praca huelva truskawki

Temat przeniesiony do archwium.
151-180 z 1857
cześć czy ktoś wie o kontraktach które w ubr byly w Świdnicy u pana Mazura moj szef jest z Moguer a ja ze Slaska .czekam
witaj,myśle ze Twoje obawy są przedwczesne.ja też mieszkalam na campo.przez 3 lata (teraz juz nie jeżdze]było super nie obawiaj się i nie nastawiaj anty traktuj ludzi dobrze nie wyolbrzymiaj drobnych rzeczy.nie opowiadaj nigdy nikomu szczegolów swego życia (tam nie ma przyjaciolek} a zobaczysz że zawsze będziesz tęsknić i tubylcy zawsze będą na ciebie czekać .a cp do mieszkania zawsze jest wyposażone i nie ma ze cos jest jednych a inni nie mogą korzystać z tego.nie wiem czy tylko ja trafiłam na super ludzi czy może wszyscy sa tacy.napiszcie prosze może warto pisac o dobrych ludziach nie tylko o zlych.pozdrawiam ,powodzenia
jak dasz pomacac szefowi to masz wiekszy zarobek !!!!!!!!
to fajnie ze trafilas na takich ludzi my "nowe" polki umialysmy dogadac sie miedzy soba ale z tymi co juz tam byly to niestety nie(moze ja tak feralnie trafilam)a co do tego wyposazenia to niestety u nas tak bylo i codziennie mialysmy wypominany ze korzystamy z ich rzeczy
to przykro mi ze tak trafilaś ja bylam 1 raz w 2000r tak ze ja i moje koleżanki pracowalyśmy na opinie tych zlych {ha ha.} i wiesz co powiem ze ze pomimo ze juz 2 rok nie będę jechać{wzgledy rodzinne,a pozatym mam pracę założylam firmę}mam kontakt z moimi ;laskami:choc do najmlodszych nie należe to ja prowdzę je przez okres cosehy{zbiorow}to odemnie oczekują co kilka dni wiesci z Polski,o demnie dowiadują sie kiedy powinny zarezerowwać bilet na samolot do Polski,to ja im mówie jak dojechać do Faro a potem z Drezna do domu.i wiesz mi .ze ja wszystkich tych dziewczyn nie znam .poznaje je dopiero we Wrocławiu kiedy witam moja 1 koleżanke rozpisałam się ale takie jest zycie jeżeli ktoś chce to może pomoc przeciez to niewiele kosztuje.mimo wszystko życze ci powodzenia
BOGDAN PZRYZNAJE CI RACJE W 99% .TEN JEDEN PROCENT TO SA KOBIETY KTURE MYSLA O ZAROBKU A NIE O SMIESZNYCH FACETACH.ZADAJECIE SOBIE PYTANIE CZEMU TAK A NIE INACZEJ OK POWIEM BYŁEM WIDZIAŁEM I MAM NA TO WSZYSTKO SWOJE ZDANIE SWOJE ZDANIE. A TERAZ DO DZIEWCZYN KAZDA Z WAS ZNA PRZYKŁAD FLIRTU SWOJEGO SZEFA Z KOLEZANKA BADZ ZSOBE . I WYDAJ MI SIE ZE WARTO BY BYŁO NAPISAC MOZE PRAWDE A NI UDAWAC ZE HISZPANIA WAS ZAUROCZYŁA.BOGDAN JESLI CHCESZ CHETNIE CIPOMOGE W TYM ZE TWOJA ZONA NIE POJEDZIE NA ZBIORY POWAZNIE MAM TAM SWOJE UKŁADY I WIEM CO CZUJESZ .
JESLI KOGOS URAZIŁEM TO PRZEPRASZAM I POZDRAWIAM
u mnie szef nie flirtowal z zadna z dziewczyn wiec prosze nie uogólniać
to na polu sa domki? jak to wyglada ze na polu.....nie kojarze....
ŁAŁ TO 1NA1000 ALE JAKOS CI NIE WIEZE WY TAM JESTESCIE JAK SWIEZE MIESKO TAK TO BOLI ALE TAKA JEST PRAWDA .PRZYPOMNIJCIE SOBIE JAK PARE LAT TEMU BYŁY TRAKTOWANE ROSJANKI CZY RUMUNKI TO NIE SCIEMNIAJCIE WY TAM MACIE TROSZECZKE GOZEJ I POWAZNIE CZEBA WIDZIEC ZEBY UWIERZYC
Tak napolu są "domki" - ja w takim mieszkałam, był to parterowy budynek przerobiony z magazynu na budynek mieszkalny
Mam do Was kilka pytań:

1. Ja też poszukuję numeru tel do pana Mazura (firma nazywa się Bruksa)? Podobno zmienili siedzibę i nie wiadomo gdzie ich szukać :(

2. Czy wiecie co zrobić w przypadku zmiany nazwiska a co za tym idzie i paszportu? Czy będą jakieś problemy z odebranie kontraktu na nazwisko panieńskie?

