praca huelva truskawki 3

Temat przeniesiony do archwium.
1921-1950 z 2830
Hej..
Około 10 lutego jadę autem do Palos de la Frontera.
Mogę zabrać cztery osoby.
Dziewczyny pewnie by skorzystały bo to wygodniej i szybciej samochodem, ale wiekszość z nich jedzie pierwszy raz i one musza jechac z Polski autobusem.Dziewczyny które jada juz do swojego szefa głownie wybieraja chyba samolot tanszy i szybszy
Hej.Z kad jedziesz i jakim autem?Czy bagaze tez sie zmieszcza.Ile to bedzie kosztowalo.Odp.
jestem zainteresowana wyjazdem do Hiszpani na zbiory nektarynek badz brzoswin , byłby to mój oierwszy wyjazd dlatego pisze tutaj : jezeli mogłby mi ktos pomoc odnosnie chodzi mi gdzie mozna byłoby sobie taki wyjazd załatwic jestem z Reszowa w Urzedzie Pracy nie ma zadnych ofert wiec nie wiem co robic ...Moze ktos z Was MI cos doradzi dziekuje pozdrawiam :)
a moze na taki wyjazd jest juz za pozno ??
Prace przy nektarynach zaczynaja sie w połowie marca prawdziwy zbiór to maj czerwiec, pisze o okolicach huelvy.Tutaj przewaznie plantacje nektaryn sa [połączone z truskawka czy malina i zbieraja ososby które przyjada na zbiory truskawek w styczniu-lutym.Urzedy pracy w polsce chyba nie prowadza naborów na nekaryny , bo sam zbiór trwa miesiac.Sa inne rejony hiszpanii gdzie jest to dłuzej
Do Taurus 21:Witam cie jakie pieniadze cie interesuja za przejazd do hiszpanii jestem zainteresowany twoja oferta bo mam zamiar własnie w tym czasie jechac do hiszpanii,jesli twoja oferta jest jeszcze aktualna to pisz na moje gg:9[tel]lub podaj swoje namiary to wtedy ja sie odezwe.Pozdrawiam
aha rozumiem pisze z ciekawosci o zbiorze nektarynek bo siostra jakies dwa lata temu jechała własnie z urzedu pracy na zbiory nektarynek i brzoskwiń dlatego proponowała mi to ale nie wiem w jaki sposób mogłabym taki wyjazd załatwic bo w urzedzie jak juz pisałam nie ma zadnych ofert w hufcach pracy tez ... ;/ :(
Karolina bo oni raczej się mało ogłaszają. znajdz OHP w swojej miejscowości bądź w okolicach i zadzwoń i się spytaj!!!!
To Ford Tourneo, taki mały 8-miejscowy transit, bagaże taż zabiorę, a jadę z pn-wsch. Polski więc mogę zabrać po drodze z W-wy , Poznania, a jak trzeba z południa kraju to też się możemy dogadać. Szczegóły na mail [email]
witam Marcina i Fresowkę,czytam wasze posty i wydaja mi się najbardziej sensowne.Mam pytanie(a),otóż wyjeżdzam z Eurokontaktu na truskawki do Huelvy teraz w lutym co możecie mi napisac na temat tej pracy,mieszkań,plantacji,pracodawcy,zarobków,klimatu itd. itp. co powinnam wiedzieć.Nie jest to moj pierwszy wyjazd za granicę,ale pierwszy do hiszpani i pracy w polu(wcześniej szklarnie) oraz z Eurokontaktu(co najbardziej mnie martwi bo nie ma ta firma dobrej opini).Będę wdzięćzna za odpowiedż,a jeśli bedzie obszerna to jeszcze bardziej dziękuję.
Dostaje sporo pytan na gg i tutaj tez pisze wiele osób które wybieraja sie pierwszy raz jaka to praca przy tych truskawkach, jacy sa szefowie? jakie warunki? na co uważac?.Na forum było sporo o tym, postanowiłam troszke przypomniec i mam nadzieje ze inni mi w tym pomogą.Moje dziecko zasnęło tak wiec moge troszke napisac:))))

Jedziecie do prowincji HUELVA jest to na południu hiszpanii.To bardzo duża prowincja , masa róznych plantacji, podobno najwiecej jest w rejonach moguer, palos de la frontera, mazagon, lepe.
Na rozmowach w sprawie wyjazdu mówia Wam wyjazd na cytrusy, a to dla hiszpanów truskawki, maliny, nektaryny.Mozecie wiec trafic na plantacje gdzie sa tylko truskawki a mozecie trafic tam gdzie jest wszystko + np. pomarancze, takie plantacje sa najfaniejsze bo jest zawsze duzo pracy.

