dziś dowiedziałam sie od koleżanki która czeka na wyjazd z kontraktem imiennym, że spaliły sie wszystkie papiery,listy i kopie paszportów z cory, nie wiem czy całe biuro czy jak to sie stało. szef kazał jej dzwonic do hiszpanii, wiec zadzwoniła i tam jej tak powiedzieli że nie maja żadnych danych i prosze czekać.więc nie wiem ile bedziecie jeszcze czekac?? ale mysle że pod koniec marca jak wyjedziecie na całe 2 miesiące prawie na sam wysyp to bedzie ok.jeśli rok bedzie udany bo ostatni był troche kiepski.