Do milka78:
ja też jeżdżę do Luceny del Puerto :) bardzo miło wspominam pobyt w tym uroczym miasteczku
Czy ktos jedzie do Szczecina z Siedlec lub okolic?
do oleczka23. to fajnie ze jestes z Luceny mnie tez sie bardzo podoba ta mala wioska:)a mieszkasz w Lucenie czy na polu?? i w ktorym miejscu. jedziesz w tym roku?? pozdrawiam
do anki1980. moja kolezanka jest z siedlec i tez szuka kogos z kim moglaby jechac do szczecina. kiedys pisala do ciebie na gg ale nie odpisalas!! wraca do domu w piatek wiec sie odezwij do niej to moze razem byscie pojechaly. pozdawiam
a jakie sa warunki w tym domku na polu? czy mozna wziasc prysznic,jak jest urzadzony taki domek.
ja mieszkalam w domku w ktorym byly 3 pokoje w kazdym z nich byly po 2 lozka pietrowe, lazienka z ubikacja (byl prysznic wiec nie ma obaw)pralka no i kuchnia w ktorej byly 2 stoły, lodowka ,kuchenka
Xenna jak jechalam tez mialam wiele obaw jak tam bedzie bo slyszalam duzo roznych opinii na ten temat ale stwierdzilam ze skoro dostalam szanse na ten wyjazd to sprobuje i pojade, nie wszystko mi sie tam podobalo ale nie zaluje tego wyjazdu i mam nadzieje ze w tym roku tez pojade.ja na Twoim miejscu pojechalabym i jesli to zrobisz to napewno nie pozalujeszPozdrawiam
moj nr gg podalam ale nikt sie nie odezwal, wiec jak masz z nia kontakt to jej przekaz ze czekam na jej info a jak ma na imie moze sie znamy
Do milki78 jezeli mozesz daj mi jej namiary, moze ja sie szybciej z nia skontaktuje, [gg] .
Znalazłam już nr do pana MAZURA (już wcześniej ktoś go podawał ale bez nazwy firmy): [tel]. U nich kontrakty będą dopiero po 12.12.2005r.

Do milka78: mieszkam w miasteczku na ulicy Arriba tej przy której jest Dolce Vita
W tym roku też się wybieram. Jak chcesz pogadać to odezwij się na [gg]

Życzę cierpliwości
Witam Chciałabym sie zapytać jakie pytania zadają na tej rozmowie kwalifikacyjnej ja np. mam w Toruniu?bardzo mnie interesuje mam taką treme to już jutro.Co ze sobą trzeba jeszcze wziąść?paszport i dowód osobisty.Pozdrawiam wszystkie panie.W tym roku jade na truskawki do hiszpani do Huelva
to moze byl to wyjatek 1na100 ale tak bylo. obok nas na innym campo byla polka ktora flirtowala ze swoim szefem i na pewno jest duzo takich przypadkow ale nie wierze ze wszyscy szefowie maja polki albo rumunki itd a to czy Ty w to wierzysz czy nie to Twoja sprawa. moim zdaniem to widziales kilka takich przypadkow i uogolniasz sobie myslac ze wszedzie tak jest
jak wyglada casting? na czym polega casting ?
jak ja bylam na rozmowie to wchodzilo sie po 6 osob i pytano sie czy ktos pracowal za granica w rolnictwie i czy ktos byl juz na truskawkach i tyle kazali nam wziasc ze soba paszporty a moja sasiadka jak byla rok wczesniej na takiej rozmowie to mowila ze wchodzio sie po 2 osoby i kazali cos tam opowiadac o sobie jakies glupoty ze masz albo Twoi rodzice jakies pole i np. sadzicie truskawki albo pomidory i Ty im w tym pomagasz, ze nie boisz sie pracy fizycznej i takie tam. Powodzenia :)ja mam 14 rozmowe
W tym roku kasting był w połowie stycznia w Krakowie, osoby z różnych miast np: Tarnów, Katowice itd... wchodziły grupami na salę a póżniej, każdy z osobna był wyczytywany z listy, podchodził do stolika gdzie siedzieli Hiszpanie z tłumaczem i zadawali pytania o stan rodzinny, czy pracowało się w rolnictwie, itp. Odpowiedź, że zostało się zakwalifikowanym do wyjazdu na truskawki nie bała od razu ale przyszła po około 2tyg. listownie z wojewódzkiego urzędu pracy.
Tak przynajmniej kasting wyglądał w tym roku, nie wiem jak było w latach poprzednich i jak będzie wyglądał teraz bo też mam zamiar jechać na truskawki:))). Zyczę powodzenia
Witaj Dario ! Chcialam zapytac Cie czy pochodzisz moze z lubelskiego , piszesz ze masz rozmowe 14 .12 ... ja tez ( w Lublinie ) .
Pozdrawiam . Monika z Chelma.
witam Moniko! tak jestem z lubelskiego i juz nie moge sie doczekac tej rozmowy a to jeszcze caly tydzien:(
Witam!!!
Również jestem bardzo zainteresowana wyjazdem do Hiszpanii na zbiory,właśnie w moim urzędzie pojawiła się oferta,jutro zamierzam odwiedzić UP i sie zapisać.Dziewczyny napiszcie czy bardzo trudno jest się dostać,co decyduje o wyborze?
w tamtym roku chyba latwo bylo sie dostac, z tego co slyszalam to odrzucili tylko kilka osob .jak ja wchodzilam na rozmowe to bylo nas 6 osob i na pytania czy ktos pracowal za granica i czy ktos byl juz na truskawkach w hiszpanii wszyscy odpowiedzieli ze nie i cala ta szostka sie dostala i z tego co rozmawialam z ludzmi przed rozmowa to wiekszosc osob tak odpowiadalo.mysle ze to co dedyduje o wyborze to troche szczescia i pierwsze wrazenie.(w moim UP ciagle podkreslali zebysmy obciely i nie malowaly paznokci jak jak bedziemy szly na ta rozmowe bo oni tez zwracaja na to uwage;)
czesc. Czy wiadomo coś już o kontraktach w Łodzi? A może już są zapisy na wyjazd.
Temat przeniesiony do archwium.
151-180 z 1857