Jak juz wiecie ze jedziecie czekacie na telefon w sprawie dokładnej daty wyjazdu.W tym czasie warto sie spokojnie spakowac.Co zabrac:
*zawsze pisałam SPIWÓR i ciepły polar dlaczego? bo rano jest bardzo zimno, i noce tez nie sa ciepłe,a jak bedziecie mieszkac na polu dochodzi jeszcze spora wilgotność
*kostium kapielowy (moze byc tak ze 2 kroki bedziecie miec do oceanu) i oczywiscie krem na słoneczko
*do pracy warto zabrac bawełniane T-shirt mozna duzo , prac to trzeba codziennie a nie wszedzie bedziecie miec w domku pralke, spodnie dłuższe, gumowce (w namiotach jest czasami wody i błota do kolan), gumowce czasami kupuje szef,jak nie bedziecie miec powinnien Wam kupic, oczywiscie potraci za nie kase.
*reszta ciuchów to juz same wiecie co lubicie,pamietajcie tylko o wygodnych butach (do miasteczka mozecie miec daleko a czasami trzeba isc tak eiec wygodne sa wskazane)
*jedzonko z Polski warto zabrac troszke na pierwsze dni , w hiszpanii jedzonko nie jest drogie i jest smaczne
*kosmetyki tez zabierzcie to co uwazacie za konieczne,ale z chemii np. proszki do prania płyny do płukania to my kupowałysmy jeden duży na cały domek
*nie zabierajcie patelni, garnków to wszystko w domkach jest, mozna zabrac swój kubek do picia

Mam nadzieje ze jeszcze ktoś cos dopisze

Jak juz jestescie spakowane to czekacie na telefon,dzwonia 2-5 dni przed wyjazdem, informuja o dacie i miejscu odjazdu.Mowią o limicie wagowym bagażu, trzeba to przestrzegac, chociaz nie zawsze az tak bardzo dokłądnie to sprawdzają.Jak jedziecie same to zapoznajcie kogos w autobusie bedzie Wam miło w czasie podrózy i zawsze razem mozecie isc na plantacje.Podróz koszmarna , długa niewygodna, warto zabrac mała poduszke, cos do czytania, mp4.
Po przyjezdzie do hiszpanii , przyjezdzacie przewaznie do korporacji, gdzie Was rozdzielaja.Pracodawcy biora tyle dziewczyn ile zamowili np. po 10 osob, 5 osob 2 osoby, czasami zdarzaja sie ze chca tylko jedna, ale na takim polu juz sa polki.
Warunki mieszkaniowe:
mozecie mieszkac na polu i do pracy miec tzw 2 kroki a mozecie mieszkac w miescie,gdzie np. szef bedzie Was zabierał na pole.W miescie sa to przewaznie mieszkania, domki, składaja sie z kilku pomieszczen , kuchni, łazienki.Na polu sa to przewaznie domki i tez wyposazone w pokoje, kuchnie, łazienke, jak jestduzy domek to moze miec dwie łazienki.W pokojach sa łóżka czasami pietrowe,szafy, szafeczki,w kuchni dwie kuchenki gazowe,pralka (nie wszedzie) sa domki co maja pralko-suszarki, zmywarki, tv.Wode ciepła mamy z butli gazowej na która sie składamy wszyscy, ale to nie dużo wychodzi.

