praca huelva truskawki 4

Temat przeniesiony do archwium.
pomoc mario sie konczy po wzieciu kasy
Edyta - jakbys choc raz był np. w Niemczech to bys wiedział,że tam doskonale idzie porozumiec sie po angielsku,
Cytat: lunes
Edyta - jakbys choc raz był np. w Niemczech to bys wiedział,że tam doskonale idzie porozumiec sie po angielsku,

nie musisz znac jezyka wcale wystarczy ze pojedziesz z kims lub do kogos kto ten jezyk zna i to wystarczy
ja moge słuzyc za tłumacza
Zależy do jakie pracy Piter,do zbiorów napewno nie trzeba,sama zaczynałam od zera znajomosci języka
Cytat: cati28
ja moge słuzyc za tłumacza

to kiedy jedziemy? ;)
Jedz a będziesz miał problem taki jak twoja koleżanka. A co do Iwonki hmm jeśli wylała wpierw swój żal na Mario ...to co się dziwić!
bo nie zostałes zrobiony w bambuko to sobie tak piszesz zadowolony, trudno zrozumiec komus kto tam nie był co sie tam dzieje. a nie dzieje sie dobrze
Słuchajcie ! Czy wam się praca kojarzy tylko ze zbiorami? Przecież szukają pracowników o kwalifikacjach? Nic o zbiorach nie słyszałem ! Produkcja ...jeszcze . Ale choćby do sklepu na kasę to trzeba znać język ,magazynier,kierowca! O jakiej wy pracy mówicie ? Zawsze jakiś tłumacz przy was będzie?
ale bynajmniej nie w hiszpanii....
Zaczęliśmy rozmawiać o pracy w Niemczech!
A jesli nie znasz języka to nie możesz marzyć o pracy w fabryce,magazynie.Zresztą u nich tez nie jest aż tak dobrze z pracą.Jak juz to szukają naprawde fachowców
to moze załózmy osobne forum.
gosciu ja jak gdziekolwiek pojade to najpierw ten wyjazd przemysle 100 razy tak jak to bylo w przypadku wyjazdu na maliny
gdybym byl w goracej wodzie kapany to juz bym tam byl ale nie pojechalem bo to wszystko bylo zbyt podejrzane
a do niemiec do austrii lub do holandii pojade i to bez jezyka i uwierz mi ze sie uda tam pracowac nie znajac jezyka
http://praca.money.pl/praca_za_granica/praca;w;niemczech,lokalizacja,4.html
a zeby nas nie wpuscili w maliny znów heh
a zeby nas nie wpuscili w maliny znów heh
a zeby nas nie wpuscili w maliny znów heh
a zeby nas nie wpuscili w maliny znów heh
Słuchaj ! kto nie ryzykuje ten nie ma! Nie dorobisz sie niczego w zyciu jesli nie zaryzykujesz
oj tak to prawda z tym masz racje.
Po co wyjeżdżać za granicę jak w Polsce też idzie dobrze zarobić ! Tylko trzeba powęszyć ...i to bez pośredników
Witajcie dziewczyny! Nie komentuje,bo juz opisalam wczesniej swoje wrazenia... Jesli ktoras z Was nie zamierza odpuscic,to prosze o kontakt.
ale lepiej zawsze przemyslec. a wracajac do truskawek to zesmy zaryzykowali i nie wyszło nam to na dobre.
3500zł masz na rozwożeniu np.prasy (nie będe reklamował firmy) własne auto musisz mieć najlepiej kombi! Praca 4 godziny i w nocy ! taki przykład
Edyta jak ty zmieniasz zdanie, byłes za mariem tzw posrednikiem broniłes go a teraz co innego piszesz , chłopie zastanów sie. jeszcze bedziesz przeciwko niemu jak zonie sie noga tam powinie
pisalem tu juz o tym ale napisze jeszcze raz
jestem bezrobotnym i nie stac mnie na takie ryzyko zeby jechac na wpół-ciemno wiedzac ze pracy moze nie byc
po za tym nie stac mnie tez na wyzyganie ot tak sobie 1500zl bo tyle na ta wycieczke trzeba bylo miec
przezorny by tyle wzial
wiesz ja musial bym pozyczyc a puzniej oddac a tutaj bylo ryzyko ze strace
nie stac mnie na strate pozyczonej kasy co innego gdybym mial swoja
ale co ja ci bede tlumaczyl moje slowo do ciebie nie dociera
popros cati28 ona ci przetlumaczy
edytowany przez piter77: 07 kwi 2011
a moze załozymy forum z pomysłami, faktycznie po co taki kawał jezdzic za robota, skoro mozna w polsce niezle zarobic
katka774 nie musimy byc na przegranej pozycji jezeli wiecej osób powracało , mozna udowodnic wine ze było to działanie celowe ze strony przewoznika tzn wiedział ze nie ma pracy tymczasem przewoził osoby.
Cytat: cati28
a moze załozymy forum z pomysłami, faktycznie po co taki kawał jezdzic za robota, skoro mozna w polsce niezle zarobic

z mila checia o tym poslucham bo bynajmniej u mnie w regionie aby miec prace trzeba miec tzw plecy tzn znajomosci bez tego to mozesz sobie szukac i szukac i stad moj pomysl aby stad wiac za granice

no ale moze Ty wiesz cos czego ja nie wiem
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Egzaminy

 »

Brak wkładu własnego