Moguer

Temat przeniesiony do archwium.
1861-1890 z 2388
tutaj pisze osoba która tam jest dlaczego siedza i nie pracują
"ej witam wszystkich
dzis rozmawialam z kierowcami autobusu ktorzy przywiezli polki do pani mroz ale nie mogli sie do niej dodzwonic wspomne ze mieszkam w moguer :) ludzie dlaczego wy sie nabieracie na takie numery?? nie dosc ze nie ma pracy to teraz bedziecie siedziec w domu albo pracowac po 3 , 4 godziny hahahhaha i z tego co wiem to placicie za posrednictwo po 100 euro a po dwoch dniach zjezdzacie do polski bo szefowi nie podoba sie wasza praca.... sama pracuje przy zbiorach wiec wiem ze nie jest latwo a coraz wiecej ksiezniczek przyjezdza ktore nie sa w stanie wytrzymac dnia w pracy.... czasami trzeba pomyslec zanim zdecydujecie sie na wyjazd. pozdrawiam ania"
edytowany przez cati28: 09 kwi 2011
NIE ZAŁATWIŁA W OGÓLE PRACY NIE ODBIERA TELEFONU WIEM BO JEDNA OSOBA ZNAJOMA POJECHAŁA TAM DO PRACY DO MOGUER I DZWONIŁA DO MNIE ŻE TA PANI ICH OSZUKAŁA NIE ZAŁATWIŁA IM PRACY TYLKO SAM PRZEJAZD.
i co teraz z nimi się dzieje?
Cytat: anonim20
NIE ZAŁATWIŁA W OGÓLE PRACY NIE ODBIERA TELEFONU WIEM BO JEDNA OSOBA ZNAJOMA POJECHAŁA TAM DO PRACY DO MOGUER I DZWONIŁA DO MNIE ŻE TA PANI ICH OSZUKAŁA NIE ZAŁATWIŁA IM PRACY TYLKO SAM PRZEJAZD.

WIEM O TYM OD WCZORAJ
CÓRKA JEDNEJ PANI NAPISALA DO MNIE NA GG I MI O TYM POWIEDZIAŁA
ZAL MI TYCH LUDZI ALE JA ICH PRZESTRZEGAŁEM
to bylo od poczatku grubymi nicmi szyte
A tyle o tym się tutaj pisało
masakra, czy juz nie ma prawa na takich ludzi??
Cytat: Viko
i co teraz z nimi się dzieje?

jadą do Madrytu do Ambasady...
Żeby ściągali ich do Polski. Szok
a malo mnie tutaj nie zlinczowali
mialem przeczucie
Dokładnie mało co cię nie zjedli na tym forum, to jest przestroga na następny raz
za bilet konsularny oczywiscie tez beda musieli zapłacic.
i mial szczescie ten kto mnie posluchal
Żeby jechać, to trzeba wszystko posprawdzać a nie jechać na wariackich papierach
Ale chociaż mieli wycieczkę krajoznawczą z tego nie szczęścia
przeciez to od poczatku bylo podejrzane wystarczylo tylko myslec i twardo stapac po ziemi a oni bujali w oblokach
tak ale p mario tez był wiarygodny w koncu nie zajmuje sie tym pierwszy rok, kto myslał ze w tym roku taka lipa bedzie i beda odsyłac do Polski bo za duzo nabrał ludzi? wszystko schodzi na psy i takim posrednikom ludzie po prostu przestaną ufać.
Otrzymałam wiadomość od brata dojeżdżają do Madrytu a stamtąd 50 godz do Krakowa... miejmy nadzieje że szczęśliwie wrócą.
Dobra, a co z tą pośredniczką co zbierała pieniądze i miała jechać z nimi?
pozew zbiorowy niech składają
Nikt jej nie widział.. Jak wszyscy wsiadali do autokaru ona powiedziała że jedzie za 2 godz.. i tyle ją widzieli. A we włoszech nikt takiej osoby nie zna, nawet odres jaki miał kierowca nie istnieje..
Całe szczęście że ja zrezygnowałam z tego pieprzonego wyjazdu
chyba w Hiszpanii, nie Włoszech?
To jak oni tak wsiedli na słowo? To obiecanki cacanki
w Hiszpanii oczywiście przepraszam za pomyle
nie dziwię się młodzieży bo chcieli zarobić ale dziwię się kierowcom bo z tego ci pisał mi brat to oni tez nie dostali całej kasy
niech dają do prasy od razu, niech sie cała polska dowie
szkoda że nikt nie pstryknął fotki tej babce co zbierała kase ,, ale jak jest cwana to musiała się ucharakteryzowac
WIADOMOŚĆ Z OSTATNIEJ CHWILI; policja z Moguer zatrzymała autokary do dzisiaj rana pono cyrk tam sie dział burmistrz z własnej kieszeni zapłacił kierowcą na dojazd do madrytu
Szkoda tych pieniędzy wydanych w ciemno, bo wiadomo pieniądze nie leżą na drodze
Temat przeniesiony do archwium.
1861-1890 z 2388

« 

Życie, praca, nauka

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie