praca huelva truskawki 4

Temat przeniesiony do archwium.
No właśnie jeszcze zostaje przeniesienie, jak kiedyś miałam niewesoło to właśnie szukałam na własna reke i zmieniłam campo bo za dużo mnie kosztował wyjazd żeby po dwóch tygodniach zjeżdżać...pozdrawiam i bądźmy dobrej myśli.
Tylko nie popełnijcie jakiegoś głupstwa szukając innego pracodawce - poczytajcie to http://forum.gazeta.pl/forum/w,44,63682627,63682627,Dwie_Polki_cudem_ocalone_z_hiszpanskiej_niewoli.html?wv.x=1to
thttp://wiadomosci.wp.pl/title,Kobiety-zbierajace-truskawki-ofiarami-agresji-seksualnej,wid,12364410,wiadomosc.html?ticaid=1dfd4o - tez warto poczytac
poszukuje ludzi na tryskawki do palos pisac na [gg]
czemu Ty a nie szef?
Dlatego że szef absolutnie nie chciał nas puścić pomimo to ze pracy było mało a w dodatku poganiał nas i to co normalnie robiło by sie na dniówkę my robiliśmy w 4/5 godz.a my miałyśmy już dość pracowania za darmo bo ucinał nam np.15 lub 20 minut które pracowałyśmy dłużej(jeśli błyo co zbierać) i postanowiłyśmy się przenieść ponieważ o powrocie do polski nie było mowy bo nie po to się decydowałam na wyjazd i zostawiłam rodzinę żeby z niczym wrócić. Znalazłyśmy campo i pracowałam tam później kolejne 4 lata.
to było pytanie do andzi dlaczego ona szuka pracowników!

Wysłany: Nie Kwi 10, 2011 2:34 pm

Temat postu: mario truskawki huelva UWAZAJCIE!!!
Odpowiedz z cytatem
witam chcialam ostrzec wszytkich przed wyjazdem do hiszpanii przez Mario. dokladnie w tamtym tygodniu pojechalam do huelvy, jak okazalo sie na miejscu trafilam na kamp 50 wokolicy Palos(nikt nie znal dokladnego adresu). warunki mieszkaniowe byly przerazajace, w szczerym polu stal barak, dookola same pole i szkalrnie z truskawkami. w srodku syf nie do opisania, pokoje to male klitki jak cele i pietrowymi lozkami, kuchania mala wszytsko na butle gazowa za ktora trzeba placic. wykapac tez sie nie mozna bylo, bo dziewczyny darly morde, ze szkoda wody!!myslalam, ze nic gorszego mnie nie spota,ale w pracy bylo jeszcze gorzej. zeby dosjc na pole musialam obejsc 3 grozne psy ktore byly przywiazane na lancuchach i rzucaly sie na ludzi. dostalam wozek na truskawki i w rajki!!nie mozna kucac, robic na ugietych nogach, pic wody i sie schylac!!dziewczyny zapierdzielaja jak roboty(norma jest 90 skrzynek truskawek na dzien), to jest nie do ogarnicia!tam gdzie trafilam bylo 2 starych hiszopanow, darli morde, ze robic na prostych nogach cały zcas zapierdziel, bili dziewczyny po rekach szok!!po 2 godz w polu ucieklam z tego obozu!!dobrze, ze bylam z kolezanka, to bylo razniej.to jest nie do opisania!!inne dziewczyny tez uciaklay, wytrzymaly tam 3 tyg i wracaly, zarobily po 150 euro!!chcialam wszytkich przestrzec, naprawde tam sie niczego nie dorobicie, garba siniakow i zrabej psychiki!!kobiety są tam gwalcone okradane bite!!tez wczesniej czytlama na forum o tych sytuacjach, jednak pojechalam, to byl moj blas, stracilam tylko kase na tego skurczybyka mario, to cham i prostak, nie ma szacunku dla ludzi!!dziewczyny nie jedzciwe do tego obozu pracy bo bedziecie uciekac tak jak ja z kolezanka!!! jesli chcialbyscie wiedziec wiecj piszcie na moje [gg] . dorota _________________ Ludzie to prawda byłam tam i tez tak miałam opisujcie tez swoje przezycia . Może twoja historia spowoduje że kolejne osoby zastanowią się zanim oddadzą im swoje pieniądze. Pozdrawiam...
hejka mam pytanie czy orientuje sie ktos z was w jakie dni sa wyjazdy do palos i jak mario was informuje oraz ile dni przed wyjazdem
a i chcialam powiedziec tym kobietkom ktore jada pierwszy raz ze naprawde nie ma sie czym martwic zdarza sie ze zle sie trafia ale jesli jestescie troche bystre zawsze mozna sobie jakos poradzic :)
Cytat: bea3211
Wysłany: Nie Kwi 10, 2011 2:34 pm

