praca huelva truskawki 4

Temat przeniesiony do archwium.
721-750 z 9714
Dopiero dzisiaj wyjechała. Z tego co wiem to do Huelvy (ale dopiero z Wrocławia ruszyli :)). Też jej mówiłem żeby popytała na miejscu jak sprawa wygląda. Jak się czegoś dowiem dokładniej to napiszę na forum.
Witam, mnie również interesuje wyjazd do Hiszpanii dla mężczyzny, ale podane powyżej numery tel. są błędne lub coś jest z nimi nie "halo" ponieważ nie mogę się dodzwonić. Jeśli ktoś ma aktualne numery do Mario bardzo bym prosił o podanie.
aktualny nr.do Mario +346[tel]
Dzięki, będę dzwonił jutro z rana.
Dawno tu nie zaglądałem i wczoraj napisałem litanie, ale przepadło przy ponownym logowaniu.
Teraz doszedłem do wniosku że zacznę coś pisać jak zniknie zuzia z tego forum.
pfff robicie sie załosni a chcecie mnie stad wypedzic bo wam chetnych do wyjazdu odstraszam:)jest takie cos jak ignorowanie niewiem czy ktos z was sie z tym słowem spotkał??wogóle jacys dziwni ludzie tu są prócz hermanity33

Calsbergowy
mamy 21 wiek człowieku hehe a o wiernosci tłumacz to sobie tłumacz ale nie mi za duzo sie widziało i słyszało:).......a pozatym co z Ciebie za męzczyzna ze zona robic na Ciebie musi:)
do zuziia
Widzę, że doświadczeniem życiowym to Ty nie grzeszysz. Szanuje Twoje wypowiedzi gdyż faktycznie mogą przybliżyć nieco pracę w Hiszpanii (nie wszędzie jest różowo). Jednak ze stylu Twoich postów wnioskuje, że nie dawno oderwałaś się od pępowiny i jak to bywa na początku samodzielności, trzeba dostać po .... aby zrozumieć ile sił kosztuje tzw. "lepsze jutro". Dlatego proponuję czytaj, czytaj, czytaj ...... i więcej już nie pisz!!
zuziiia,
Skąd wiesz że ja nie pracuje? Wiadomo że tam się więcej zarobi niż w polsce temu żona pojechała i jak sie uda to i ja też pojade w przyszłym roku. Pisz sobie co chcesz po mnie to i tak jak woda po kaczce.
Do hiszpanii wyjechało już pewnie ok 2 tys polek ,mieszkają w różnych miastach na róznych campach , bardzo ciężko jest spotkać swoich znajomych, wysoka blondynka??? to jakies 40% wszystkich polek , które wyjechały. Ale życze powodzenia może ją spotkasz w jakimś mieście.
witajcie;d
ja ostatnie wakacje spedzilem na zbiorach,zrywaniu winogrono w valencji,,,
czy bardziej sie oplaci jechac do huelvy?
i niech ktos dokladnie opisze jak to jest z mężczyznami;
Wyjazd do huelvy to głownie na truskawki. Sezon od stycznia do połowy czerwca, ale w praktyce to róznie bywa. Jeżeli chcesz jechać przez urzędy czy posrednika to wyjazd zalezy głownie od nich, możesz wyjechać tylko na miesiąc i wtedy taka praca jest nie opłacalna. Najlepiej to wyjechać samemu i szukać jest ryzyko , ale na forum jest marcin, któremu w ten sposób się udało, i jest kilka osób, którzy tez sami wyjechali i pracują......
z hiszpanami to jest różnie jedni bardzo chcą facetów do różnych prac, a inni są sceptycznie nastawieni.Na campach pracuje wielu facetów głownie rumunii i marokancy , ale też sporo juz jest polaków :)))
Witam, Ostatnio kontaktowałem się z Mario i na dzień dzisiejszy pracy dla mężczyzn nie ma. Nabór do takich prac przewiduje za 2-3 miesiące i prosi o kontakt telefoniczny.
jeśli o mnie chodzi to jest jeden problem nie mam skonczonych 18 lat.
jak narazie 17....jak pracowalem w valencji to kuzyn mi to zalatwil na lewo jakoś...coś czuje że w huelvie jestem spalony mając 17 lat;d
Witam ponownie.
Czy ktoś z bywalców Hiszpanii może mi napisać coś o szefie Hose, pole nr 50 firma Freson de Palos w Palos de la Frontera? Może ktoś tam już pracował. Jak coś to moje [gg]
Będę wdzięczny.
Witam. Czy jedzie ktoś we wtorek 13-go o 15.30 z Dromadera?????????????????????????????????
dzień dobry ,ja mama jechać ale z ohp szczecin 13 o 18.00 z wrocławia ,ale nie wiem czy pojadę ,pozdrawiam
Izkawa co zdecydowalas?jedziesz czy nie bo ja niemoge sie zdecydowac.Zastanawiam sie czy jeszcze warto moze Marcin cos poradzi.Pozdrawiam.
czesc,nie nie jadę ,miałam jechać z koleżanką ale niestety moja kolezanka nie jedzie bo nie ma 45 lat ,więc ja też nie jadę,,a zreszta do wrocławia jechac taki kawał drogi ,też mi się nie uśmiecha ,więc zrezygnowałam,pozdrawiam
Moze jeszcze sie zdecyduj dzwonilam do dziewczyn ktore tam sa to powiedzialy zebym przyjezdrzala bo teraz jest najwiekszy wysyp i zarobie bo bede miala prace codziennie.Ja juz podjelam decyzje wiec jade.Apropo tej Twojej kolezanki to wiem ze teraz nie patrza na wiek no chyba ze cos sie zmienilo.
Witam... muszę się odnieśc do Zuzi... bo mnie jęzor swędzi... he he... nie dawalam Ci więcej niż dwa tygodnie i tak jakoś chyba w przeliczeniu sie stało..
a najbardziej zaciekawiło mnie to ze na kacu pracuje Ci sie dobrze..i szkoda ze nie masz małą dupkę i zaden "czarnuch w niej niezakotwiczył" byc może cierpisz na zespól niedopchniecia ..co..?
A tak wogóle to serdeczne pozdrowienia dla Mysza47, Freskówki, i Marcina..
witam!czy jedzie ktos z Dromadera do Portugali 4.05.10
Dzięki za pozdrowienia. Zacznę od tego że ma lać kilka dni w tym tygodniu.
Truskawki są i to dużo. Bywało więcej w poprzednich latach, ale i tak jest masa. W naszej firmie są nadgodziny przy zbieraniu truskawek i cała masa nadgodzin na magazynach gdzie truskawki się pakuje. Pogoda jest słoneczna, pod koniec dnia ręce swędzą od słońca. Owoce dojrzewają i zbieranie pochłania mnóstwo czasu, a jeszcze niedawno grupy leciały prawie biegiem. W kwietniu pracowaliśmy już 2 niedziele.
Znawcy tematu mówią że jest mało kwiatów na krzaczkach i taka ilość truskawek która utrzymuje się teraz, za jakiś czas musi mocno spać, a krzaczki odpocząć. Co z tego wyjdzie, czas pokaże.
Czy warto wyjechać na krótko? Wydaje mi się że jeżeli jesteście na etapie poszukiwania pracy to warto wyjechać nawet na miesiąc. Dla rozeznania tematu, dla sprawdzenia co to jest za praca, co to za pracodawca i dla samej Hiszpanii.
Wybór oczywiście każdy podejmuje sam :-)