Praca
Teraz pracuje sie od 8.30 (teraz tak robi sie dopiero jasno) im szybciej robi sie jasno tym szybciej sie pracuje i wczesniej konczy.Truskawki przewaznie rosna w tunelach foliowych,rozna na tzw rajkach , w tunelu jest ich przewaznie 5-6.Rozna na wysokosci kolan.Każdy z Was dostaje wózeczek i skrzyneczki i idzie sie i zbiera.Duze do skrzynek lub tarin a małe jako II grupa w inna skrzynke, zgnite albo pod nogi, albo tez do innej skrzynki, wszystko zalezy od pola.
Na niektórych polach zapisuja ilosc zebranych skrzynek, nie jest akord ale info dla szefa kto jak pracuje, wiem ze sa plantacje ze jak ktos mało zbiera na drugi dzien ma przymusowe wolne.Sa plantacje gdzie maja takiego brygadziste, który sprawdza czy dokłądnie sie zbiera.Wszystko zalezy gdzie trafimy.
Przerwa
Tez z nia róznie bywa na jednej plantacji 30 min,na innych godzina , ale wtedy dluzej sie pracuje.
Na każdej plantacji powinna byc woda do picia , zawsze jak Wam sie chce pic idzcie, jak Wam sie zrobi słabo, wyjdzcie z namiotu, macie do tego prawo mimo ze mogą krzywo na to patrzec.
Nadgodziny
Tez wszystko zalezy od plantacji , na niektórych codziennie, na niektórych tylko kto chce, płatne dodatkowo.Sa takie ze zaraz po pracy a sa takie plantacje ze 2 -3 godzinki odpoczynku i dopiero.
Zakupy
Szef ma obowiazek raz w tygodniu albo sam jechac z Wami na zakupy albo ktoś przez niego upowazniony pod warunkiem ze macie daleko.Nie chca tego robic szefowie , ale musicie o to walczyc.Wtedy warto zrobic duze zakupy.
Kasa
Kazdy szef ma obowiazek załozyc Wam konto pisze kazdy ale z tym tez róznie bywa.Dostajecie karte i pin lub takie specjalne ksiazeczki które tez sa na pin.
fresówka dziękuje za info:)

a mam pytanie odnośnie kaloszy,bo ja mam tylko takie do poowy łydki i nie wiem czy nie za krótkie?
Może powinnam kupić jakieś conajmniej przed kolano???
Kup sobie takie zwykłe tradycyjne, te co masz moga byc za krótkie
w sumie miałam je na polu w Angli i nie były za krótkie ale skoro mówisz ze tam i błota czasem po kolana...

w sumie i tak miałam kupić rozmiar wieksze bo w tych moich mnie paluszki bolały.. a wiadomo jak się jeszcze założy grubsze skarpetki;)
siedze na forum i znalazłam cos takiego pewnie Wam sie przyda
a teraz lista rzeczy które zabieram (gość) 20 Lut 2006, 12:01 odpowiedz
wysłano z: *.internetdsl.tpnet.pl
CAłY MóJ BAGARZ WAżY 30 KG RZECZY + WALIZKA
moja walizka waży 4 kg

1 x herbata (80 torebek)
1 x kawa ( 200 ml)
3 x sos w torebce
15 x zupka chińska
3 x zupa instant (barszcz, żurek)
sól ( 20 dkg)
3 x pieprz
4 x pasztet
1 x kg sera zółtego
9 x konserwa
2 x czosnek granulowany
1 x mały najonez
1 x papryka słodka
1 x kostka knor (duze opakowanie)
2 x kg wędliny hermetyczne z długim terminem

1 x piżama
10 x majtki
5 x biustonosz ( 2 x roboczy, 3 x na chodzenie poza pracą)
7 x skarpety
1 x ścierka
2 x ręcznik
śpiwór (ale jego nie wkładam do walizki tylko biore do ręki)
1 x klapki gumowe pod prysznic
1 x prześcieradło
gumowce (moje ważą 1 kg)
2 x opakowania rękawic
talk
peleryna
talerz płytki i głeboki
kubek
miseczka
nóż, widelec, łyżka duża, łyżeczka
półlitrzak
mały garnek do gotowania (ok 2 litry )
mała patelenka
budzik
woreczki śniadaniowe, i na śmieci
kapelusz na słońce
igła nici
1 x żel pod prysznic
2 x szampon
2 x mydło
1 x krem na słońce ( znalazłam tylko 25)
1 x balsam ( 200 ml)
2 x pasta do zębów
szczotka do zębów
szczotka do rąk
3 x podpaski duże opakowanie
1 x tampony
pumex
1 x papier toaletowy
50 x dkg proszek do prania
gąbka
grzebień
wałki
pałeczki do uszów
5 x hustki higien.
2 x dezodorant
żelazko
leki przeciwbólowe
poloplaster lepiec
maści przeciwbólowe
1 x lakier do włosów



robocze ciuchy:

