ja też nie siedze przy mamusi i nikt mi nie pomaga. Łatwo powiedzieć, wyjedź do innego miasta. W tej chwili za mieszkanie nie płacę, mieszkam za darmo, wex teraz wynajmij choćby kawalerkę, do tego kaucja i na życie na poczatek, a skąd brać? Nawet jak mój mąż pracował to zarabiał 1100 zł (pracował do końca lutego) jest nas dwoje, za mieszkanie nie płace, ale opłaty tylu prąd, woda, tv, internet tak takie opłaty mam do tego życie, dojazy do pracy itd to od wypłaty do wypłaty nie wystarczało. Gdybysmy oboje pracowali choćby za te 1100 zł każde to bylibysmy w stanie sie utrzymać bez problemu, ale zaznaczam, nie płacimy za mieszkanie. A gdybysmy musieli za nie płacić? Nie wyobrażam sobie. Przeglądałam różne ofertyy wynajmu kawalerek,to koszt co najmniej 700 zł do tego dolicz inne opłaty, utrzyamnie, to niestety musielibyśmy oboje mieć stale pracę, bo w innym przypadku nie jesteśmy w stanie sie utrzymać we dwoje z jednej pensji, nawet gdyby wynosiła ona 1500 zł