praca huelva truskawki 4

Temat przeniesiony do archwium.
cati 28 i ta inna umowa czym sie roznila od tej tutaj? bo nikt nie chce tego napisac
inna umowa czyli co? mniej korzystna? w jakim sensie? mniejsze zarobki? jak mozesz to napisze bedziemy wiedzialy te co jada 1 raz :)
tam jest imie i nazwisko szefa u którego pracujesz, reszta podobnie, tylko ze wiecej tych papierów , a co tam pisze to nie wiem dokladnie bo tlumaczenia sie nie dostaje.
Ja tam wybredna nie jestem, wiemy ze jedziemy tam do pracy a samo to że mieszkanie na polu to wiadomo że super warunków nie będzie. Mi nie przeszkadza to, że prądu nie będzie a niech go nie będzie, wody ciepłej, zagrzeje się do umycia żaden problem... Byle praca była i byle za nią płacili a reszte jakoś się przeboleje albo zorganizuje. Takie mam zdanie.
no ale zarobki i wszystko tak jak na miejscu bylo umawiane? jesli tak to co to za roznica. mnie np pani w ohp poinformowala ze na miejscu bede podpisywac nowa umowe z szefem do ktorego bede przydzielona a to ile bedzie wynosic dniowka czas ppracy i wogole bedzie tak jak nam tu mowia czyli wedlug tego ich sektora zbiorowego. dniowka 37 euro czas pracy 6.5 h
Umowe która dostajesz tu jest umowa z firma do której jedziesz na miejscu trafiasz do danego szefa i masz jego dane, twoje dane dzień rozpoczęcia pracy i na jaki okres...po przepracowanym miesiącu dostajesz tak zwana nomine ,na której masz wyliczone przepracowane dni stawkę i jakie potracenia miałaś zrobione...
kama dobrze to ujelas. tu sie z Toba zgadzam w 100 %
jest tam podana stawka za dniówke tyle co ma byc nie mniej, ale no cóz, nikt nie gwarantuje jak dlugo sie porobi, ile tych dni bedzie przepracowanych, u kazdego jest inaczej. na jednym polu są czipy zeby bylo wiadomo ile skrzynek masz, nie bedziesz miec tyle co wymagaja to kilka dni siedzenia bez pracy za kare. na drugim nie licza, a na innym sa karteczki i brygadzista do poganiania.
Cytat: morena7236
Cytat: mariuako
Wielkie dzięki! anika32
sama prawda jeżeli będzie ktoś chciał więcej info to podam nr tel do mamy bo kupiła sobie tam kartę.
Pozdrawiam
Jeśli możesz podaj mi num.mamy jutro zadzwonię i zobaczę co da się zrobić...moje [gg]
Jestes tu jeszcze podasz ten numer?
no i super :) ja na to ide a ze nikt mi nie zagwarantuje ile dni przepracuje no to coz. a czy w Polsce w jakiejkolwiek pracy mam cos zagwarantowane. no nie mam. ja tam jestem pozytywnie nastawiona. a luksusow to nawet nie lubie :P tyle razy sie pod namiot jezdzilo mylo w strumyczku i sie przezylo wiec teraz mysle tez dam rade. pozdrowienia
no tak sie mówi , ale w czym sie umyjesz w wiadrze/?czasem i tego nie ma, trzeba kupic sobie na bazarku to co brakuje w domku.
Czytam wasze posty juz cztery miesiace,niektorzy to takie bzdury pisza.Chociazby o tych wedkach,dwa tygodnie o wedkach piprzycie i o jakies mace do kiszenia
No cóż mama najwyraźniej nie potrzebuje pomocy...
Ja tam jestem zdania, że jak ktoś chce to da radę ze wszystkim, nawet i we wiadrze sie umyję a co tam. Dostasowuję się do warunków nawet takich jak brak łazienki. Dla mnie to nie problem, dla wielu innych kobiet również z tego, co rozmawiałam z wieloma. Nie doszukuje sie nigdzie problemu, też jestem pozytywne nastwiona. Chce pracować a na mega skrajne warunki nastwiłam sie psychicznie więc myślę że będzie ok
przykro nam ze masz az tak nudne zycie ze czytasz posty ktore uwazasz za pieprzenie :)
Cytat: morena7236
No cóż mama najwyraźniej nie potrzebuje pomocy...

Moim zdaniem to prowokacja, a ta druga osoba tyo ta sama dziewczyna pod innym nickiem. Może i sie mylę ale tak myslę. Tylko po co takie rzeczy robić? Tego nie rozumiem.
ale emila tam jedziesz do pracy nie na wczasy pod namiot to co innego,i maja byc warunki jak dla pracownika. to ze sie polki nie upominaja, szefowi to na reke.
Kurwa jutro zadzwonię do Pauli albo Jary bo mnie szlak trafi...
nie prowokacja jestem na tym forum od kilku lat.
cati28 zgodze sie z Tobą, ale dla każdego warunki godne pracownika wyglądają inaczej niestety, są osoby które chciałyby niewiadomo co, niewiadomo jakie wygody. Ale tak się nie da wszystkim dogodzić.
kama tez mysle ze nagle jakies dziwne poruszenie na tym forum nastapilo :). ok zalezy kto do jakich warunkow jest przyzwyczajony. ja wiem ze w takich warunkach jak piszecie dam rade. spokojnej nocy
Cytat: cati28
nie prowokacja jestem na tym forum od kilku lat.

Ja pisałam akurat o tamtych dwóch dziewczynach nie Tobie :)
cati28 a ty byłaś w tak spartańskich warunkach...
Najdziwniejsze jest to, że ta dziewczyna pisała, miała sporo do powiedzenia a jak zapytano o ten nr telefonu, który sama deklarowała się dac to nagle zniknęła.
wez porazka :) nie rozumiem tego ale ok. niech bedzie
No dla mnie to tez jest dziwne...ale z tego co wiem po ostatnim takim alarmie na Praca truskawki huelva TAK czy NIE były campa sprawdzone i nigdzie nie walili w wiadra dziewczyny z Bonares tez pisały że jest OK.
cati ok. napisala co mysli nie przesadzajac a ani jedna w ani druga strone i dzieki Ci za to dzieki Tobie malo rzeczy bedzie nas moglo zaskoczyc na miejscu. ale pozostale osoby ktore zniknley tak szybko jak sie pojawily to smiech na sali. w szczegolnosci pozdrowienia dla Ciebie bibi. wiesz ze poza czytaniem czyjegos pieprzenia na forum mozna tez zabic nude w taki sposob jak np pouprawiac jakis sport, przecytac ksiazke. pomysl o tym :)
Hej juz jestem co do telefonu to jutro sie spytam mamy o zgodę na podanie go innym ale podają maila do siebie [email] dla morena7236 bo tez chciałbym jej pomóc. więc morena7236 jak wiesz jak możesz pomóc mojej mamie to napisz mi na mail z góry dzięki.
tak, bylam w takich warunkach, ale tam rzadko mozna trafic na normalne warunki.
No ja jeżdżę od lat i jeszcze nie miałam złych warunków ale zależy dla kogo to słowo ma jakie znaczenie...jak były karaluchy to je porostu zabijałyśmy...
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Egzaminy

 »

Brak wkładu własnego