1 x polar
1 x swetr
1 x koszula flanelowa
5 x bluzka
3 x spodnie długie
2x krótkie spodenki

na chodzenie poza pracą: (oczywiście wybrałam najlżejsze rzeczy)

6 x bluzka
1 x rybaczki
3 x spodnie długie
2 x spódnica
3 x swetr


to dla ludzi którzy nie wiedzą co zabrac.
ale ja w sumie rzeczy też za bardzo nie wiem co zabra bo jade pierwszy raz i dlatego prosze osoby które już jeżdziły żeby mi pomogły i napisały co wywali a co dołożyc. z góry dziękuje.
fresowka 20 Lut 2006, 12:30 odpowiedz
bardzo fajny spis mysle ze bedzie baza do pakowania dla innych ale jezdzac juz kilka lat wiem ze kilka rzeczy zabieramy niepotrzebnie tam jest prawie wszystko ceny podobne ja z tej Twojej listy zabieram tylko kawe ,tam jest super herbata dlatego z poslki nie zabieram nie zabieram rowniez zupek chinskich poniewaz ile mozna ich zjesc? po 5 sztukach juz ich mamy dosc ja za pierwszym razem zabralam ponad 30 sztuk i polowe ztego wywalilam one sa malo kaloryczne i zaraz po nich sie jest glodnym ,na miejscu lepiej kupic makaron (pyszny i tani) jezeli ktos lubi sosy w proszku to mozna zabrac bo tam jest maly wybor pieprz jest drogi tam czyli mozna zabrac z polski ,ser zolty i wedliny hermetycznie zapakowane to bylyby tylko te rzeczy ktore bym zabrala z polski reszty na prawde nie ma sensu ja wiem ze mozecie wyladowac daleko od miasteczka ale wtedy szef ma obowiazek zawozic was na zakupy raz w tyg ja do misteczka mialam 12 km chodzilysmy raz w tyg na zakupy i raz w tyg zawozil nas szef
nie potrzebne Ci rowniez bedzie przescieradlo w kazdym domku sa takie rzeczy chyba ze wolisz swoje osobiste
rowniez garnki i patelnie to raczej tez jest nie potrzebne
reszta oki :))))
ja zamiast duzej ilosci jedzenia zabieram za to duze ilosci kosmetykow tam sa drozsze niz u nas
ale kazda z nas wie jakie ma porzeby kazda wie co lubi i mysle ze przy pakowaniu powinnymi o tym myslec
pozdrawiam
Anna 18 (gość) 20 Lut 2006, 15:18 odpowiedz
wysłano z: *.205.189.49
Ja biorę dodatkowo: krem do rąk(bo chyba o nim nie wspomnialaś), dres, płaszcz przeciwdeszczowy, coś na ochrone głowy(kapelusz, chustka), strój kąpielowy- w końcu będziemy nad Oceanem Atlantyckim:), okulary, może nożyczki do paznokci, jakieś rozmówki turystyczne, aparat fotograficzny- w końcu piękna Andaluzja:). Z jedzonka myślę, że warto wziąć ryż, bo tam ponoć sprzedawany jest tylko kilogramowo- niestety... Z lekarstw: wapno- na poparzenia, dobrą maść na bóle kręgoslupa i inn. No hej!
dzieki wielkie za odpowiedz i cenne rady,napewno skorzystam,jak już pisałam nie pierwszy to wyjazd moj ale zawsze jest troche niepewnosci i obaw gdy sie jedzie do innego kraju.jezeli cos sobie jeszcze przypomnisz lub bedziesz miec jeszcze natchnienie(bo naprawde dzieki za taka obszerna odpowiedz!)to bede nadal wdzieczna ,rowniez na innych odpowiedzi.
jeszcze małe pytanie ,jade z dwoma kolezankami,pisalas,ze pracodawca ma z gory zaplanowane ile osob potrzebuje,czy to moze byc przeszkoda jesli jedziemy razem chodz zglaszalam to w polsce?
Ja natchnienie mam zawsze :) ale mam małe dziecko w domu, które nie bardzo mi pozwala siedziec przy komputerze

