dobra sluchajta, bylem na spotkaniu, Anka calkiem sympatyczna :) zakrecona na maksa, ale nie dziwie sie w ciagu 30 min spotkania telefony jej sie urywaja, wiec tak: dzwonila przy mnie do chefe rozmowa po hiszpansku, ale zrozumialem ze to jakis Manuel, potem jak mnie podwozila to na glosniku rozmawiala, dzwonil ten Manuel i mowil ze on potrzebuje ok 300 osob, ma 4 pola kazde po 250 namiotow,parceli... od nas wezmie narazie 10 osob, finka jest miedzy Moguer a Mazagon, wiec jakies 15 km z finki do oceanu bedziecie mieli... a teraz info dla tych z wrocka co jada,dzwonil ktos do niej i pytal-pisze co uslyszalem "czekam dzis do 18 na potwierdzenia osob wyjezdzajacych z krakowa,wtedy okaze sie ile autokarow musze jeszcze wynajac,za kazdy wymagana jest bezzwrotna zaliczka,..." wiec ja mysle tak, ona czeka na potwierdzenia zeby sie zorientowac ile osob jedzie, potem bedzie reszte wsadzala do tych autokarow co zostana np. puste po krakowie, i jak jej zabraknie miejsca to dopiero wynajmie nastepny autokar. w razie czego to spisalem jej tablice rejestracyjne :)