Praca truskawki Huelva TAK czy NIE wypowiedzi...

Temat przeniesiony do archwium.
1051-1080 z 1228
nie ma co posmiejmy sie jeszcze tutaj bo w ESPANI niewiadomo czy nam tak bedzie wesolo ale mam nadzieje ze tak.na nic swary ,na nic klotnie i tak wszystkie wyladujemy na polach truskawkowych .
Ja juz nie wiem KOKO czy sie śmiać czy płakać załamuje mnie ta laska bo stale zaczepki szuka ...a ty juz wiesz coś na temat wyjazdu...
Cytat: bea3211
Cytat: morena7236
I co czekasz na oklaski? Czy zebym twój wpis usuneła jak to juz powiedziałas na innej stronie...jestes bez nadziejna i nie chodzi mi o to co cie spotkało w Hiszpani bo nie wiem co tam było i nie bede wnikała ale te twoje wszystkie jadowite wpisy i wogule całosc ...wież co brak słów.
- pisze sie wogóle przez ó i wiesz a nie wież - nie dziwne , że po studiach w polu pracujesz o ile je skończyłaś jak sie chwalisz :D pozdrawiam

Ty też inteligencją nie grzeszysz: Twoje "wogóle" pisze się "w ogóle" bea... więc nie pouczaj innych jak sama nie jesteś ideałem...
Cytat: morena7236
Cytat: KOKO33400
no tak we wczorajszym autokarze do polski te ponad dwadziescia dziewczyn co wraca z pusta kieszenia to pewnie malo robotne byly wedlug was i pewnie na hotel hiltona w tej hiszpani na tych polach liczyly.
Odnosnie hotelu opowiadała mi dzisiaj koleżanka że Mario przeniósł do niej na campo dwie dziewczyny bodajze z Katowic bo przedtem miały zle i wiecie co powiedziały pierwsze po wyjsciu z auta do Maria?Gdzies ty nas w nastepne bagno wpierdolił?Uządziły przy szefie Mariowi scene jak z dramatu a szef M TYLKO Dopatrzył na to co odstawAiły za cyrk i powiedział tylko tyle zabieraj mi to co przywiozłeś[ wiec pytam na co liczyły bo praca na tym campie jest co dzień i warunki nie złe.Co im się nie podobało chociaż domków w środku nie widziały.
MORENA TY JUZ NIE PIERDZIEL , ZE MOŻESZ pomóc innym bo to bzdury jak ktoś to przeczyta ta inteligentny wie , żes człowiek Mara jestes i tylko negujesz innych i nie pomożesz innym jak piszesz , pomocna boś w łyżce wody utopisz polki - taka prawda - spadaj na swije forum gdze tylko można czytac Twoje słowa "huj , kurwa . szmaty , dziwki / osoba inteligentna tak pisze / ufff osoba zakłaDAJĄCA FORUM "perwsza praca huelba TAK czy nie "PISZE - ZGROZA i po uj tu sie udzielasz jak masz swoją strone i tm cisza bo kasujesz negatywnw wpisy
bea 3211 teraz to mnie przekonałaś już całkiem ze jesteś zdesperowana i głupia...nigdy w moich wpisach nie użyłam słowa dziwki czy inne a wpisów tez nie kasuje bo nie mam w tym celu ale jedno ci powiem Twoje będę usuwać i lepiej ty spierda..j i ty popatrz na swoje słownictwo i błędy a moze ty bys chciałaś byc człowiekiem Maria i ci nie wyszło bo za głupia jesteś?A wpis który jest powyżej swiadczy o twoim poziomie kultury i jaka wykształcona jestes ...POLONISTKO.
kurde ale atmosfera tutaj nie fajnie sie juz tu robi .naprawde az zle sie to wszystko czyta troszke empati by sie przydalo i jednej i drugiej stronie tej batali truskawkowej.
No ja juz wyluzowałam...
A ja mam pytanie do tych co były i wróciły. Otóż chodzi mi o umowę, co miała być podpisywana na miejscu. Jak to z nią było ?
a ja dla odmiany... dostała już któraś dzisiaj sms-a o wyjeździe 3-go ?
Hej wiesz nic nie słychać ale to pewnie będzie na tego 13-go wiesz o co biega nie?
Cześć dziewczyny .. dostałam sms na 8 marca 15.30 z Wrocławia ..
Jednak pół Polski trzeba pokonać by się dostać na miejsce.. czy ktoś jeszcze dostał sms ?? Piszcie dziewczyny .