Dla rozrywki polecam moje zdjęcia z wielkiego piątku w Sevilli.
http://picasaweb.google.com/marcin.osw/ViernesSanto_Sevilla

Pozdrawiam...
czesc wszystkim bylam na zbiorach truskawek iwrocilam bardzo wkurwiona na praca ta to oboz pracy pracowac trzeba po 7 lub 8 godzin bez przerwy bez picia o toalecie nie wspomne razem ze mna zjechalo 9 dziewczyn brygadzista ktory tam jest to marokaniec wrzeszczy caly czas na polu trzeba biegac no i jest norma minimum 30 skrzyneczek i co bys nie robila to jest zle oczywiscie mario na to nie reaguje ma nas w dupie bieze tylko kase to oszust i kretacz zabrali nam dowody zaraz po przyjezdzie i oddali po 2 tygodniach zarobilismy tylko na bilet w jedna i druga strone i wio do polski bylam w ohp i zlozylam skarge reszta dziewczyn tez nikomu nie zycze takiej pracy tak daleko od domu odezwie sie pozniej.
Odezwij się do mnie na [gg] jak możesz bo mam kilka pytań
Niestety ale często tak jest.Praca w Hiszpanii na truskawkach to ostateczność i jesli ktoś ma możliwość gdzieś indziej pracować to nawet nie myśleć o Hiszpanii.
Witam wszystkich zgadzam się z opisem pracy w hiszpani z buro palante ma 100 procentową rację!Dziewczyny nie radzę jechać na campo 182 koło Moguer bo to istny obóz pracy!A co Maria to tez sie zgadzam bo oszust nie potrafi nawet załagodzić jakich kolwiek spraw !Nas potraktowal jak jakies wariatki za bilety musialysmy mu płacic pod sklepem gdzie było pełno ludzi jak jakieś prostytutki płacące za usługi!
Zgadzam sie z kalilu i buro palante co do wypowiedzi sama tego doświadczyłam z nimi i jest nas wiele z tego kampa to była masakra byc tam po to by zarobic tylko na bilety tzn z wielka łaską dano nam zarobić na bilety bo nie wiem jak byśmy skączyły chyba ze jak ci co namioty z foli maja w lesie jak do Hiszpani to tylko turystycznie:-(
witaj biuro palante, mozesz cos wiecej napisac na ten temat jesli chodzi o Twój wyjazd tam do pracy ? to znaczy z kad jechalas i w jaki sposób? ja kiedys tez jezdzilam i tez nam zabierano dawniej paszporty i oddawano, ja jezdzilam z OHPu z Lublina a Ty ? a kto to jest ten z tego pola 182, wiesz jak sie nazywa ? mówisz ze Mario nic Wam nie pomógl,czemu? czytalam choba to Twoja kolezanka ponizej napisala ze przywiózl Wam bilety i skasowal przed sklepem, nie rozumie tego,mozesz mi to wyjasnic ? bede wdzieczna.
do myszaka!!! Witaj normalnie z tymi biletami zamiast on przyjechac do nas po te pieniądze lub wżiąsc je przed autokarem to musiałyśmy zawiesc je jemu!A spotkał sie z nami pod sklepem pod Aldi i tam mu płaciłyśmy poprostu porażka!!!W pracy szef wygonił nas z pracy po 6 dniach a w umowie jest ze jest 15 dniowy okres probny tak!Mario nawet nic na to nie zareagował:)!Do tego dał nam jeszcze w podróż zepsuty autobus z dziurami!
Prosiłbym o info ile trzeba zapłacić za powrót po 15 dniach i jak to wygląda w praktyce.
Dodatkowo czy można zerwać kontrakt powiedzmy po miesiącu z przyczyn zdrowotnych i czy są za to jakieś kary.
Temat przeniesiony do archwium.
721-750 z 9714

« 

Egzaminy

 »

Brak wkładu własnego