Witam wszystkie dziewczyny z mojego ulubionego forum ;)
Nie wiem czy mam jeszcze po co się tutaj pokazywać po tym, jak nie przybyłem o umówionej porze na rozmowę.
Pozwólcie, że się wytłumaczę. Otóż w zeszłym tygodniu pochorowałem się na wyjąatkowo agresywną odmianę grypy.
I zlekceważyłem wszstkie, dosłownie wszystkie swoje obowiązki i zobowiąznia, udając się na urlop chorobowy do własnego lóżka.
40 stopni gorączki sprawiło, że przez cały tydzień wędrowałem po mnie tylko znanych obszarach swojej wyobraźni.
Było strasznie, ale już jestem pośród żywych i nadrabiam zaległości.
Ponieważ każd okazja jest dobra, aby uszanować doskonalszą część ludziego gatunku, pozwólcie, że złożę Wam serdeczne Zyczenia z okazji Dnia Kobiet.
Spóżnione, ale szczere.
I BARDZO PRZEPRASZAM, tych, których zawiodłem.