Temat postu: mario truskawki huelva UWAZAJCIE!!!
Odpowiedz z cytatem
witam chcialam ostrzec wszytkich przed wyjazdem do hiszpanii przez Mario. dokladnie w tamtym tygodniu pojechalam do huelvy, jak okazalo sie na miejscu trafilam na kamp 50 wokolicy Palos(nikt nie znal dokladnego adresu). warunki mieszkaniowe byly przerazajace, w szczerym polu stal barak, dookola same pole i szkalrnie z truskawkami. w srodku syf nie do opisania, pokoje to male klitki jak cele i pietrowymi lozkami, kuchania mala wszytsko na butle gazowa za ktora trzeba placic. wykapac tez sie nie mozna bylo, bo dziewczyny darly morde, ze szkoda wody!!myslalam, ze nic gorszego mnie nie spota,ale w pracy bylo jeszcze gorzej. zeby dosjc na pole musialam obejsc 3 grozne psy ktore byly przywiazane na lancuchach i rzucaly sie na ludzi. dostalam wozek na truskawki i w rajki!!nie mozna kucac, robic na ugietych nogach, pic wody i sie schylac!!dziewczyny zapierdzielaja jak roboty(norma jest 90 skrzynek truskawek na dzien), to jest nie do ogarnicia!tam gdzie trafilam bylo 2 starych hiszopanow, darli morde, ze robic na prostych nogach cały zcas zapierdziel, bili dziewczyny po rekach szok!!po 2 godz w polu ucieklam z tego obozu!!dobrze, ze bylam z kolezanka, to bylo razniej.to jest nie do opisania!!inne dziewczyny tez uciaklay, wytrzymaly tam 3 tyg i wracaly, zarobily po 150 euro!!chcialam wszytkich przestrzec, naprawde tam sie niczego nie dorobicie, garba siniakow i zrabej psychiki!!kobiety są tam gwalcone okradane bite!!tez wczesniej czytlama na forum o tych sytuacjach, jednak pojechalam, to byl moj blas, stracilam tylko kase na tego skurczybyka mario, to cham i prostak, nie ma szacunku dla ludzi!!dziewczyny nie jedzciwe do tego obozu pracy bo bedziecie uciekac tak jak ja z kolezanka!!! jesli chcialbyscie wiedziec wiecj piszcie na moje [gg] . dorota _________________ Ludzie to prawda byłam tam i tez tak miałam opisujcie tez swoje przezycia . Może twoja historia spowoduje że kolejne osoby zastanowią się zanim oddadzą im swoje pieniądze. Pozdrawiam...
a tu nie mam pojecia o co chodzi??!! jezdze juz jakis czas i nigdy nie spotkalam sie z biciem i gwaltami moi znajomi takze wiec troche tego nie lapie. nie znam tez maria na jego temat sa rozne opinie i pozytywne i negatywne i neutralne taka jak moja wiec nie wiem czy to pisze ktos specjalnie zeby narobic mu problemow ?? warunki nie beda jak w hotelu niestety to pole a jak zdarza sie ze ksiezniczki tam jada no to wybaczcie palacow tam nie ma :)
a no i jak ostrzegacie kogos przed owym wyjazdem i polem to trzeba napisac gdzie to bylo jak sie szef nazywa lub chociaz numer pola
aniaionutz ja jade 1 raz ale z tego co tu wiem mario informuje smsem jakies 4 dni przed wyjazdem a wyjazdy sa w soboty. tyle wiem ;d. pozdr :)
dzięki za odpowiedz a wyjazdy sa tylko z wrocławia??
Do tej pory tak były tylko z Wrocławia, sms-em się doiwiemy dokładnie skad wyjezdżamy. Pozdrawiam
tak z tego co wiem z Wroclawia z dworca ;). nam co prawda mowili ze jest szansa zeby pojechac z rzeszowa ale mysle ze to dlatego bo ja mieszkam niedaleko rzeszowa a podobno autokar jedzie z przemysla wiec i tak po drodze. chociaz watpie zeby to doszlo do skutku :)
Masz rację, ktoś próbuje ostro namieszać, tylko niewiadomo po co. Ja jadę po raz pierwszy ale nie przejmuję się złymi opiniami, niegdy nie słucham plotek, mam swój rozum i tyle. Jest tu więcej takich dziewczyn.
a wiecie juz dziewczyny gdzie traficie? czy pozniej beda was przydzielac?
Wiesz ja jadę na cytrusy nie truskawki, ale z tego co wiem to mają dopiero na miejscu się dowiedzieć gdzie trafią, my też na miejscu się dowiemy.
edytowany przez Kamila_26: 27 lut 2012
a do jakiego miasta wiesz? jeszcze taka rada jak ktoras z was bedzie chciala tam jezdzic to radze wyrobic sobie zielone papiery jest duzo latwiej tylko bedziecie musialy poprosic kogos o pomoc bo niestety jest tam troche do zalatwiania no i trzeba znac jezyk chociaz komunikatywnie :)
Hej ja jestem z zachodniopomorskiego i mamy mieć wyjazd ze Szczecina :)
Hmmm...
Cytat: anaionutz
a no i jak ostrzegacie kogos przed owym wyjazdem i polem to trzeba napisac gdzie to bylo jak sie szef nazywa lub chociaz numer pola

