praca huelva truskawki 4

Temat przeniesiony do archwium.
Cytat: morena7236
A i ostatnim kursem wróciły tylko 4 dziewczyny a nie ponad dwadziescia...I nie uzywałam jeszce tych słów ale moze zaczne( szmaty , dziwki)
Cytat: Mayte
w autobusie w którym ja jechałam wracało koło 20 osób na pewno nie mniej! Mam też kontakt z koleżanką, która została i też wraca bo doszło do tego że szef zaczął je zamykać! nie pozwala im nawet wychodzić do sklepu... ale tak jak pisałam wcześniej. Zrobiłam to co powinnam bo napisałam od siebie to co tam widziałam, przeżyłam itp... przypomnę tylko, że też jechałam w tym roku 2012 i po powrocie nie mam nic tylko same długi!

O tym też było, pojechały dziewczyny, nie znają języka a potem takie rzeczy. morena pisała o tym, że dzwoniła do maria zapytać się o co chodzi. No i dowiedziała się, że były tam napady, kradzieże na tej plantacji i szef zabrał dziewczynom dokumenty, żeby nikt im ich nie ukradł a wychodzic też zabronił po zmroku, żeby nikt na nie nie napadł, ale oczywiście dziewczyny zrobiły wielką aferę, a wystarczyło zapytac kogoś, kto zna hiszpański co szef mówi.
edytowany przez Kamila_26: 19 mar 2012
Kamila_26 mario przed wyjazdem chciał 2 dziewczyną zmienić plantacje i powiedział że jedziemy tylko MY czyli 9 osób z naszego campa, bo inne są zadowolone... ale to była nieprawda bo po drodze sie dosiadały z innych więc jak można wierzyć mario????? on ci powie wszystko byleby przedstawić sie w lepszym świetle.


A i jak można komuś zabrać dokumenty żeby ich nie okradli. To śmieszne. Bez dokumentów to cię wsadzą za kraty i to na pewno będzie lepsze... czekanie na policji aż szefunio przyjedzie z dokumentami. gratuluje pomysłu.
edytowany przez fresapodrida: 19 mar 2012
jakoś mnie to nie interesuje
No tak. Ciebie może nie interesuje, ale może innych owszem. Pasuje ci łażenie bez dokumentów proszę bardzo ;]
To niech inych zainteresuje, bo mnie to nie obchodzi, po co się przekrzykiwać i nawzajem pisac sobie na złość? Ja wierzę osobom, które znam a nie obcym z neta, wiec ja nie mam o czym z Tobą rozmawiać.
ale sie tu dzieje.... ciekawe jak tam dziewczyny co dziś wyjechały też miałam dziś jechać ale że znalazłam prace to zrezygnowałam, jak dojadą będę mieć info z pierwszej reki to napisze :)
super, n_sysia mam nadzieję, że trafią tak dobrze jak Kokusia
no bede wiedziala od niuni :)
to jest normalne że możesz trafić dobrze i może być tak że trafisz żle i niestety nie dasz rady więc zjeżdżasz do polski...w zabieranie dokumentów żeby ich nikt nie ukradł raczej nie wierze zawsze musisz mieć dowód przy sobie.
ale to że murzyni mają płacone euro od skrzynki i zbierają około 100 to jest mało realne......
jezeli przecietna skrzynka 1 gatunkowej truskawki wazy 5 kg , to mając 100 skrzynek musza zebrac pol tony , tego raczej nikt nie nazbiera chocby robokopem byl;)
edytowany przez cati28: 19 mar 2012
oszukana dziwie sie ze moderator tego forum o ile tu taki jest jeszcze ci nie usunal postow... dziewczyno ja nie wnikam ile ty klas skonczylas ale podstaw gramatyki i ortografi to ty nie ogarniasz i jak chcesz przedstawic tu komus jakiekolwiek fakty po 1 wylacz capsa po 2 polecam najzwyklejszy slownik badz tez pisanie w jakims office word ktory ogarnie ci pisownie bo az sie zygac chce jak sie czyta cos takiego...co do samej sprawy to tak jak mowilem wczesniej jeden trafi lepiej inny gorzej..z osob ktore znam co wyjezdzaly na truskawkach sa prawie zawsze kiepskie warunki mieszkaniowe ale chyba jedzie sie do pracy a nie do kolejnego odcinka"pamietniki z wakacji" xD ja wiem ze wy chcecie wille z basenem 6.5 h pracy lajtowej a pozniej isc na balety do bialego rana topic sie w szampanie:)(kto by nie chcial hehe). na cytrusach z tego co slyszalem nigdy nie bylo "az tak zle" a co do P. Mario to pojade zobacze - uwierze.najwyzej wroce ale przed moim odjazdem P.Mario policzy sobie zabki na liczydle... bo ja nie dam sie tak wyr...chac.a jak mam wrocic to chociaz bede wiedzial dlaczego..nie dajcie sie zwariowac..ile bylo takich przypadkow ze ktos pojechal zle trafil wrocil i opowiadal niestworzone historie...jakos dziwne ze ludzie jezdza i przywoza kase a na drugi rok znow jada chetnie..czemu? mozna trafic lepiej lub gorzej..ps. kamila kokusia pracuje na cytrusach czy truskawkach?i skad jedziecie?
kokusia jest na truskawkach, a my (ja z mężem) jedziemy na cytrusy, ale mam kontakt z Kokusią, umówiłysmy sie nawet jeśli będziemy niedaleko siebie to zamierzamy się spotykać, pogadać co i jak. A jedziemy zapewne z Wrocławia jak każdy.
Cytat: Kamila_26
super, n_sysia mam nadzieję, że trafią tak dobrze jak Kokusia