Co do Twojego pytania to pracodawca chce np.5 osob ,nie zna nazwisk , tak wiec jak ktos WAm mówi 5 osob do antoniego to razem sie zgłaszacie,raczej nie rozdzielaja rodzin i kolezanek.Trzymajcie sie razem a będziecie na jednym polu.Przy rozdzielaniu bedzie ktos kto mówi po polsku ( w tym roku ja miałam taka propozycje zeby pomagac dziewczyną po przyjezdzie , ale mam malutkie dziecko , może w przyszłym roku zobaczymy :)) i możecie tej osobie powiedziec , ze jestescie kuzynkami i chcecie razem,nigdy nie bylo z tym problemu
http://www.algabus.pl/index.php?action=praca
strona alga która juz wiele lat posredniczy w wyjazdach
Ok.,a jak wyglada to ze trawiamy do danego pracodawcy,tzn.czy to oni wybieraja tam na miejscu czy to jeszcze w Polsce sie odbywa.Proszę cię również napisz mi w takim razie(bo wydaje mi się ze jesteś w tym obeznana) do jakiego pracodawcy(ów) jest fajnie trawić,czytałam wczesniej,ze fajnie jesłi pracodawca uprawia wiele rzeczy bo jest zawsze co robić.

Jedno mnie tylko przerażą,myśl o mieszkaniu pod namiotem:( noi oczywiście to ze będzie mało pracy a co za tym idzie i kaski.Piszesz też że może być blisko do plaży-to byłoby super,takie małe wczasy i jeszcze płatne ha ha:)
fresówka napisała wcześniej ,ze wybierają na miejscu...

a o mieszkaniu w namoiotach to nie słyszałam... ;)
Nie no to mieszkanie w namiotach to mnie powalilo...Żarcia naprawde nie ma co brac moze zeby przezyc pierwszy tydzien zanim nie polapiemy co i jak.Lepiej zainwestowac w ubranie robocze i kosmetyki przeciw opalaniu filtr 40 przynajmniej bo to strasznie drogie tam.
Pod namiotem sie nie spi,lecz w namiotach-czyli tunelach foliowych zbiera sie truskawki.Do pracodawcy trafiamy tam na miejscu.Np Juan mowi ,ze potrzebuje 4 osoby i ty z kolezankami mozesz sie zglosic.Poz.
gabisge pracownicy zostaja rozdzielani na miejscy tj juz w hiszanii kazdy pracodawca mowi ile chce pracownikow i albo zglaszacie sie same albo sobie wybiera..a o mieszkaniu w namiotach nie slyszalam....a jak chciala bys/chcial bys brac prysznic w namiocie??
Jesli moge cos dopisac to pamietajcie wezcie leki z domu tam prawie wszystko na recepte.Pamietam jak chcialam w aptece w Palos kupic krople do oczu bo od tego ostrego slonca czesto bolaly mnie oczy no i mysle ze od opryskow tez.Pani aptekarka powiedziala ze tylko na recepte.W namiotach napewno sie nie mieszka tylko w murowanych domkach.Jesli ktos ma to fajna sprawa jest wziasc ze soba Farelke bo noce sa zimne i jak pada to jest czym ciuchy wysuszyc np.robocze.No i cos na komary-sa okropne.
ups.,ale mi wstyd,żle zrozumiałam z tymi namiotami,ale ulga ha ha ha.
Dzięki wielkie za odpowiedzi,napewno skorzystam a i zarazem podnoszą mnie na duchu,mam cichą nadzieję żę będąc na miejscu nie zmienię swojego pozytywnego nastawienia do tego wyjazdu:)
Jak wygląda dostęp do miasta ,sklepu ogólnie jakiegoś większego centrum .Rozumiem że mieszka się w różnych częsciach Huelvy i chodzi mi o dojazd,czy w niedzielę jest wszystko otwarte itp,czy np.dam sobie radę mająć rower(jesli takowy uda mi się zdobyć-taki nawyk z mojej poprzedniej pracy,rower i jestem panią całego świata,hi hi hi)?
hej,
to zależy właśnie ponoć od tego na jakiej części będziemy.
z tego co się doczytałam -czasami mają dość blisko do sklepów
a czasami szef czy tam ktoś zawozi raz w tyg. na zakupy.

W hiszpani w niedziele nie wiem jak są sklepy otwarte. Wiem jedno,że na pewno krócej niż u nas.
o rower też był chciała;) ale raczej to nie realne;)

zostaną jedynie spacery:)
Temat przeniesiony do archwium.
1921-1950 z 2830

 »

Pomoc językowa