praca huelva truskawki 3

Temat przeniesiony do archwium.
181-210 z 2830
MIRO A BYLES MOZE W PALOS ?bo moja zona z tamtad wrócila i chce rozwodu moze ty mi powiesz czy ona tam cos robila bo ona twierdzi ze nic i nie wiem juz w co wierzyc.
Czy ktos orientuje sie jaki jest numer do Algi ze Złocienca do p.Rajmunda?
Z gory dzieki
Pierdoly, pierdoły, i jeszcze raz pierdoły.
Nic konkretnego tylko obgadywanie, poniżanie i ocenianie drugich ludzi zaleta
Polek okropne chamstwo Polek. Byłam też na plantacji codziennie rano tylko szemranie, wyśmiewanie i działanie na psychikę , wytrzyma czy nie , a dobrze by było żeby na drugi rok nie przyjechałą a jak która sprytniejsza w pracy i dajaca się lubieć ładniejsza to przekichane.
Dużo jest ludzi ze wsi słownictwo pożal się Boże, ubogie .Przekleństwa i takie epitety , że uszy więdną.
Ciągle robić zamęt, ciągle żle, pracy w Polsce proszę szukać i nie zatruwać życia innym, podpisuje się świadomie umowy i bez narzekania.
Jak ktoś uważa ,że to wczasy to pomylił biura.
Pozdrawiam,





















człowieka.
Każdy jest dorosł wie co robi trochę tolerancji mniej zacofania.
Już tyle razy był tu poruszany ten temat. Nie każy trafi na dobrego szefa i fajne kumpele, są tacy co nie trafią a ni na jedno ani na drugie( współczucia) bo wtedy trzeba mieć mocną psychikę i dużo samozaparcia, żeby wytrzymac w takim klimacie. Zgadzam się z Tobą bo w tym roku też bylam na zbiorze owoców i poprostu szkoda gadać. Stare polki które jeżdżą już któryś z rzędu sezon odradzały nam jak mogły żebyśmy dały sobie spokój bo :mało płacą, przełożony to ,,świnia", praca cholernie ciężka itd.No i oczywiście nie zabrakło dogadywania,śmiechów i kładzienia kłód pod nogi. Na szczęście ja znalazłam kumpele które wsparły dobrym słowem i jak trzeba było to pomogły w robocie. Propozycjach dla tych wszystkich utrudniających pracę i życie zagranicą - kazdy niech zajmie się sobą i dajcie żyć innym!!!
Bardzo mądra i pouczająca wypowiedż.Nie będę pisać prawdy,bo znów kogoś obrażę.A najbardziej te osoby,które pojechały na zbiór truskawek i zbierały "MALINY".Pozdrawiam wszystkie TRUSKAWKOWE DZIEWCZYNY
Zgadza się dla jednych obraza dla innych niezadowolenie, koleżanka wróciła
strasznie narobiona i zawiedziona za okres od 6.o3-31 o5 zarobiła na czysto
1300 euro, żadnych nadgodzin i do tego akord.
Pierwsze i ostatnie choć co przeżyła i zobaczyła, żaden złodziej jej tego
nie zabierze.
Cześć moja żonapracuje kolo Rociany wybieram się do niej jak najlepiej podróżować z Sevilli do Almonte lub Rociany autobusem czy stopa jakie są ceny za przejazd żona chwali sobie prace po pracy można się zabawić poznać nowych ludzi kulturę we wrześniu znowu jedzie sadzić truskawki mówi że najgorsza jest podróż 42 godz czytam głupoty o polkach nie wierzcie w to sporadyczne wyjątki ja jestem dumny z żony że coś zwiedzi raz się żyje czekam na odpowiedż odnośnie dojazdu Rogacz
dzieki bardzo za odpowiedz! :-) zglosilam sie juz z kolkezanka na wyjazd ale narazie czekamy pozdrowienka!!
to ja dziekuje ;-)
do andrzeja ,z sewilli najlepiej dotrzec do tych miejscowosci autobusem;tak jest najszybciej i pewnie.powodzenia.
kto może daćrnnamiar na p. Mazura naj lepiej nr.tel.
spisany numer z tej strony w marcu tego roku ale nie wiem czy aktualny [tel]i pewnie kierunkowy do Hiszpanii. Pewnie ktoś jeszcze się odezwie w tej sprawie więc sobie skonsultujesz pozdrawiam:-)
najlepiej autobusem,ok.6 euro
Witam właśnie wróciłam z tych rejonów, podróż autokarem jest naprawdę męcząca dlatego gorąco polecam samolt. Jeśli z większym wyprzedzeniem zabukujesz bilet to i nawet już za 170 euro dolecisz do Faro w Portugalii w parę godzinek.