Przecież ona pojechała na własną rękę/ (coś po znajomości załatwiała). Więc do czego można to porównywać? Poza tym wyjachala dopiero na dniach.
Anusiak pierwsze wiadomości po przyjezdzie przyslala optymistyczne. A ile tam byla? 2 tygodnie? Szkoda , ze nie chce nic napisac
Cytat: Ghost_86
az sie zygac chce jak sie czyta cos takiego

...
Cytat: Ghost_86
polecam najzwyklejszy slownik
- Tabie, jak widac takze sie on przyda...

=> http://www.sjp.pl/rzyga%E6

Pozdrawiam...Una...
Cytat: Kamila_26
Przed chwilą dzwoniła do mnie Kokusia i dojechała z koleżankami na miejsce. Warunki mieszkaniowe mówi, że sa super, ma łazienkę, salon, kuchnię. Jutro mają wolne, więc ruszają zwiedzać, a w środę zaczynają pracę. Jest zadowolona, i prosiła, aby napisac, że trafiła naprawdę dobrze.
Cytat: Una_
Cytat: Ghost_86
az sie zygac chce jak sie czyta cos takiego. wlasnie oszukana ,, ¿ skoñczylas podstawowke ? , a praca musi byc bo i w niedziele zbierali bo bylem ,a w poniedzialek to nie wiem , ba fakt murzynow , arabow to pelno i w lasach w okolicach pol maja te szalasy zrobione, a w sobote to i 2 autobusy z rumunii przyjechaly do palos , i przy stacji elf na drodze a-494, tak smierdzi gazem, z fabryki repsol,.............
.... o kurde , ale sie ten wpis dodal, tylko 1 zdanie jest scytowane jakby co ......
kiedy następny wyjazd
No i tu akurat nie macie racji. Oszukana pisze logicznie. To nie jest ryzyko, ktore sobie podejmujesz jadąc w ciemno. Jesli typ, na dodatek uwiaryganiając się UP i OHP kłamie w żywe oczy podając warunki, które nie zostają spełnione (choćby 2 tyg okres probny, praca na stawke dzienną a nie akord) to jest CZYSTE OSZUSTWO. Nie rozumiem waszego toku myślenia- idziesz gdzies do pracy, niech cię wykorzystują , okradają a ty powiesz, no co tam - takie jest ryzyko. A jeśli nie korzystasz z doswiadczen innych , oznacz tylko , ze jestes głupia. Należy potrafić wyciągać wnioski.
Same warunki zakwaterowania są urągające, ale pomijając, jak można okłamywać biednych ludzi, wyciągać od nich kasę na przejazd i łżąc gwarantując prace? Kamila, czy ty wiesz, dlaczego wciąż nie ma dowodow?(A sytuacja na truskawkach w ciagu kilku lat jest coraz gorsza. ) No...przeanalizuj swoj tok myslenia i zrozum , ze nie jestes jedna. Mnóstwo ludzi w dupę kopanych nadal uważa , ze jest wszystko ok. To są osoby twojego pokroju, które uważają że nic im się nie należy, po prostu "nie wyszło". Nie oszukujmy się. Na truskawki raz , ze jadą ludzie biedni, to dwa- mało lotni, bez honoru i szacunku do siebie. Jesli znajdą się jakies jednostki bardziej rozgarniete to ile ich jest na całe towarzystwo? Będziemy mieli okazję przekonać się, jesli sprawa wreszcie zostanie nagłośniona. Jeśli nie- nadal Mario będzie szukał ferajerów na wycieczkę autokarową.
Cytat: Kamila_26
A skoro jesteś tak naiwna i wierzysz, że wszystko co Ci się mówi to pretensje może mieć tylko do siebie.
Cytat: Kamila_26
Cytat: Mayte
w autobusie w którym ja jechałam wracało koło 20 osób na pewno nie mniej! Mam też kontakt z koleżanką, która została i też wraca bo doszło do tego że szef zaczął je zamykać! nie pozwala im nawet wychodzić do sklepu... ale tak jak pisałam wcześniej. Zrobiłam to co powinnam bo napisałam od siebie to co tam widziałam, przeżyłam itp... przypomnę tylko, że też jechałam w tym roku 2012 i po powrocie nie mam nic tylko same długi!

wybacz ale ja akurat znam język hiszpański!!!
O tym też było, pojechały dziewczyny, nie znają języka a potem takie rzeczy. morena pisała o tym, że dzwoniła do maria zapytać się o co chodzi. No i dowiedziała się, że były tam napady, kradzieże na tej plantacji i szef zabrał dziewczynom dokumenty, żeby nikt im ich nie ukradł a wychodzic też zabronił po zmroku, żeby nikt na nie nie napadł, ale oczywiście dziewczyny zrobiły wielką aferę, a wystarczyło zapytac kogoś, kto zna hiszpański co szef mówi.
Powtarzasz sie ,kazdy juz to widzial i co z tego ze brudno,trzeba sobie posprzatac,a jak sie nie chcialo pracowac to pozniej pretensje ze szef niedobry,warunki nie takie itd.Swoja droga to swoich praw dochodzi sie tam na miejscu i nie tutaj-musztarda po obiedzie...
ten moj wpis byl do OSZUKANEJ

Czemu oszukana piszesz o sobie w liczbie trzeciej? Jak jeden z bohaterów trylogii J.R.R. Tolkiena... Hym.. dwa - czemu obrażasz ludzi, którzy wybierają się na truskawki? "Bez honoru, mało lotni" - weź się kobieto zastanów trochę...
Ulubionym zajęciem niektórych ludzi jest obrażanie innych, jak widać oszukana to jeden z takich przypadków.

No ja nie wiem - niby dobra, bo chce przestrzec, a sypie inwektywami...
jak chce pomoc to niech poda troche danych to z przyjemnoscia to sprawdze-a jak chce narzekac i obrazac ludzi-to na zdrowie-moze dzieki temu poczuje sie lepiej.Dziewczyny w Hiszpani coraz cieplej czyli jest szansa ze ruszy sie cos ze zbiorami-bo jak dotychczas malo kto pracuje caly tydzien
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Egzaminy

 »

Brak wkładu własnego