A tu co jest napisane?
Cytat:
trafilam na kamp 50 wokolicy Palos(nikt nie znal dokladnego adresu).

POLE 50.
Piszesz :
Cytat:
jezdze juz jakis czas
...to hiszpanski chyba na tyle znasz...
Trzeba czytac...ze zrozumieniem...Bo jak nie to szkoda czasu...PO PROSTU.
bea wiesz jak zakonczyla się historia z tego co dałaś link
http://wiadomosci.wp.pl/title,Kobiety-zbierajace-truskawki-ofiarami-agresji-seksualnej,wid,12364410,wiadomosc.html?ticaid=1dfd4o - tez warto poczytac

Nikomu nie postawiono zarzutów, ba jedna dziewczyna okazała się długoletnią kochanką szefa, chciała mu zrobic na złośc bo chciał od niej odejśc, tak więc nie strasz dziewczyn , bo jak ktoś porządnie się prowadzi to nie zostanie ani zgwałcony, ani wykorzystany wbrew swojej woli
Ja jadę do Palos, przynajmniej tak w kontrakcie mam napisane:)pisały tu dziewczyny wcześniej ze na miejscu są przydziały kto i do kogo
Pole 50 ale nie wiadomo u jakiego pracodawcy a sam numer nam nic nie mówi,niestety...
Cytat: Una_
Hmmm...
Cytat: anaionutz
a no i jak ostrzegacie kogos przed owym wyjazdem i polem to trzeba napisac gdzie to bylo jak sie szef nazywa lub chociaz numer pola

A tu co jest napisane?
Cytat:
trafilam na kamp 50 wokolicy Palos(nikt nie znal dokladnego adresu).

