Echhh... Bzdury piszecie. Słyszałam, ktoś robił, coś mi powiedział...
Rezydencja i numer NIE chociaż dość ściśle ze sobą powiązane, to dwa różne tematy.
NIE to jest numer identyfikacji cudzoziemców, a nie pracowników. Kiedyś były wydawane karty wielkości bankomatowej, teraz podobno są certyfikaty wielkości A4, ja niestety takiego nie mam. Trochę zachodu trzeba było żeby otrzymać takie pismo, które może bym miał od początku gdybym nadanie numeru NIE załatwiał sobie sam. Kilka razy truli mi głowę różni urzędnicy o dokument świadczący o moim numerze NIE. Później dostałem rezydencje (ona jest właśnie zielona) i ona jest dla mnie dokumentem zaświadczającym o numerze NIE. Ale to tylko dlatego że na rezydencji jest podany ten numer. Nadanie numeru NIE i zaświadczenie o nadaniu go, to całkiem inny dokument.
Myślę że w tak zwanej "Extranjeria" (zawsze w stolicy prowincji) można by się dowiedzieć okazując dokumenty polskie, czy mamy nadany numer NIE czy też go nie mamy. Może nawet w komisariacie by można się dowiedzieć.