Z mojego punktu widzenia może również byc tak, że pracuje dziewczyna u rolnika od wielu lat. Szef który nalezy do Grufesa prosi ją, zeby znalazła mu ludzi do pracy. Dziewczyna w Polsce daje ogłoszenie, że poszukuje do truskawek, dogaduja się z Mario , ze on zajmie się transportem.Znajdzie odpowiednią ilośc osób , szef daje znac , ze potrzebuje ludzi np. na 10 kwietnia i wszyscy jadą , do konkretnego szefa
Mam koleżankę Rumunkę, króra w ten sposób robi namiar w Rumunii, wszystko legalnie i bezproblemowo.
Tak wiec całkiem możliwe , że tak może i byc w tym przypadku.
Zadaj kilka pytan czy ona pracuje dla swojego szefa? czy pracuje w korporacji grufesa?