praca huelva truskawki 3

Temat przeniesiony do archwium.
1051-1080 z 2830
[wpis usunięty]
[wpis usunięty]
Spróbuj skontaktować się z urzędem pracy oni na pewno wiedzą do jakiego trafiła pracodawcy. Byłam w tamtym roku na truskawkach w okolicy huelvy. U nas też był podobny przypadek,dziewczyna nie dawała rady.Nasz szef był na tyle w porządku że załatwił jej autokar do Polski ale ona nie skorzystała z tej opcji i została na własną rękę szukając jakiejś pracy. Przecież nie mogła wrócić bez pieniędzy, może i tak postąpiła twoja żona.Na pewno wkrótce wszystko się wyjaśni.Powodzenia.
Może to ma związek z tą dziewczyną która też zaginęła(czytałam dzisiaj w dzienniku) ona też pracowała w okolicach palos.Warto to sprawdzić.
Próbowałam dzwonić na podany numer komórki pana żony. Normalnie jest sygnał,ale nikt nie odbiera. Może warto by było zlokalizować telefon poprzez sieć, tj. usługa "gdzie jesteś"
[wpis usunięty]
a jak sie to robi ??
Nie wiem dokładnie ale najlepiej idź do salonu Idei (bo chyba w tej właśnie sieci ma telefon twoja żona) i po prostu zapytaj w jaki sposób można namierzyć jej telefon.
czy chcąc tam jechać Moguer,Huelva,Palos mogę liczyć na swój angielski i niemiecki czy nic nie zdołam zalatwić i jest to szaleństwo ?
[wpis usunięty]
Jazz rock - śledzę Twoje posty i muszę to napisać:

"oczekują odpowiedzi od niejakiego Mario Wrobla ? (rzekomego organizatora tego wyjazdu)"
"- uspokoilem sie- urząd pracy kontaktował się z p.Wroblem a on potwierdził
iż aktualnie żona kontynuuje pracę na kontrakcie i czuje sie dobrze."

NATYCHMIAST POSTARAJ SKONTAKTOWAĆ Z ŻONĄ OSOBIŚCIE!!!!!!!!!!!!
Facet mógł powiedzieć co mu się podobało, nawet, że Twoja żona poleciała na Księżyc. Naprawdę odpowiedź jakiegoś obcego typa Cię zadowala??? Nie zamierzasz tego sprawdzić, zwłaszcza po wiadomościach takich, jak ta dzisiejsza o zaginionej Polce????
W takim przypadku nie jest to dobry pomysł. Tam tylko nieliczni znają angielski,niemieckiego wcale ale z tego co wiem dużo osób zna francuski.
Niepokoi mnie tylko jedno.Czemu nie odbiera telefonów?Jak często dzwoniła do domu? Powinna robić to dość często ponieważ z adresu wynika że mieszkała w mieście a nie w jakimś baraku na polu. Może jest tam ktoś z tego samego miasta co on?
[wpis usunięty]
[wpis usunięty]
mam pytanie ile kosztuje rozmowa z Palos do Polski ???
To zależy skąd się dzwoni. Na ogół rozmowy są bardo tanie. Dzwoniąc z tzw. Locutotio minuta rozmowy na komórke wynosi w granicach 0.10-0.35 centów,w zależności na jaką sieć dzwonimy.Są to grosze.Sprawdzałam adres który Pan podał,czy wogóle istnieje.Tzn. podał Pan granada24,huelva,palos
Tj. Calle de Granada 24- Ulica
Palos de la frontera-Miasteczko
Huelva - rejon
Zgadza się????????????
Pisał Pan również że żona miała ze sobą tylko 200 dolarów, a w hiszpanii obowiązuje euro. A co do języka,jest tak prosty że w 2 tygodnie można opanować podstawy.
Zprostowanie- "LOCUTORIO"
dziękuje za odzew ,- adres to Granada 27 ! nie 24 -
a na stacjonarny z tego samego miejsca ?
oraz z lokalu lub poczty ?
Z lokalu na stacjonarny to pewnie z budki telefonicznej,wychodzi bardzo dużo.
A pisała Panu żona dlaczego nie pracowała przez tydzień??????????
A z tego samego miejsca stawka jest podobna.
nie niewiem tego , mowila ze miala konflikty nietylko na pierwszej plantacji
ale i w domu ze wzgledu na "kurestwo kolezanek".W związku z tym nocowala w hotelu jedną noc. Potem zostala przeniesiona chyba właśnie na Granada 27 .?
Ja mieszkałam z 12 dziewczynami w jednym domku. Każda robiła co chciała ale poza domem. Nasz szef wprowadził zakaz przyprowadzania mężczyzn do domu,nie zawsze jednak ta zasada była przestrzegana. A najgorsze było to że najbardziej rządziły te panie ok.40 lat. Jażeli pracodawca ją zwolnił bo miała kłopoty to powinien jak najszybciej odesłać ją do polski, to w takim razie kto jej załatwił drugą prace i mieszkanie? To nie jest takie proste. A o ile wiem to w hiszpanii nie ma pracy na czarno.
tez mnie te wlaśnie pytania dręczą, i najgorsze ze nikt z tego miejsca sie nie odzywa i niema kontaktu .....!
Albo niech Pan przeczeka,może samo się wyjaśni,albo niech Pan tam pojedzie jeżeli jest taka możliwość.Żona nie mówiła kiedy planowany jes powrót? Ja wracałam na począTKU CZERWCA.
[wpis usunięty]
Hohohoho...widze ze naprawde zona ma problem...Adres chyba nie jest poprawny...powiedz jej nastepnym razem ze chcesz jej paczke wyslac...to moze poda ci prawdziwy adres...Na podstawie tego adresu uda sie ustalic numer do pracodawcy i uprzedzic go o chorobie zony...Uwierz mi ze sam wsadzi ja do autobusu do Polski...Najlepiej gdyby podala nazwe firmy
adres to w Palos de la Frontera GRANADA 27 tam wysyłalem paczki 2x i doszly ??
a nie podala nazwy firmy???Pod takim adresem nie znajduje sie zadna firma...Jesli mowimy o ulicy GRANADA 27 .Czy to byl adres firmy czy adres mieszkania?
Temat przeniesiony do archwium.
1051-1080 z 2830

 »

Pomoc językowa