praca huelva truskawki 4

Temat przeniesiony do archwium.
No to fajowo bo ja też hehehehehe
morena nic Cie nie minęło, przynajmniej dziś :)
Tylko kiedy pojade to jest pytanie...
No to super i wszystko przed nami
ja jade do swojego starego szefa poraz 4
Tylko czy ja mogę tu pisać, bo wczoraj ktoś mi kazał wypieprzać do siebie...a nie tu pisac więc nie wiem czy moge.
mamy demokracje, większość chce, żebyś tu pisała :)
Ja nie pracowałam jeszcze w corze ale ma dośc dobrą opinie słyszałam...
narazie nie pisze do kogo .powiem w autobusie jak sie spotkamy
jeszcze godzina i sie zacznie tak czuje
Dzięki Kamila26.
tez tak slyszalam,tez duzo pracodawcow pod nia podlega
Lepiej nie bo juz głowa boli od tych przepychanek słownych...
Morena własnie pisz ile wlezie
No wielu ale jak sie trafi to tez loteria ale żeby praca była to wynagrodzi nam niedogodności...
hehe bassbb mam nadzieję, że ja też dostanę smsa jak nie dziś to za tyzień może już pojedziemy na cytrusy?
NO to znowu bede ta nie dobra i podstawiona przez Mario i wogule ech...gadać sie nie chce
Morena marzec juz jutro wiec powinno sie tam ruszac z praca jak jest pogoda to i praca bedzie ,wiesz o tym doskonale przeciez
aj tam przejmujesz sie jakas sfustrowana babą no przepraszam kobieta.Ja tam nie narzekam i z cała odpowiedzialnoscia moge powiedziec ze jak by tam bylo tak zle to bym nie jechala
Tak ja juz tu kiedys pisałam ze rok temu wyjechałam 14 marca i praca była codziennie i pełne dniówki...ale fakt jest taki ze campo było małe i było nas około40 osób.
Tak masz racjie ja tez nie narzekam zwłaszcza jak jest praca i zgrane towarzystwo w domku to nic juz nie przeszkadza a ponarzekać zawsze można ja zawsze narzekam i mówię że już nie pojade ...a kiedy nadchodziczas to sie pakuje i w droge hehehe i znowu marudze przez 3 miechy wszystkim nad uszami hahahaha
bo i tak moze byc.duzo osob piszczy w lutym nie ma pracy nie ma pracy a potem same doczekac wolnego sie nie moga.i tak i tak nie dogodzisz
Cytat: morena7236
Tak masz racjie ja tez nie narzekam zwłaszcza jak jest praca i zgrane towarzystwo w domku to nic juz nie przeszkadza a pomarudzić zawsze można ja zawsze marudze i mówię że już nie pojade ...a kiedy nadchodzi czas to sie pakuje i w droge hehehe i znowu marudze przez 3 miechy wszystkim nad uszami hahahaha
dzieki morena za odpowiedz :)
Hej nie ma zaco a zrobiłaś juz coś z tym?
jeszcze nie... jakos sie zbieram i zbieram do tego wyjazdu ale sie zebrac nie moge :) nie no dzis chyba sie dowiem na czym stoje :)
że się tak wtrące :) też mam do Jesusa i do Cory :)
witam dziewczynji :) czy jest ktos kto tez tak niecierpliwie czeka na tego eska :(? od jakiegos czesu staram sie stosowac do tego co Emilka napisala tydzien temu mianowicie: miejcie wyje..ne a bedzie wam dane ale mimo wszystko czlowiek itak czeka:/
kokusia ja tak napisalam a sama sie nie moge doczekac juz w sumie :P. ale co zrobic :)
Cytat: morena7236
NO to znowu bede ta nie dobra i podstawiona przez Mario i wogule ech...gadać sie nie chce
wogóle pisze się przez "ó" po studiach takie byki walic
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Egzaminy

 »

Brak wkładu własnego