakowa. A z Krakowa jadę ja i moje koleżanki to możliwe że się poznamy już wcześniej:))) Zaczniemy kisić barszcz już w pociągu:) Patrz bibibibibibiibibiibi znów temat barszczu....!

tzn przez Kraków...:)
Plum bierz sobie ta wedke ,a Ciebie nie mialam zamiaru obrazac i nie wiem dlaczego ten wpis wzielas do siebie,nie jestes jedyna osoba ktora tu pisze.A ryby tez mozna tam kupic i to za marne groszne jak jezdza po campach i sprzedaja .sama mam bzika na punkcie lowienia bardzo to lubie i nie sciemniam teraz.Tak czytam te straszenie tymi warunkami dobrze ze ja wiem gdzie jade czego moge sie spodziewac po szefie do ktorego 5 raz bede jechala .chociaz ten stres mnie omija ze trafie w nieznane i nie daj Boze jakies nieprzyjazne miejsce
hehe wlasnie! ;D juz zapakowalam make i otreby jeszcze tylko troszke cieplej wody i bedzie zajebisty barszcz :).
forumka tak to odebralysmy. tym bardziej ze "prymitywy" liczba mnoga. tez sobie pomyslalam co mialam pomyslec.
no chyba ze slusznie pomyslalam hehe :D. ciul z tym ze tak powiem.
boreczek ja mam caly czas schizy ze nie mam zasiegu i ze sms mi nie dojdzie i nie pojade hihi;d
czlowiek tam czasem pisze w liczbie mnogiej.PRZEPRASZAM jezeli ktos sie poczul urazony.Zamykam juz ten temat.Trzymam kciuki zebyscie trafily dobrze .Chodzi zeby praca byla i szef w miare spoko.A warunki jak warunki zeby lozko bylo i sie umyc gdzie.Ja tez mieszkam tam na polu w murowanym domku takim nawet moze byc,do miasta troche daleko ale to sie da.wazne ze dziewczyny fajne szef nie wariat i praca jest .
spoko Forumka nic się nie dzieje ;) moze faktycznie zle cos odebralam nie wazne juz ;p
kurde a juz myslalam ze wzbudzam jakies emocje a tu nic :p hehe zart. no to Tobie pozazdroscic tylko ze wiesz gdzie trafisz i ze jest tam ok :)
Emilia nie zapomnij o czosnku ;)
plum wlasnie. czosnek musi byc
w tym roku pojedziesz a za rok juz bez nerwow bedzie.bo tez bedziesz wiedziala gdzie chyba ze Ci sie nie spodoba to zmienisz sobie szefa.Fakt czasem trafia sie wariat.Atak na marginesie to przewaznie narzekaja te dziewczyny i pisza negatywne wpisy ktore nie daly sobie rady albo wolaly balangowac niz pracowac a po co komu taki pracownik skoro moze byc na jego miejsce taki ktory pojdzie i pozbiera te truskawki.
no tez mi sie tak wydaje ze niektorzy mysla ze to beda platne wakacje a potem zonk :P. takze te negatywne wpisy czytam ale juz nie biore do siebie.
Własnie.Najwazniejsze pracowac .Ja tez mam czasem kryzys boli jak cholera zaciskam zeby i dalej pcham wozek do przodu.Dobra spadam juz na dzis.slodkich snow
Emilia zadzwon teraz
dobranoc :)
to odbierz!
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Egzaminy

 »

Brak wkładu własnego