Witam wszystkie ;fresówki; potrzebna mi informacja czy komuś przez Urząd Pracy udało się zdobyc druk E-301 w sprawie potwierdzenia prcy w Hiszpanii. a moze jest inny sposób?
Ja zalatwilam druk E-301 przez Wojewodzki Urzad Pracy, wypelnilam formularz i czekalam ok 3 tygodni, nie bylo zadnych problemow.
nie moge się z tobą zgadac mam nowy numer gg napisz jeszcze zanim pojedziesz do Niemiec
cześc rEcinko moja numer gg ma twoja karolina
do dziewczyn kture byly z zlych warunkach w hiszpani napiszcie domnie bo interwsuje się wami pewien dziennikarz.Pozdrawiam
hm cos mi sie wydaje(z tego co pamietam) ze przed wyjazdem tez sie interesowal i chyba nic z tego nie wyszlo skoro ponawiasz propozycje
sam domnie napisał .Niebylo mnie bo bylam na truskawkach w niemczech przyjechalam dopiero w piątek.Jak ktos ma ochote pogadac i ponazekac zapraszam na moje [gg] dam namiary na tego dziennikarza
Cześć dziękuję za informacje odnośnie dojazdu z Huelvy do El Rocio , przyznam się że jestem zaniepokojony informacjami w telewizji odnośnie obozów pracy u żony też jest wokół drut kolczasty siatka i brama zamykana na noc podobno dla bezpieczeństwa czy ktoś z was pracował w ROCIANA DEL CDO prosił bym o informacje odnosnie tego miejsca nie wiem czy pozwolę jechać żonie ibyć tam poniżaną czekam na wiadomośc dobrą lub złą z góry dziękuję o ANDRZEJ
moja dziewczyna tam pojechala i zaprzyjaznila sie z 30 latka ktora 8 lat miala faceta i wlasnie sie rozstala mieszkaja w jednym pokoju i to jest straszne nie dzwoni juz do mnie z karty w wekendy bo bawi sie na dyskotekach kolezanka poznala sobie marokanczyka i kolege i jezdza teraz bmv po baletach dzwoni z baru za 1 euro raz na 2 tygodni codziennie tam pija wiec smialo moge powiedziec ze to same korwy a na pytania co tam robi oprocz pracy slysze ze idzie spac o 23 a konczy prace o 22 nawet nie je i nie myje sie? KLAMIA korwy mysla ze zarobia kase pokurwia sie pobawia a potem przyjada i niby nic sie nie stalo tylko ze juz sa inne a hiszpania to temat tabu
Nie rozumiem tych osob,ktore narzekaja na prace,swoich szefow i warunki.Przeciez nie jedziecie na wakacje.I to te osoby ktore najbardziej narzekaja jezdza co roku,chociaz za kazdym razem mowia ze to ostatni.Czy w Polsce nie jestescie ponizani tak samo a moze i bardziej niz w Hiszpanii czy innym kraju.Tutaj chociaz wiesz ze cos zarobisz.Wiec przestancie juz ciagle narzekac!!!
Moja żona wróciła po 4 miesiącach z hiszpanii. Pracowała w okolicach Rociany. Przywiozła nieco ponad 1500 euro. Nie wiem czy to dużo czy mało. Ale nie o pieniądze chodzi. Opowiada o swoich wyjazdach poza campo. Twierdzi że zabierały ją koleżanki gdy jechały gdzieś ze swoimi chłopakami. Twierdzi że nie zadawała się z zadnym facetem. Zdziwiło mnie też to iz zakupiła sobie taką bieliznę której nigdy przed tym nie miała /bardzo seksowna/. Kocham swoją zonę, mamy troje dzieci i nie chciałbym aby nasze małżeństwo się rozpadło ale nie pozwolę też aby moja miłość była jednostronna bez wzajemności. Nie chcę być oszukiwany. Nie mam możliwości sprawdzenia czy ona mówi prawdę. Może na tym forum któraś z kobiet powie mi czy to normalne zachowanie. Dodam że nie robiłem żonie zadnych wymówek czy awantur. To raczej moja wewnętrzna potrzeba dociekania prawdy sprawiła że umieściłem tutaj ten tekst. Jeśli ktoś był w tej okolicy to proszę o kontakt a podam wtedy adres plantacji.
W calej prowincji Huelva jest tyle plantacji ze nie idzie zliczyc.Moze znajdziesz kogos kto akurat byl razem z twoja zona.A co do tej bielizny,to wcale nie musi znaczyc ze miala tam kogos.Chciala sobie cos kupic i sobie kupila.W miasteczkach sa targi raz w tygodniu i mozna wiele rzeczy kupic tanio.Nawet taniej niz w Polsce.Pomysl sobie ze moze zrobila to dla ciebie.Dlaczego prawie wszyscy mezczyzni sa tacy podejrzliwi.Moze sami maja cos na sumieniu???A to ze jezdzila z innymi dziewczynami i ich chlopakami (czy to Hiszpanie czy Marokancy) to jeszcze nic nie znaczy.Nie badz takim pesymista!!!
