no moze,ja rozmawialam z jakas Dorota ,jak dobrze pamietam..
moze zalezy z jakiego urzedu byla,z jakiego regionu?i oni wyslali od siebie kogos
bo od nas to nic nie wiedzieli...ja z dolnoslaskiego pochodze
chociaz cos mi sie przypomina,ze mowili w urzedzie ,ze jak przyjedziemy to na miejscu bedzie tlumacz
a okazalo sie ze nie bylo i pracodawca tez nic na ten temat nie wiedzial
edytowany przez amadorka: 06 mar 2012