praca huelva truskawki 4

Temat przeniesiony do archwium.
gaga własnie dzwoniłam do OHP i tak kazali mi zrobic - na pismie mamy opisac wszystko
gaga32 ja doskonale wiem , że nikt sprawy nie ruszy.Biznes truskawkowy znam od 2002 roku , wiele widziałam , słyszałam , wiem jacy sa ludzie, większośc robi z siebie ofiarę, wiesz jak to wyglada bo co powie rodzina jak wrócimy z niczym. Znam dziewczyne która przewaliła wszystkie zarobione euro na imprezy itp. wróciła powiedziała mężowi, ze szef nie płacił, ze nie było w ogole pracy. Mąż podał mi dane pracodawcy i wszystko wyszło.Tak więc bądzmy uczciwi wobec samego siebie.
Fresówka, jesli ta dziennikarka będzie zbierać materiały,to na forum zrelacjonowałam też spotkanie rekrutacyjne (OHP Szczecin), myślę , ze warto, zeby napisała na jakim żenującym poziomie było przeprowadzane. Podczas spotkania , na sali siedzą też pracownicy (chyba także dyrektor) oddziału OHP więc sami mogą potwierdzić , co Mario mówi w trakcie.
Cytat: bea3211
fresowka podaj mi na priv

Podaj mi swoje dane na [gg] , maila lub gg
Gaga32 ja do konca nie wiem czy ona zrobi ten reportaz bo nie ma chetnych osób a jak są to własnie mają problem bo domki były na polu , bo łóżka piętrowe z tego nie zrobi reportazu, musi miec dowody , ze szef nie płacił , że mimo,że była truskawka nie wysyłał do pracy.Muszą byc dowody !!!
fresowka nie rób z wszystkich ofiary jezeli nie byłas z nimi i nie wiesz . Była ze mną matka 4 dzieci szef nie pozwolił jej pracowac bo uwazał , ze jest za gruba po 3 tygodniach wrociła bez kasy i co uwazasz , ze przechulała kase
Ona juz ma spotkanie z hiszpanskimi szefami, byłysmy na kilku plantacjach, rozmawiała z dziewczynami pod aldi, ale niestety większośc jest zadowolonych.
Dlatego piszcie na moje [gg] ja podam jej Wasze namiary.
no fresowka jak nie ma chetnych osob skoro tyle ich zostalo oszukanych??? hahahah a napisac reportaz co tam sie dzieje mysle ze nie jest trudno wystarczy zeby podstawiona osoba pojechala zrobila zdjecia nagrala cos i material jest :)
Wiesz to jest poważna dziennikarka chce zrobic uczciwy reportaż , szuka osób naprawde pokrzywdzonych
Cytat: fresowka
Wiesz to jest poważna dziennikarka chce zrobic uczciwy reportaż , szuka osób naprawde pokrzywdzonych


ale ona dziala na terenie hiszpanii?
fresowka to jak dasz mi te namiary na tę p. redaktor - czy tylko chodziło ci o moje namiary gg @ . Dziwne , ze nie chcxesz podac tego na forum inni tez by skarzystrali
Ona jest polką dziennikarka poważnej polskiej stacji
rozumiem ze jest polka tylko aby zrobic powazny artykol trzeba byc na miejscu widziec to nagrac robic zdjecia itd. wiec dlatego pytam czy jest w polsce czy w hiszpanii
może bedzie lepiej dac to do programu "sprawa dla reportera "
artykul:)
mamy nagrania , fotki i ludzi co wrócili i chetnie wypowiedzą sie i co co zostali tez kręcą inne finki
Cytat: bea3211
fresowka to jak dasz mi te namiary na tę p. redaktor - czy tylko chodziło ci o moje namiary gg @ . Dziwne , ze nie chcxesz podac tego na forum inni tez by skarzystrali