Pozdrawiam.
No ja jade też tym autokarem...:)
A Ty z Włocławka jesteś ...? Będziesz pociągiem jechać ? ..
edytowany przez truskawkowa89: 02 mar 2012
Nie, jadę autobusem bo mam bezpośrednio i jest mi wygodniej bo tam nie muszę iść daleko...tak z Włocławka jestem.
Własnie szukałam też połączenia autobusem , ale niestety nie ma ..
A skąd jesteś?
Z Gdańska.
Och to masz bardzo daleko i co pociąg Ci został tylko?
Tak daleko , ale znalazłam już bezpośrednie połączenie nawet .. więc nie będzie źle .
Ale na pociąg czy na autobus?
Pociągiem będę jechać , jeszcze jutro się dowiem może na dworcu o jakieś połączenie busem ale wątpię bo na necie nic nie ma .
Pociągiem tez dobrze ale najważniejsze ze bezpośrednio tylko ze tam będziesz musiała kawałek przejść na autobusowy.
Jakoś sobie poradzę . Sporo czasu będę mieć więc dotrę na czas a nawet przed . :)
Może ktoś jeszcze będzie jechał tym pociągiem ... ja dopiero o 17 tego sms dostałam a Ty ?
Ja już przedwczoraj wiedziałam że jadę bo Mario mi mówił na skype...jada ze mną jeszcze dwie koleżanki jedna moja krajanka a z drugą pracowałyśmy razem w Hiszpanii.
Aha , no to dobrze .. no ja zostałam sama reszta dziewczyn ode mnie się wycofała. Zastanawiam się czy ktoś jeszcze z Pomorskiego będzie jechał .. dobrze by było :D
Witam! kiedy w końcu wyjazdy na cytrusy?
Witam czytalem wiekszosc wypowiedzi na temat pracy przy zbiorze truskawek w rejonie Huelva.
Powiem tylko tyle mieszkam w Madrycie od 10 lat. Na poczatku tygodnia zadzwonil do mnie kuzyn ze jego dziewczyna pojechala z siostra na zbior truskawek do Moguero. Wyjazd byl organizowany przez polaka ktory ma na imie Mario. Autokar z polski dojechal na miejsce o godzinie 10:00 rano po 10 minutach zostaly wygonione w pole bez mozliwosci wypoczynku, sniadania, umycia sie po podrozy i wody. Pracowaly caly dzien zakwaterowanie bylo w starej ruderze z dziurawym dachem, na rozklekotanych lozkach pietrowych. Prad byl wylaczany o 22:00 w ubikacji trzeba bylo swiecic telefonem, ktorych nawet nie bylo gdzie naladowac. Nastepnego dnia rano szef ktory ma na imie Tomas zabral im dowody osobiste niby do kontraktu i wygonil w pole kolejny dzien bez picia.
Wiele osob byl oslabionych a na dodatek szef wrzeszczal zeby robic. A jak ktos mowil ze jest slaby i nie moze to szef zaproponowal jakis bialy proszek i mowil ze to im pomoze. Dziwne zachowanie i wyglad pracujacych na plantacji Rumunek uswiadomilo im ze moga byc faszerowane narkotykami.
Po dwoch dniach dziewczyny zrezygnowaly z tej extra pracy i zdecydowaly sie wrocic do Polski.
O tym wszystkim dowiedzial sie Mario i co zrobil urzadzil im awanture w ktorej uzywal slowa typu
do roboty kurwy. Szef nie chcial oddac im dowodow osobistych. Widzac ich upor oddal im dokumenty izaplacil za 2 dni pracy po 30€ . W srode w poludnie wyjechalem z madrytu samochodem do moguero po dziewczyny. Ostatnie godzinny spedzily z gazem pieprzowym przy drzwiach klitki w ktorej spaly bo szef powiedzial ze je wywiezie na inna plantacje i ze ich nikt nie znajdzie. Zostawily polowe swojego bagazu. Pod wieczor uciekly z tego obozu pracy. Okolo 3 km ciagnely waliski po piaszczystej drodze polnej aby dojsc do drogi glownej. Okolo 20:00 zabralem je do samochodu.
Polowe drogi do madrytu plakaly. Spedzily w moim domu 3 dni i dzis pojechaly do Polski busem.
Dziewczyny jezdzily na zbiory owocow do roznych panstw sa studentkami i chcialy zarobic uczciwie na studia. Stwierdzilyze jest to najgorsze doswiadczenie w ich zyciu. Ciesze sie ze moglem im pomoc i ze wyrwaly sie z tego piekla. Jezeli ktos chce jechac na truskawki do Huelvy to najpierw niech sie zastanowi czy wytrzyma takie traktowanie.
A mógł byś bliżej cos przytoczyć o tym pracodawcy gdzie to campo sie znajduje jak pracodawca sie nazywa itp,przyznam ze to co piszesz jest dość nie fajne tym bardziej ze nigdy się nie idzie do pracy po przyjeździe tylko ewentualnie na drugi dzień?
Witam praca byla zalatwiona przez Mlodziezowe Biuro Pracy do autokaru wsiadaly we Wroclawiu i zareczam ze laczny czas ich podrozy to okolo 70 godzin. Szef ma na imie Tomas a odebralem ich kawalek za Almonte przy drodze glownej byl przystanek i po prawej stronie byly magazyny ze skupem truskawek. Do pracy poszly w tym samym dniu. Pisze to po to zeby ostrzec inne osoby aby nie daly sie oszukac.
nena7 wiadomość na prywatnym
Temat przeniesiony do archwium.
1051-1080 z 1228

« 

Nauka języka

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie