praca huelva truskawki 4

Temat przeniesiony do archwium.
2161-2190 z 9714
dziewczyny nie panikujcie trzeba być dobrej myśli tylko cierpliwości a jeśli się okaże w maju że nie pojedziemy to będziemy się martwić o kasę
w maju to już bedzie pozamiatane, zreszta zawsze mamy jeszcze do wyboru media, teraz to one maja najwieksza sile przebicia, mojej znajomej w ten sposob udalo sie odzyskac kase ale to inna praca nie truskawki ale rowniez zostala oszukana
cześć dziewczyny dzwoniłam dzisiaj do dromadera i dowiedziałam się tylko tyle że w najbliższym czasie ma pojechać 11 kobiet.Kiedy to będzie nie potrafiła mi powiedzieć czekają niby na listę kto ma jechać trochę się motała przy tym co mówiła więc nie wiadomo czy to prawda. Jeśli chodzi o zwrot kasy moja znajoma która mieszka we Wrocławiu i też czeka na ten wyjazd pytała w biurze czy zwracają kasę powiedzieli że tak tylko z 2 tygodniowym wyprzedzeniem.Jestem wściekła na tego dromadera że tak w balona lecą nie wiadomo co robić czy szukać innej pracy czy czekać z telefonem w ręku.
to masz fajnie ze z dromadera zwroca Ci kase, zawsze to jakies pocieszenie, a te osoby co jada od Maria, czy on nam zwroci kase?
witam -- ochłońcie i spójrzcie na pogodę w najbliższym czasie będzie tam padać więc sądzę że nici z wyjazdu ,bynajmniej teraz
nie bardzo mam ochotę , teraz jechać, żeby po np. tygodniu wracać , bo pada i nie ma co zbierać przecież nie o taki wyjazd chodzi , jedziemy tam,żeby pracować i zarabiać , żeby była kolejna oferta pracy już tam na miejscu -- a nie teraz na łapu - capu , a potem płacz
Taka pogodę nadają tam do końca marca troszkę słońca i przelotne opady deszczu ,naprawdę ciepło ma być dopiero od 1 kwietnia. Ale z drugiej strony pojechać i wrócić za 4 dni jak te dziewczyny , to lepiej poczekać współczuje im i wyobrażam sobie co przeżyły.
zobaczymy co powie sam mario i wtedy będziemy się martwić a tak po za tym to ja już nie rozumiem tej pogody a tam jest jak w kalejdoskopie jeszcze parę lat a hiszpanki przyjadą do nas zbierać truskawki
Skąd dziewczyny jesteście? może ktoś jest z moich stron ja jestem z Zamościa
a z reszta czekac czekac i czekac ile mozna do maja bedziemy czekac??? to absurd
witam cię caprio4518 ja pochodza z Zamościa a dokładnie z Krynic we Wroclawiu mieszkam od 2002roku
iwonkaaa ,cierpliwości- dużo cierpliwości , mnie też uuj-uj , aj -aj ,trafia bo konkretna data wyjazdu ,łączy się z ważna dla mnie sprawą -- i też czekam-am
wiecie czego sie obawim dziewczyny że trafiny w bagno i jakis syf
ja już pisałam - ja---Łodzianka jestem ha ha wiecie coo - ja to chyba łódką tam popłynę
no właśnie -małgorzata ja też się tego boję ,
a powiedzcie mi , czy Mario tylko organizuje wyjazdy na truskawki? a może by poczekać jak zacznie sie sezon na inne owoce lub warzywa
niekoniecznie jednego roku wyjeżdżałam na początku kwietnia i super trafiłam i byłam u tego szefa aż6lat teraz on nie ma już pola a my zostałyśmy na lodzie do tej pory wcale nie martwiłam się o wyjazd bo byłam cały czas z nim w kontakcie jeździłam nawet sadzić truskawki a teraz taka klapa i trzeba szukać od nowa cały czas jestem dobrej myśli
z tego co wiem to mario też organizuje wyjazdy na winogrona jabłka i kiedyś na pęczkowanie sadzonek truskawek
winogrona były w toledo jabłka w lerida a te sadzonki w palencji
O to fajnie wiedzieć ,że pochodzisz z moich stron i już się czuje inaczej
do --> olcia2020

to widze podobna sytuacje mamy, jedziesz tez z dromadera? z kad jestes?
ja to bym chciała zbierać mandarynki ,nektarynki , pomidory ,czosnek , oliwki , tylko nie mam orientacji czy dobrze płacą , no i oczywiście mogłabym pakować, sortować po prostu praca na hali też mi pasuje , bo tam jest się w ciągłym ruchu nie cierpię siedzącej pracy , to nudą wieje. ot coś takiego mnie interesuje z braku laku truskawki też
a i papryka tez wchodzi w to
a wy jakie macie na uwadze zbiory czy tylko truskawki? ?
ja nawet próbowałam pieczarek okropna kaszana
ja to bym wszystko zbieray aby tylko byla praca
mario też organizuje wyjazdy na mandarynki i pomarańcze
a od czego chcesz zacząć bo mam koleżanki one prawie cały rok siedzą w hiszpani i coś zbierają tylko jest jedno ale nie mają rodziny
no to się dobrze składa , jak nie truskawki ,to co innego , i pewnie dłuższy okres zbierania i kasiorki więcej
RUPIAPL mnie własnie oto chodzi-- zeby w hiszpanii zbierać sobie na okrągło ,czyli cały rok i kolejny itd .
Temat przeniesiony do archwium.
2161-2190 z 9714

« 

Egzaminy

 »

Brak wkładu własnego