Moguer

Jest jest ale szczerze to nie mam pojecia czy jakies dziewczyny poza toba jada:)

hello

ja jeszcze jestem!

jeszcze pare dni do wyjazdu,dzisiaj ostatnie zakupy i powoli trzeba się pakować

Pyt. Do p. Anny Mróz
Czy jest opcja ze zostanie odwołany ten autokar z powodu niepotwierdzonych rezerwacji? chodzi Mi o ten o 12 Kraków

Noo trzeba by powoli pakować, ale z zakupami jeszcze się zdąży :P

Ej no ludzie nie robcie sobie jaj! potwierdzac wyjazd, watpliwosci co do rzetelnosci p A.M juz chyba dawno zostaly rozwiane...

Pani Anno a co z powrotem? Czy grupa będzie miała zagwarantowany powrót, czy pózniej musza sobie radzic sami? Co w przypadku, jak ktoś po 10 dniach powie ja się nie nadaje, dla mnie to ciężka praca chce wracac? albo jak szef wyrzuci , bo ktoś nie wydajnie będzie pracowac?
Wiekszośc tutaj osób nie zna języka , pracy innej nie znajda , bo przecież doskonale Pani wie , że hiszpanie nie chcą zatrudniac osob z ulicy a zwłaszcza facetów , te osoby po pracy zostaną na lodzie.
pozdrawiam
Kaśka

A,ty jedziesz tam do pracy??

Ja nie jadę tam do pracy ..... ale pytacie mnie na gg o wyjazd i tak zapytałam pania Anne co z powrotem?wiele widziałam , i nie chce potem słyszec o oszukanych polakach

Jak z transportem do lotniska w Sevilli? Są bezpośrednie autobusy z Moguer?

Nie ma bezposredniego , trzeba jechac z moguer do huelva z huelva do sewilli a potem na lotnisko.Nie ma bezpośredniego do polski, jest przez londyn (raz leciałam tym połączeniem) bilet 3500 zł do warszawy .
Są osoby, które sobie poradza , tylko bilety trzeba rezerowac wcześniej , nigdy nie ma tak ,że dzis konczysz prace a jutro masz lot czy autobus do polski, a co w sytułacji, jak szef powie do widzenia :(

Zawsze trzeba z moguer jechac do huelva , z huelva albo autobusem (czesto trzeba robic rezerwacje wczesniej, bo miejsc mało) jechac albo do sevilla, albo do malaga lub do madrytu do alicante , można również pociagiem (ale jest drożej) i potem samolot albo z madrytu autobusem do polski.

Szkoda że niema nic bezpośrednio do Sevilli. A w jakie cenie to się mniej więcej mieści dojazd na lotnisko. Samolot np. do Alicante i potem do Krakowa - wychodzi dosyć tanio tylko wcześniej trzeba rezerwować. A szef chyba jak z pracy kogoś wyrzuci to pozwoli kilka dni jeszcze pomieszkać. Przynajmniej tak bywało jak pracowałem w Hiszpanii wcześniej.

Ja dawno nie jeżdziałam autobusami , ale z tego co pamietam z moguer do huelva chyba do 5 euro, 50 euro płaciłam za pociag z huelva do malagi przez cordobe , bilet autobusowy kosztował chyba 20 euro z huelva do malaga , ale trzeba rezerowac szybko, bilety rozchodza się jak ciepłe bułeczki.
To od szefa zalezy ile pozwoli mieszkac , pamietam ludzi, którzy spali na ulicy bo szef dał im 10 min na spakowanie ......

Dobra opcja z Malagi bezpośrednio do Wrocławia.

A-7 biegnie blisko lotniska w Maladze - mam nadzieje że jest tam jakiś przystanek. Można by wtedy bez przesiadki.

do wrocławia jest z malagi??? a mozesz napisac jakie linie, zawsze latam malaga-warszawa , z wrocławia miałabym bliżej.

