praca huelva truskawki 4

Temat przeniesiony do archwium.
A po ile to piFko ?:D w Polsce jest najlepszy chleb,te parówki rzeczywiście tanie,pewnie nie ma co sobie zalowac jedzenia :)a ciuchy są tanie?fajne?

A właśnie... ja bym chciała piękną chustę... albo piękną bransoletkę...

Albo cokolwiek pięknego...:)
sasiadka mi mowila ze ciuchy zajebiste i tanie. wiem ze do siostry na wakacje jak jezdzila to glownym jej celem byly wlasnie zakupy "ciuchowe" :D
Ciuchy moze i sa tansze,ale czy takie zajebiste to nie wiem...
ale to zalezy od gustu...
a akurat na wakacjach sa przeceny i teraz do konca lutego tez sa..
wiec zawsze cos sie wybierze.
podobno hiszpanie sa piekni. zawsze cos :)
chociaz tez wolalalbym jakis ciuch :D

Pal licho Hiszpanów - wolę piękną bransoletkę... szczerze to ja tam jadę tylko zarobić. Jak będzie okazja zobaczyć Atlantyk to nie pogardzę, ale nastawiam się na jebackę...
nie no wiadomo tez mam nadzieje zarobic,to glowny cel. jedyne na co nie bede sepic to zarcie bo jak jestem niedozywiona to jestem chora hehe :D lubie sobie zjesc. jak sie cos opale przy okazji i schudne to tez nie pogardze :D.
Emilia to sie zdziwisz jak niektorych zobaczysz hahaha
Boreczek,pewnie bedziesz miala okazje zobaczyc Atlantyk ,ale najpierw fakt,trzeba sie narobic
my tak stekalysmy zawsze w pracy,a jak tylko skonczyla sie robota,to zaraz wszystko przechodzilo i kilka km sie robilo aby na plaze czy do miasta sie dostac

Ja myślę zapchać żołądek byle czym i w pole... Byle nie mdleć. A raczej tych truskawek nie będę jadła - pryskane to pewnie sraczka przez tydzień murowana...
Emilka skąd jesteś?

A amadorka, przepraszam "zdziwisz się, jak niektórych zobaczysz"... znaczy że co? Że się tyje tam? Rany boskie a mój plan magiczne 6 kg...albo chociaż 5...?
kurde tak sie teraz zastanawiam jak jedzie caly autokar to jest taka mozliwosc ze kazdego dadza gdzie indziej? ciekawe.
Boreczek u nas wszyscy jedza te truskawki i sraczki nie maja ;)
wiesz kiedy sa pryskane,to wtedy ich nie jesz,ale po 2 dniach juz mozna jesc
jestem z Mielca :).
miasteczko 60 km od rzeszowa
Cytat: Emilia24bbb
kurde tak sie teraz zastanawiam jak jedzie caly autokar to jest taka mozliwosc ze kazdego dadza gdzie indziej? ciekawe.

autokar zajezdza na parking,i tam przyjezdzaja szefowie i kazdy mowi ile osob potrzebuje i przydzielaja losowo ludzi.
zaczynam sie bac ze z calego autokaru tylko mnie wezma gdzie indziej i bede jedyna polka tam eheh:D czasami ponosi mnie wyobraznia
W HISZP. na bazarze można prawie wszystko kupić niedrogo za 1 e .bazar funkcjonuje w Moguer w czwartki od rana do południa, w Lucenie od godz.17 do 20 w środy. Są tez Hinskie sklepy tanie ;Wspomnę jeszcze o Marokańskich tam też można się tanio ubrać.,np. stroje kompielowe od 2-5e super...okulary przeciw słon. 2-3 e u nas dużo drożej:)...........
yyy czyli jednak jest taka mozliwosc. no trudno :)
no ok czyli gdyby mnie przydzielili jako jedyna gdzies to w razie w mam sie kontaktowac z tym panem mario potem jesli chodzi o powrot? po 3 miesiacach oczywiscie mam nadzieje ;D. moze glupie pytanie ale nie wiem :)
Cytat: Emilia24bbb
sasiadka mi mowila ze ciuchy zajebiste i tanie. wiem ze do siostry na wakacje jak jezdzila to glownym jej celem byly wlasnie zakupy "ciuchowe" :D
Według mnie ani zajebiste ani tanie bo przeliczając spodnie rurki-18 euro to przeliczając na nasze to wychodzi ok 75 zł więc gdzie tu taniej? U nas kupie za 60 zł... oczywiście wszystko zależy od gustu i to nie podlega dyskusji...
no mozliwe nie wiem nie wiem tak tylko slyszalam. a powaznie jak trafie gdzies sama to potem z kim mam sie kontaktowac jesli chodzi o powrot? jade 1 raz i nie mam o niczym pojecia ;).
no bo jesli wytrzyma sie 3 miesiace powrot ma nam zapewnic pracodawca. czyli rozumiem ze pan mario? czy szef do ktorego nas przydziela? ale jestem zielona
Niekoniecznie szef ci łatwi, przeważnie załatwiasz sama szef tylko ci daje na bilet a później to twoja głowa czy wrócisz z Mario czy sama z kim będziesz chciała...
Emilia nie boj sie o powrot,powinnien szef Ci miejsce w autokarze zarezerwowac,ale jakby co to bedziesz dzwonic do Mario.
Co innego gdybys jechala na wlasna reke,ale jezeli przyjazd jest zorganizowany to tak samo z wyjazdem jest.
Cytat: morena7236
Niekoniecznie szef ci łatwi, przeważnie załatwiasz sama szef tylko ci daje na bilet a później to twoja głowa czy wrócisz z Mario czy sama z kim będziesz chciała...

ooo,a ja myslalam,ze tak jak kiedys,skoro jest przyjazd zorganizowany to wyjazd tez,ale widocznie sie pozmienialo...
no w sumie jeszcze nie wyjechalam a juz mysle jak to bedzie z powrotem :d. czyli jednak to nie p. mario ma w obowiazku zapewnic mi powrot tylko szef do ktorego trafie. nawet nie wiedzialam. tak rozkminiam bo nigdy tam nie bylam i dla mnie zalatwic sobie potem podroz powrotna to sie teraz wydaje czarna magia.
no tak sie wypytuje bo ja umowe popdpisuje jakby nie patrzyl z p. mario a nie z jakims tam szefem do ktorego dpiero trafie i dlatego sie dziwie myslalam ze to p.mario ma mi zapewnic powrot oczywiscie jesli 3 miesiace wytrzymam. a mozna wiedziec jak to u Was bylo z tymi powrotami? :)

Morenka, jak się uprę to i za 30zł portki kupię:)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Egzaminy

 »

Brak wkładu własnego