do WWWWWWWWWWw
Nie czytalam do konca twoich wypowiedzi, bo zauwazylam, ze bardzo sie powtarzasz i jezyk jakim piszesz tez mi nie przypadl do gustu.
Jednak musze wyrazic swoje zdanie o tobie. Skoro jestes takim kochajacym mezem i ojcem wiec dlazcego pozwalasz zonie pracowac w takich ciezkich warunkach, a corke pozbawiasz matki?
Skoro jestes takim wspanialym mezem, to zapewnij swojej rodzinie wszystko co potrzeba. Jeśli postanowiliscie zmienic meble, to przeciez mozna zrobic to w inny sposob chocby zaciagnac kredyt, a nie wysylac zone do niewolniczej pracy pozbywajac ja kontaktu z rodzina.
To na glowie meza jest zapewnienie bytu rodzinie. Zona ma sie zajac domem i wychowaniem dziecka a nie odwrotnie.
Uwazam, ze juz nie jestescie normalna rodzina i nie ma sie co czarowac. Jak raz pojechala, to bedziesz posylal ja nadal, bo apetyt rosnie w miare jedzenia. Jeszcze masz rodzine, ale to tylko kwestia miesiecy. Podziekuj za to tylko i wylacznie sobie.