Moim zdaniem może koleżanki ją namówiły, może były młodsze i poradziły czemu nie. Była w innym kraju z dala od domu może spojrzała na sprawy trochę inaczej, może inny klimat tak na nią wpłynął. Myślę że nie ma się czym martwić.
Moja żona była raz wornrnrnrnrnrnrnrnrnrn rnrnrnrnrnrnrnrnrnrnrnW rnrnrnrnrnrnrnrnrnrnWWWWrnWitam moja żona była raz w ROCIANIE i wystarczy bo czy normalne jest by matka i żona chodziła na dyskoteki i wracała na stopa o 5 rano będąc wcześniej u hiszpana w domu na kawie o 4 rano mi to wystarczy by wystąpic o rozwód mam to zamiar uczynić bo żona znowu wybiera się we wrześniu ja mam opory iścć na kawę do koleżanki w dzień panowie nie wierzcie żonom bo przyprawiają nam rogi tam nie są pod kontrolą wtedy puszczają hamulce nikt się nie dowie a jednak zadzwoniła lojalna koleżanka z ciekawą informacją ja byłem tyle lat zaślepiony chociaż nigdy nie wieryłem do końca czekam na rozwinięcie tematu możemy sobie pomuc wykorzystany ROGACZż rnrnrnrnrnrnrnrnrnrnWrnrnrnrnrnrnrnrnrnWitam moja żona była raz w ROCIANIE i wystarczy bo czy jest by matmrnrnrnrnrnrnrnrnrnrnrnrnrnrnrnrnW Wrnrnrnrnrnrnrnrnrnitamcianie
Róznie to bywa z żonami na wyjeżdzie ale mnie się wydaje że to Ty powinieneś zapewnić byt rodzinie a nie wysyłać żone na poniewierkę a pózniej mieć pretensje że na kogoś popatrzyła albo zaszalala myślisz że Ty bedąc na jej miejscu co byś robił? po pracy albo sobota wszyscy jadą na dyskotekę a ona co zostanie i będzie wspominać jakiego ma super mężusia [który w domu siedzi przy piwku z kolegami i chwali się jaką ma głupią żonę która tyra na niego i śle pieniądze zeby on miał na piwo i inne szaleństwa]a po powrocie obserwuje ,szpieguje i kombinuje jak by jej to udowodnić że jednak kogoś miała ,albo ze była na dyskotece.wierz mi ja to już przerabiałam też.Moja rada nie tylko dla ciebie WEŻ SIĘ DO PRACY wtedy żona posiedzi sobie w domu i pomyśli a może on................tak jak Ty
Do wypowiedzi powyżej.
Nie wiem skąd w Twojej glowie powstał taki stereotyp męża. Jeśli facet nie szanuje Ciebie to i Ty nie będziesz szanowała jego. Z tym się zgadzam. A co powiesz gdy w domu trzeba zrobić remonty i wspólnie decydujemy się że żona pojedzie zarobić trochę kasy za granicę. Ufam jej i godzę się na to. W czasie jej nieobecności pracuję zajmuję się dziećmi i nie mam czasu na żadne przyjemności. Tymczasem żona po pracy idzie do baru lub dyskoteki świadomie wydając pieniądze przeznaczone na inny cel. Bawi się. Nie wiem na ile jej hamulce puściły ale jeśli przypadkiem dowiem się smutnej dla mnie prawdy to wtedy co mam robić !? powiedzieć " drobnostka, każdemu może się zdarzyć" czy też "było mineło" a może milczeć i mieć nadzieję że to było raz i więcej się nie powtórzy. Chowanie glowy w piasek nic tu nie pomorze. Chciałbym poznać prawdę ponieważ znając ją będę wiedział co mam dalej robić.
My polscy mężowie może nie mamy tyle temperamentu co ci południowcy. Ale skąd go mieć jak się narobisz w pracy a potem w domu i wieczorem jesteś do niczego. Lecz gdybyś mnie nie znała i spotkała gdzies w kawiarni wyluzowanego i skorego do podrywu tak jak moja żona to nie wykl;uczone że szybko nawiązalibyśmy kontakt. U nas nie ma sjesty po której wieczorem masz wigor. To nasze życie przygasza człowieka. Ale to nie znaczy że te trochę swobody jaką macie tam w dalekiej Hiszpanii należy wykorzystać na ...
Temat przeniesiony do archwium.
181-210 z 2830

 »

Pomoc językowa