Wszystkie autobusy z huelva jadą na głowny dworzec w malaga, potem z tego dworca sa specjalne na lotnisko , 15 euro kosztuje taksówka (cena z lutego tego roku)

oczywiście najtańszy i niezastąpiony RYANAIR

aha to ja z nimi nie latam, odwołali mi kiedyś lot przed swietami , 2 dni przed , i tak musiałam zostac na swieta w hiszpanii , mam uraz do nich
Ja polecam norwegian mają miec wkrótce lot malaga kraków

Ja sobie chwale RYANAIR - nie miałem z nimi przygód. Jedna wpadka – szybko się zrażasz. Moja siostra zlatała całą Hiszpanie za grosze w promocjach RYANAIRA. Raz leciałem Norwegian. Do Krakowa bardziej mi pasuje. Zorientuje się może korzystniej będzie Norwegianem.

Dlaczego nie chca zatrudniać facetów, czyżby przez ich pijackie podejscie.A może nie ma plantacji dla alkoholików.
Mam nadzieję ze Pani Anna Mróz odpowie tutaj wszystkim zainteresowanym ,jak zlecony jest powrót oraz co w sytuacji jak komuś się odechce lub np.się rozchoruje lub innych losowych sytuacji.

Szybko się do nich zraziłam , ale wiesz moja córka czesto lata sama do polski ma 11 lat i norwegian daje jej opiekę na wysokim poziomie , zawsze wszystko na tip top i ja jestem spokojna , ze zawsze trafi w rece dziadków w polsce .Ja też czekam na ten Kraków , mam nadzieje , ze szybko otworza ten kierunek

Wydaje mi się że jak się komuś odechce to jego problem - choroba to inna sytuacja.

[/quote]
Dlaczego nie chca zatrudniać facetów, czyżby przez ich pijackie podejscie.A może nie ma plantacji dla alkoholików.

Po prostu nie chca facetów polaków głownie przez alkohol , mimo, że rumunii piją jeszcze wiecej niż polacy to niestety hiszpanscy szefowie nie chcą polaków.Rumun popije na maksa, ale rano do pracy jest pierwszy gotowy, polak niestety chce wolne , nie chce mu się , spada wydajnośc jego pracy.
Do tego awanturują się i czesto pobiją się , szef nie chce problemów , dlatego od wielu lat np. nie zapraszają na truskawki facetów.

To wiem przez kogo nie mogę załapać się na truskawki - a chciałem nie raz.

Do.Pani Anny Mróz.
Proszę odpowiedzieć, wszystkim tutaj którzy jadą zarbić cięzkie pieniażki, co bedzie w sytuacji jak "pijoki" zaczną zatruwać życie innym.Co w sytucji jezeli nie bedą pracować i tym samym wpływać na innych którzy pracują.Czy mam Pani nad tym jakąś kontrole.Nie zamierzam przez jakis alkoholików lub przez nich pakować się bo bedzie panować odpowiedzialnosc grupowa.Czy Pani Anna panuje nad tym.

Dobrze że jestem praktycznie całkowitym abstynentem :) Alkohol to głupota i po nim są jedynie problemy... Tak więc nie wiem co Wy w nim widzicie <myśli> ;)

Alkohol jest dla wszystkich ale z umiarem. Do 15 sie przewaznie pracuje a potem jest czas wolny i wtedy róznie go ludzie spędzają. Jak wnisokuje, że ten szef jest albo nowy dlatego nie ma w ogole ludzi i wtedy jest dla Was duza szansa, ze za rok będzie Was zapraszał , szansa duża dla facetów, bo taki szef potrzebuje nie tylko do zbierania , ale tez na samochód do rozładowania skrzynek , porzadkowania i wtedy zarobicie dużo więcej.U mnie na polu tak pracowali rumunii, mieli zarobek dzienny prawie 80 euro , bo troszke inaczej szef im płacił, tylko, że dłużej pracowali.
Chyba , ze ten szef już jest długo na rynku i nikt do niego nie chce przyjezdzac ..... :(

Po pracy chill out,opalanie,spacerowanie i nic więcej nie potrzeba ;)