Cytat: fresowka
Ja się nie dziwie, ze wiele osób się tutaj ma watpliwości co do wyjazdu.jak mi piszecie na gg to w zasadzie nic nie wiecie.Na taki wyjazd powinna się zdecydowac osoba , która jest samodzielna, sama sobie daje rade w cięzkich warunkach, bo tam na miejscu nie bedzie nikogo kto będzie trzymał za rękę. Chyba, ze Pani Ania będzie z Wami pracowac, ale tego nikt nie wie, a po za tym to nie będzie na Wasze kazde zawołanie.
Ja pamiętam mój pierwszy wyjazd do hiszpanii w 2001 roku , mimo, że jechałam przez urzad pracy, miałyśmy numer telefonu do Pani z urzedu, która gdyby coś sie działo miała interweniowac, a i tak byłysmy przerażone.Do tego mój szef nie umiał ani grama po angielsku.Przywiezli nam nad ranem do wielkiego baraku i przyjezdzali szefowie, którzy jak na selekcji wybierali dziewczyny.Potem zapakował nas szef do samochodu i zawiózł na campo, same foliowe namioty , i domki z łazienką na zewnatrz , potem pierwsza godzina nauki i on juz wiedział kto się nadaje kto nie. Potem zabrał nam paszporty i tu tez było przerazenie po co, a on nam chciał załozyc tylko konto, umowa po hiszpansku, nie ma nikogo kto moze pokazac gdzie sklep , skąd można zadzwonic.Samo życie , ja nie dziwie się osobą , które boją się jechac .........
Zgadzam się całkowicie ,tylko ludzie calkowiecie oderwani od życia zarzucaja mnie negatywnymi postami.Pewnie na tatusia mogą liczyć i cycka.Jakby mieli do utrzymania dom rodzinę i długi to by zrozumieli.