bea to jest poważna dziennikarka nie będe podawac namiarów na publiczne forum, bo moderator moze mnie za to zablokowac. Nie chcesz nie podawaj, ja chce Ci pomóc ale widocznie tego nie potrzebujesz, bo i tak z tym nic nie zrobisz .To mnie utwierdza w przekonaniu, ze kombinujesz.
Koniec tematu, własnie tak zachowuje się osoba pokrzywdzona
A jak zrozumiałas ze szef powiedział, że koleżanka jest za gruba to znaczy ze hiszpanski w miare znasz dlaczego nie poszłyscie do korporacji zgłosic problem, pewno go nie było , albo szef Was wyrzucił i tyle
pozdrawiam
brawo dla fresówki :)))
Cytat: anaionutz
rozumiem ze jest polka tylko aby zrobic powazny artykol trzeba byc na miejscu widziec to nagrac robic zdjecia itd. wiec dlatego pytam czy jest w polsce czy w hiszpanii

Była w Hiszpanii, jezdziałam z nią po plantacjach, tłumaczyłam rozmowy.Jestem z nią umówiona na 18 marca , tylko jak na razie nie ma w ogole chętnych
Brak chętnych chyba o czymś świadczy tak? Bo mi wiele to mówi...
żmykam w real a wy pakujcie sie do pieknej ,goracej Hiszpanii i nie zapomnijcie gumniaków Tenga un buen día y hasta pronto
-
gaga jeszcze na zbiory nie pojechala a juz wie ze bedzie pokrzywdzona i ze napewno cos z tym zrobi :).
;d o gumiaki wlasnie :). juz nie moge sie doczekac :)
Cytat: bea3211
żmykam w real a wy pakujcie sie do pieknej ,goracej Hiszpanii i nie zapomnijcie gumniaków Tenga un buen día y hasta pronto
-

No same widzicie, gdybym ja była pokrzywdzona poruszyłabym niebo i ziemie, a nie grzecznie wsiadła do autobusu i na forum pisała.Jest osoba która moze jej pomóc i co ona nie chce pomocy , tak myslałam ze nie poda tych danych, bo ta dziennikarka przeswietliłaby ja i wyszłoby jaka to z niej pracownica .
i tym oto akcentem zakonczmy interesujaca rozmowe z inteligentna pania ktora raz pisze ze byla od maria pozniej ze nie byla od maria ani nawet w andaluzji :) viva la España :))
fresowka to tak jak ja. Gdyby przytrafiło mi się to, co zostało opisane przez bea3211 to wzięłabym namiary na tę dziennikarkę lub jak naszybciej dała swoje, żeby szybko się ze mną skontaktowała. Zwłaszcza, ze jak twierdzi, ma dowody... Hmm dziwne dla mnie. Skoro tak zalezy Jej by odwieźć ludzi od wyjazdu to ta dziennikarka bardzo by w tym pomogła. Zakłądając że to, co opisała to pracwa...
anaionutz hehe i jeszcze mi wmawiała, że nie myślę logicznie, ach szkoda słów na takie osoby. Hehe
no mi tez wmawiala ze nie potrafie czytac hahahah no chyba ze naprawde z nami jest cos nie tak??!! :))
Chyba nie z nami a z Nią moim zdaniem. Bo czytac jeszcze potrafię. Nie chwaląc się, maturę zdałam na 5 z polskiego, więc chyba czytać ze zrozumieniem potrafię. I jeśli ktoś mi pisze, że nie był przez Mario a potem, że był a ja czytac nie umiem ani logicznie mysleć, to cóż... Jeśli pisze, NIE BYŁAM to dla mnie znaczy że nie była, no chyba że dla niej nie znaczy tak.
Najpierw pisał jej chyba syn, też mu zaproponowałam pomoc, bo mysłalam ze pojechała pierwszy raz, nie zna języka ,ja bym jej pomogła ,poprosiłabym mojego byłego szefa on albo by je wziął (potrzebował ludzi) albo poszłyby w inne miejsce.syn jej nie chciał tej pomocy, powiedział,że mama wraca ,ja bym skorzystała.Dla mnie to jedna i ta sama osoba, która jest na liscie rezerwowej , albo chce Mario zrobic w przyszłosci konkurencje, albo jakaś chora, a może to jakis facet, którego żona związała się z kimś w hiszpanii
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Egzaminy

 »

Brak wkładu własnego