praca huelva truskawki 4

Temat przeniesiony do archwium.

Raczej jak jej zła macocha...:)
:P

Zaśmiecamy forum:) Dobra ja muszę lecieć. Pa!
pa;)
chyba ze pochwalne w polu
pa ja tez lece
no to pa forumka pa;)
to ja tez lece. pa forum :)
ale zasmiecilyscie dzisiaj watek hehe
az przyjemnie bylo czytac...
zanim doczytalam do konca to wszystkie juz sie pozegnaly...

Dzisiaj troche pokropilo w Hiszpanii,ale ogolnie jest cieplo...
Rekawiczki wezcie ze soba,chociaz jedna pare na poczatek,bo powinno sie pracowac w rekawiczkach
mozna bez,jak kierownik pozwoli,ale jak jest kontrol to trzeba zalozyc...
przynajmniej u nas tak jest.

Emilia,ja w sobote bede robic ten chlebek,mam nadzieje,ze wyjdzie mi..
..dostalam wiadomosc na emaila ze jestem na liscie na wyjazd na 8 marca.wyjazd o 15.30 z Wroclawia .TO NARAZIE NIEOFICJALNA WIADOMOSC.i ze jutro beda wysylac sms
na mojego emaila tez przyszla wiadomosc ze jutro smsy beda wysylac na wyjazd 8.03 i ze jestem na liscie.Kocham truskawki kto siedzi od okna ty czy ja.
OCZYWISCIE ZE JA!!!
a my kiedy?;)

Lidzik - my jak się zciepli...:)
Wyjedziecie pewnie lada dzień, pogoda coraz lepsza, nic tylko czekac na sms

A propo rękawiczek, to na 95% plantacjach pracuje się w rękawiczkach , ale są miejsca gdzie szef nie pozwoli.Ale najlepiej zakupic większą ilośc.

Dobrze, że mam teściową pielęgniarkę - dała mi całe pudło:)))

Fresówka - a ile Ty w Hiszpanii siedzisz, jak mogę wiedzieć?
No to masz szczęście :))) chyba, ze szef da Wam wolną rekę to wtedy same zobaczycie jak Wam sie lepiej zbiera.
Już prawie 5 lat będzie , a z hiszpanią związana jestem już 10 lat hmmm kurcze ten czas leci

Ale nie sądzę, żebyś na plantacjach tyrała tyle lat...
Już niestety nie, a dlaczego niestety, bo te czasy bardzo miło wspominam , te lata to jaki przełom w moim życiu

Ja też liczę na przełom - głównie finansowy...:)
Tego Wam życze, mam nadzieje, że zarobicie i ta kasa wynagrodzi Wam to czekanie :))

Emilka tak sobie myślałam wczoraj wieczorem - jak ktoś czyta to forum, to ma święte prawo pomyśleć, że jesteśmy strzelone typowo...:)

I warunki...:) ale za coś żyć trzeba
Hej dziewczyny i co wiecie już coś o wyjeździe bo czytam że kilka ze mną ma jechać 8.03 a wy nic jeszcze?
ja nie w temacie,chodzi o takie lateksowe cienkie rekawiczki?kiedys sie zbieralo bez;(
Tak zwykłe lateksowe...

No a my nic nie wiemy Morenka...
Dziewczyny ja 18 marca będe z tą dziennikarką w Moguer, palos , nie zgłosiły się osoby poszkodowane , tak jak większośc tutaj myślała, ze tak będzie.Ta dziennikarka mi powiedziała, ze widocznie musi zrobic reportaz o pozytywnych stronach pracy sezonowej przy truskawkach w hiszpanii.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Egzaminy

 »

Brak wkładu własnego