POLE 50.
Piszesz :
Cytat:
jezdze juz jakis czas
...to hiszpanski chyba na tyle znasz...
Trzeba czytac...ze zrozumieniem...Bo jak nie to szkoda czasu...PO PROSTU.

w okolicy palos jest camp numer 50 duzo zalezy czy w strone mazagonu czy moguer wiec dla mnie to nie jest ostrzezenie
nie wiem dlaczego wy straszycie tu ludzi
wszedzie mozna trafic zle nawet w polsce mozesz isc na rozmowe o prace jako sekretarka a trafisz do agencji wiec nie wiedze sensu pisac tych zeczy tylko zglosic je gdzies skoro macie dowody na to PO PROSTU
no wlasnie jest tyle artykulow ze tak zle ze gwalca ze bija a czy udowodniono choziaz jeden??
krzycza na polach nie mowie ze nie ale zeby bic?? ja w to poprostu nie wierze bo nikt by tam nie jezdzil a ludzie wracaja w te same miejsca
Cytat: zielonooka20
Ja jadę do Palos, przynajmniej tak w kontrakcie mam napisane:)pisały tu dziewczyny wcześniej ze na miejscu są przydziały kto i do kogo

no jestem ciekawa czy ktoras z dziewczyn trafi do mojego szefa :) bo podobno bedzie dobieral polki :)
Osoba, która pracuje u kogoś i nie wie jak nazywa się szef, do jakiej korporacji nalezy to moim zdaniem .... ech lepiej tego nie komentowac.W ogóle ta osoba która opisuje warunki, to albo jakieś dziecko pozbawione wyobrazni.Ma pretensje, ze za butle gazową trzeba płacic? że trzeba zbierac na prostych nogach?

w szczerym polu stal barak, dookola same pole i szkalrnie z truskawkami. w srodku syf nie do opisania, pokoje to male klitki jak cele i pietrowymi lozkami, kuchania mala wszytsko na butle gazowa za ktora trzeba placic. takich plantacji jest 90%!!!! nie można się spodziewac plantacji w centrum miasta i hotelu 5 gwiazdkowego.

Ja uważam , że z Mario róznie bywa, jego błąd, ze współpracuje z pracodawcami ,którzy nie zawsze są uczciwi.Ale trzeba tez napisac ze Mario rok w rok wysyła do pracy tysiace kobiet , może z tego 2% trafia żle, tak więc trzeba miec strasznego pecha, ale byc takim wymagajacym człowiekiem
Ja uważam że to jest bez sensu ponieważ na forum od lat jest opisywane jak może być na miejscu i wszyscy przed wyjazdem to czytają i maja do wyboru jechać lub nie...oczywiscie wszyscy jada a po powrocie każda taka biedna bo nie wiedziała i dopiero tu sie lament podnosi bo miało być przeciez tak dobrze no niestety loteria...A dziewczyna której wpis przytoczyła bea3211 w tej chwili jest w Bonares na truskawkach a tak jej w Hiszpanii było niedobrze...
Cytat: fresowka
Osoba, która pracuje u kogoś i nie wie jak nazywa się szef, do jakiej korporacji nalezy to moim zdaniem .... ech lepiej tego nie komentowac.W ogóle ta osoba która opisuje warunki, to albo jakieś dziecko pozbawione wyobrazni.Ma pretensje, ze za butle gazową trzeba płacic? że trzeba zbierac na prostych nogach?

w szczerym polu stal barak, dookola same pole i szkalrnie z truskawkami. w srodku syf nie do opisania, pokoje to male klitki jak cele i pietrowymi lozkami, kuchania mala wszytsko na butle gazowa za ktora trzeba placic. takich plantacji jest 90%!!!! nie można się spodziewac plantacji w centrum miasta i hotelu 5 gwiazdkowego.

Ja uważam , że z Mario róznie bywa, jego błąd, ze współpracuje z pracodawcami ,którzy nie zawsze są uczciwi.Ale trzeba tez napisac ze Mario rok w rok wysyła do pracy tysiace kobiet , może z tego 2% trafia żle, tak więc trzeba miec strasznego pecha, ale byc takim wymagajacym człowiekiem


podpisuje sie pod tym!! a jak ktos byl juz w hiszpanii to wie jakie czasami gwiazdy przyjezdzaja hahha
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Egzaminy

 »

Brak wkładu własnego